Witam.
Ostatnio zaznaczylem na mapie ruiny dworków i kościołów w okolicach Polkowic . Mam pytanie. Gdzie mam szukać ?? Sa tam niekiedy fontanny i jak wiadomo ludzie wrzucali monety do nich wieć je przeszukam na pewno wykrywką. Czy warto wchodzić trochę to śrotka. Troche to niebezpieczne wieć sie obawiam. Czy nie ma tam żadnego metalu ? Rury itp :) . Bo ich kopac nie będę. Szukac bedę samoróbką Jabelkiem więc mam nadzieje że jakieś fajne fanty z tych prawie 12 ruin bedą. Np. monetki, biżuteria itp :) .


Pozdro
DJ MHz

Witam
Z doświadczenia wiem, że okolice opuszczonych dworków i pałacyków są zawalone ogromną ilością kapsli, puszek i innych śmieci po libacjach alkoholowych różnych okolicznych meneli. W parku otaczającym dworek też nie masz co liczyć na monety (jaśnie państwo nie nosiło przy sobie kasy) jak już to trafisz trochę PRL-i, chociaż raz pod drzewem znalazłem skrytkę jakiegoś chłopczyka , w której były schowane ołowiane 2 żołnierzyki i parę monet. Ja w kilku dworkach znalazłem dość dużo monet na drodze prowadzącej do głównego miejsca. Szczególnie dobrze wspominam jeden pałac, gdzie przed samym wejściem pod ogromnymi dwoma drzewami rosły paprocie. W tym miejscu monetki wychodziły jedna po drugiej. Jeżeli w okolicy dworku lub pałacyku znajduje się tzw. sucha fosa to też warto ją sprawdzić. Bardzo często w parkach otaczających dworek były mniejsze lub większe oczka wodne. Zaniedbane zarastają i z czasem przemieniają się w tereny zabagnione gdzie zimą jak ziemia jest twardsza można wejść. Na przykład w pałacyku w Głębowicach w pozostałościach po tamtejszym stawie znalazłem troszkę "śmieci" po HJ, którzy podczas wojny mieli tam letnisko. A po wojnie nowa władza wyrzucała wszystko co złe do stawu.
Pozdrawiam Jarek

Takie znaleziska są autentycznie wzruszające. Zwłaszcza, że dziś ten chłopczyk może być już starym człowiekiem, albo od dawna nie żyje.



Ciekawe, co tam było. Jeśli było to wejście od strony parku, to może huśtawka, albo hamak ?

:pa

Test

DJ MHz chyba niestety cię trochę zmartwie , Jabelkiem i innym sprzętem ze słabą dyskryminacją w ruinach jedynie znienawidzisz poszukiwań.
Jak wspomnieli przedmówcy to tereny wybitnie zasyfione, nawet sprzęt z dyskryminacją nie zawsze się sprawdza. Chyba że trafisz na zadbany obiekt , a to na Dolnym Ślasku problem.

W twojej okoilcy jest kilka obiektów np Chocianów i Chocianowiec , ale kapsle , itp leżą tam kilogramami

Nie przesadzajmy ,monety w okolicach dworków lub ruin po nich wychodzą i owszem ale : należy szukać głownie w alejkach parkowych ,na dziedzińcu przed dworem ,drogach dojazdowych ,kapsle są dokuczliwe to fakt ale z reguły jako śmieci współczesne leżąpod samym wierzchem ziemi lub ściólki tak że wystarczy odgarnąć nogą i już wiadomo co piszczy .Największym utrapieniem są niestety doły zrzutowe na śmieci okolicznej ludności i tu niestety nie jest tak łatwo w większości zakopany złom podnosi nam adrenalinę co chwila.Trzeba pamiętac że właśnie przy takich pałacykach ,dworkach bardzo często w 1939 wojsko polskie lubiło pozostawiać -zakopywać część zbędnego lub nieprzydatnego ekwipunku więc pod względem militarnym te obiekty też są ciekawe. Również pola bezpośrednio przylegające do parków dworskich są ciekawym żródłem
znalezisk ,podczas szabrowania dworu niejednemu złodziejowi coś tam w ziemię upadło..

Ho ho. To tylko zrobie nową cewkę i jak będzie działać to się wybieram w kazdy weekend do kazdeko dworka ruiny :) . Juz się doczekać nie mogę :)

Uważaj na właścicieli. Każdy nawet najbardziej zrujnowany dworek czy pałac na Dolnym Śląsku ma właściciela a przynajmniej kogoś , kto się za takowego uważa. Miałem przykre doświadczenia :wq :cop

Bedę z obstawą :) .

Pałac w Chocianowie dokładnie przeryty ( włacznie z parkiem), tak samo jak okolice wiezy widokowej w nieopodal czarnych stawów

Jeżeli chodzi o moje doświadczenia , to zawsze chodziłem tylko po alejkach ale głownie prl sie znajduje i dużo kapstli i innych smieci :( . Ogólnie mało znalzłem w takich miejscach , osobiście spasowałem z poszukiwań w okolicy dworków , nic ciekawego , no ale to jest moje zdanie spróbuj może coś znajdziesz ciekawego
pozdrawiam trup1

Oj tak przy dworkach jest dużo śmieci, bo najczęściej w prl-u oddawano je pod PGR-y(przynajmniej na moim terenie) albo tutejsi mieszkańcy najbliższych wsi postawili z cegły wyszabrowanej z pałacu solidne stodoły itp. Na miejscu ruin i w okolicach często można znaleźć nielegalne wysypki śmieci. Jednak jeżeli łatwo sie nie poddamy to naprawde fajne rzeczy można znaleźć. Troche porcelany, ciekawych butelek,monety może nawet jakąś ciekawą rzecz, która kiedyś należała do mieszkańców. Z ciekawostek, to ja znalazłem podkładki pod szyny, starego typu w dużej ilości w miejscu gdzie nigdy nie było kolei, co one tam robiły?!

Czesto w nowoczesnych folwarkach bywała lokalna waskotorówka,którą zwożono plody z pól.Pozdrawiam