Czepiacie się i tyle. A gdyby to zgłosili "przypadkowi spacerowicze" a nie policjanci, to byłoby w porządku? Całkiem możliwe, że ci policjanci to tacy sami detektoryści, jak my - może nawet koledzy z tego forum. Możliwe, że podobnie jak my chcieliby innego prawa, ale nie mają na to wpływu. Jeżeli faktycznie znaleźli w ramach swojego hobby to wyrazy szacunku, że zdecydowali się to oddać w ręce państwa. Zwłaszcza, że w odróżnieniu od nas nie mają raczej szans na żadne gratyfikacje, jako że wykonywali czynności służbowe.

Jak ktoś z forum znajdzie fajne fanty i wstawi zdjęcia, to sypią się gratulacje. Ale jak to był policjant (zakładam detektorystów, chociaż nie ma dowodów) i zgłosił oficjalnie, to sypią się złośliwości. Polskie piekiełko po prostu.

No jeśli przy tym nie przeszkadza Ci ta cała manipulacja to OK
Tylko po co te dziwne podchody typu:

" Pojechali na interwencję po zgłoszeniu, że po terenie krążą poszukiwacze skarbów.... "
"... Ktoś tam próbował w tym lesie nielegalnych poszukiwań, ale na ten konkretny skarbiec nie natrafił... "

I z innego artykułu :
" ...Nikogo we wskazanej okolicy nie zastali, ale ich uwagę przykuło jedno miejsce, które postanowili sprawdzić. Po przekopaniu kawałka ziemi natrafili na metalowe ozdoby ... "


No to gratuluję dobrego samopoczucia.
Jeśli wymaga się przestrzegania prawa to od wszystkich jednakowo - bez względu na pełnioną funkcję !

[quote="Drucik"]Czepiacie się i tyle. A gdyby to zgłosili "przypadkowi spacerowicze" a ...

Nikt tu się nie czepia, tylko fakty nie idą w parze z oficjalna linią władzy.
Od początku relacjonowało tę akcję radio RMF-FM i według nich anonimowy "donosiciel" doniósł, że grupa detektorystów prowadzi w lesie nielegalne wykopaliska. Grupą tą okazali się policjanci (w cywilnych ubraniach) intensywnie prowadzący wykopaliska. Oznajmili oni że prowadzą dochodzenie na temat... donosu o nielegalnych poszukiwaniach. :o
Jeszcze lepsze jaja były później, bo okazało się że archeolodzy 'właśnie zostali poinformowani o znalezisku i są w drodze...'
Późniejsze relacje podał Dario w poście powyżej.
Tak informowało radio dziś na gorąco w godzinach 11.00-14.00

Prawo jest takie samo dla wszystkich, jak dla nas, tak i dla nich.

i tak było nikt nikogo nie podkapował miejscowi są życzliwi poszukiwaczom
a gdyby konserwator nie dostał info to po depo to by nikt nic nie wiedział
no ale ktoś po garbie dostać musi i padło znów na nas

Cóż Dario - chyba mylisz policję jako instytucję i policjanta jako pracownika tejże. Jak zapewne nieraz czytałeś na tym forum nie każdy policjant jest wrogiem naszego hobby. Nieraz już opisywano, że policjant puszczał wolno kogoś z wykrywką nawet nie sprawdzając dokumentów. Więc nie musi tu być sprzeczności co do wymagania od innych i od siebie.

A co do mistyfikacji - założywszy, że znaleźli to w ramach hobby, to z racji naszego 'mądrego' prawa musieli coś wymyślić, żeby to zgłosić. Zresztą takie dziwne znaleziska były już opisywane w prasie.

Edit: Zakładam, że ci :cop znaleźli to w ramach hobby i sami postanowili zgłosić. Jeżeli było inaczej, to wszystko co napisałem oczywiście nie ma znaczenia.

Sam się już gubisz Drucik w swojej pokrętnej logice !
Najpierw masz pretensje , że ię Czepiamy - teraz wyjeżdżasz mi z jakąś dziwną argumentacją - ja nic nie mylę - osobiście znam z 7 policjantów którzy biegają z wykrywaczem
Tu piszemy o konkretnej sprawie i konkretnym Wałku na opinii publicznej ot co !

Więc zanim przyjdzie Ci znów do głowy oceniać innych i ich " czepialskośc " pomyśl 2 x czy nie ma ku temu powodów,
to tyle z mojej strony bo nie mam zamiaru się tu z tobą przerzucać - mam swoje zdanie i jest ono Jednoznaczne

Gmatwanie w niejasne sprawki owych policjantów wyimaginowanych poszukiwaczy jest co najmniej Naganne !

Kiedyś sprzedawałem wykrywacz, wysyłka za pobraniem, sprawdziłem z ciekawości adres nowego właściciela - policjant :) Wszyscy kopią tylko się nie przyznają :D

Pogubili się panowie,:cop,ciekawe czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy?

Drucik, nikt sie nie czepia policji o to ze znalazła i zgłosiła, a o to że dorabia dziwną otoczkę do całej akcji. Cała historia się nie klei. Oszukiwać i kłamać trzeba umieć. Mogli by to robić odrobinę inteligentniej.
ps.
Prawdy nie poznamy, mogło być tak, że rzeczywiście było zgłoszenie, że na miejscu złapali kopiących i że przypadkiem okazali się kolegami z firmy. Na szybko i bez głębszego przemyślenia tak sobie rozpisali "zdarzenie".

Jako moderator proszę o nie rozkręcenie awantury w tym wątku.

OK, skoro moja logika jest dla ciebie Dario pokrętna, to nie ma sensu kontynuować.

Nie miałem również zamiaru rozkręcać żadnej kłótni. Pewne informacje odnośnie całej sytuacji zostały tu podane dopiero po moim komentarzu, być może z czasem wypłynie jeszcze więcej faktów. Jeżeli coś w postępowaniu :cop było nie tak, to nie miałem zamiaru ich wybielać.

Także chadzam z policjantami na wykopki .Nikt nikogo nie pyta o zawód . W naszej grupie to jeszcze tylko brak księdza . Wszyscy się ubawili z tego tekstu. Tylko co zrobią teraz koledzy z tamtych stron . Przecież to strach tam się pokazać z wykrywaczem :ups:

Czepiacie się słówek, i zarzucacie krętactwo policjantom. Dziwi mnie to. Bo chyba nie raz mieliście się okazję przekonać, że największe głupoty wymyślają dziennikarze.
Zresztą sami piszecie, że na "bieżąco" relacjonował to RMF.
Gdyby to był komunikat policji, to rozumiem, ale relacjonujecie "doniesienia" mediów tak jakby to były słowa policji.
Pewnie dziennikarz "złapał" temat, guzik wiedział i dopisał sobie resztę. A, że dla osób znających temat to się kupy nie trzyma ... A co go to.
Jeśli to policja przekazała takie informacje, to byłbym zdziwiony :?

Przypadkowy patrolowicz.

Info ze strony Policji: http://www.wielkopolska.policja.gov.pl/ ... -lat-video