http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Eksplozja-niewybuchu-w-Opolskiem,wid,18224358,wiadomosc.html?ticaid=116af2


Eksplozja niewybuchu w Opolskiem
• W garażu w miejscowości Biechów eksplodował niewybuch bądź niewypał najprawdopodobniej z czasów II wojny światowej
• Dwaj mężczyźni zostali ranni
• Policja podaje, że ma być wszczęte śledztwo dotyczące tego, skąd mężczyźni mieli niewybuchy
WP.PL / Łukasz Szełemej
Jak powiedziała oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nysie podkom. Katarzyna Janas, do eksplozji niewybuchu doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Biechów gm. Pakosławice w pow. nyskim (woj. opolskie). Policja dostała zgłoszenie w tej sprawie ok. godz. 19.40.

Eksplozja gazu w Lublinie. Pięć osób rannych Janas podała, że w zdarzeniu rannych zostało dwóch mężczyzn w wieku 42 i 45 lat, mieszkańców gm. Pakosławice. - Mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala w Nysie. Na chwilę obecną nie znam ich stanu obrażeń - dodała oficer prasowa.

Poinformowała, że ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, iż do wybuchu doszło najprawdopodobniej podczas gdy poszkodowani mężczyźni wykonywali przy nim jakieś czynności. Miało to miejsce w garażu znajdującym się w ciągu kilku innych garaży.

Janas wyjaśniała, że garaże te znajdują się w niedalekiej odległości od budynków mieszkalnych, ale jednak nie takiej, by zaszła konieczność ewakuacji. - Dlatego nie ewakuowano żadnych osób - doprecyzowała.

Podała, że na miejscu zdarzenia był prokurator z Prokuratury Rejonowej w Nysie oraz policja, której zadaniem było m.in. zabezpieczenie miejsca zdarzenia do czasu przejęcia niewybuchów przez saperów. Jak tłumaczyła Janas - w garażu ujawniono jeszcze inne przedmioty, które także mogą być niewybuchami.

Na miejscu zdarzenia pracowały również trzy zastępy straży pożarnej w sile w sumie 20 ludzi.

Zaznaczam że tematyką tego forum nie jest rozkręcanie niewybuchów, takie wątki są tu tyko ku przestrodze.

Niestety Stefan , z ostatnich info. wynika że użyli szlifierki kątowej... Już samo dłubanie przy takim dziadostwie jest skrajną głupotą - jak nazwać takie działanie ? Nie wiem ...

http://www.nto.pl/wiadomosci/nysa/a/wyb ... y,9763355/ To nowe info.

Tragiczny koniec pasji poszukiwawczej mieszkańca Biechowa. Przyniesiony do garażu pocisk eksplodował w czasie demontażu. Materiały podobne Wybuch w Biechowie. Ranni są dwaj mężczyźni 45-letni Franciszek H. w swoim garażu najprawdopodobniej rozcinał piłą tarczową niewybuch z czasów II wojny światowej. Jego kolega, 42-letni Krzysztof K., z większej odległości przyglądał się jego pracy. Wybuch poważnie poranił pierwszego mężczyznę w brzuch, pachwinę, ręce i twarz. O jego życie walczą lekarze z nyskiego szpitala i miejscowego oddziału Polsko - Amerykańskiej Kliniki Serca, gdzie był operowany. Krzysztof K. trafił do nyskiego szpitala z poparzeniami twarzy i rąk. Jego stan jest stabilny. Do wybuchu doszło w sobotę ok. 19.30 w garażu na osiedlu mieszkaniowym we wsi Biechów koło Pakosławic. Eksplozja uszkodziła ścianę garażu i wyważyła drzwi. Mieszkańcy leżącego 50 metrów dalej bloku usłyszeli wybuch i przybiegli z pomocą. Franciszek H. jest znany w środowisku poszukiwaczy skarbów i militarnych pamiątek z II wojny światowej. O jego poszukiwawczych zainteresowaniach wie także całe osiedle. Z wykrywaczem metalu po okolicznych polach i lasach chodził jeszcze jego ojciec. Po zdarzeniu nyska policja poprosiła o wsparcie pirotechników z pododdziału prewencji antyterrorystycznej we Wrocławiu. Policjanci przeszukali garaż. Znaleźli w nim jeszcze kilkadziesiąt pocisków mniejszego kalibru, kilka pocisków moździerzowych i artyleryjskich, jeden granat obronny. - Prowadzimy śledztwo w sprawie nielegalnego posiadania amunicji - mówi podkom. Katarzyna Janas, rzecznik nyskiej policji. W okolicach Biechowa w marcu 1945 roku toczyły się ciężkie walki, po których zostało w ziemi jeszcze dużo pamiątek. - Rozbierać takie znaleziska to czysta głupota - komentuje jeden z poszukiwaczy. - Nie wolno tego dotykać. Niektóre niewybuchy czy niewypały reagują nawet na ciepło ludzkiej ręki. Lepiej zadzwonić po policję i powiedzieć, że się znalazło na spacerze.

W wielu wypadkach kręcenie takich złomów to nałóg, ludzie nie potrafią przestać mimo tego, że zdają sobie sprawę z ryzyka. Ten wątek zostawiam jako przestrogę dla młodszego pokolenia posiadaczy wykrywaczy, nie warto ryzykować, to że 100 razy się udało nie znaczy że 101 też będzie fartowny. Facet nawet jeżeli przeżyje to zostanie kaleką.

Posprzątałem dyskusje z dywagacji o PSP, OSP itp.

Widząc wiek poszkodowanych, to myślę, że lepiej byłoby tą wiadomość ukryć. Wlaśnie ze względu na młodzież.

Szlifierka kątowa plus niewybuch :nicnie . Kandydat do nagrody Darwina ?

Czasami zwyczajnie lepiej nie pisać.

Czy przypadki należy ukrywać? Moim zdaniem nie, robienie z czegoś zakazanego owocu nigdy nie zdaje dobrego egzaminu, więc lepiej ludzi edukować i pokazywać skutki nieodpowiedzialnej "zabawy", aby uzmysłowić im, z czym igrają. No i te wszechobecne parcie na młodych, gdzie w zdecydowanej większości wypadki te dotyczą ludzi, który osiemnaste urodziny przeżyli... kilkanaście razy.

Renald - jeśli to nie tajemnica -'' dla czemu '' ( jak mawiał Czesio - celebryta ) forumowa maskotka w osobie Kol. Kalcifernego otrzymała wolne ? Nie to żebym oponował , ale ciekawość mnie zżera :)