Ale jak byś dostał kopa moralnego w postaci fanta który Ci się marzy (np..........,złota moneta,itp.) to nawet byś nie wspomniał że było mokro i wiało :D

w sumie to trafiłem zegarek i parę feningów tak że ciesze się że poszedłem :)

i o to chodzi....zawsze to "spacer" a warunki, no cóż...cytując komisarz Bieńkowską "taki mamy klimat".

Po nocy o tej porze szukacie? Jak wracam z pracy to niestety już ciemno, chociaż nie mogę się zmotywować do tego szukania po ciemku.

u mnie strach trochę bo wszędzie pełno dzików , dzisiaj wyskoczył mi jeden spory z trzciny dosłownie kilka metrów dalej , dobrze że uciekł bo do drzewa miałem daleko , w nocy jak żerują trochę bym się bał łazić samemu , nawet w dzień jak chodzę po zaroślach to śpiewam żeby mnie słyszały z daleka żeby mogły spokojnie się oddalić :)

Co tam dziki umie są wilki i myśliwi od ambon gęsto,w nocy lepiej nie chodzić.

jak mówi stare przysłowie , kto nie ryzykuje nie pije szampana :) , nie wiedział bym czy bardziej bać się wilków czy zabłąkanej kuli . kamizelka kuloodporna oraz broń palna już wkrótce gratis do każdego wykrywacza kupionego w twojej okolicy :)

Muszę sobie zakupić jakąś dobrą latarkę czołową.

Zastanawiało mnie już kilka razy to nocne szukanie ale nigdy nie byłem , zdarza się wam że ktoś was widzi i interweniuje ? w nocy chodzi się tylko na tereny oddalone od zabudowań czy tam gdzie po prostu za dnia nie wolno ?
wiem że to dyskusja o porze dnia a nie roku ale daleko od tematu nie odchodzimy . jak by mi się ktoś kręcił blisko domu z latarką to osobiście poszedł bym sprawdzić z kijem do baseballa co się dzieje , zdarzają się kontrole zaniepokojonych mieszkańców bądź policji jak ktoś zadzwoni ?

Mi nie, ale ja chodziłem tylko w dziczy. Wrażenia niezapomniane, dwa razy natknąłem się na myśliwych, ale to pod wieczór.