Witajcie.
Zaciekawiony plotkami o jakiś pracach na polach, podczas ostatniego spaceru znalazłem takie coś jak na zdjęciach.
Z opisu świadków wynika, że przyjeżdżają panowie samochodem, wyciągają sprzęt, wkładają w ziemię rurę, wtłaczają wodę z pobliskiego strumyka, zabierają co wyszło i tyle. Nie widziałem, ponoć wydobywają bursztyn - jak głosi plotka. Wchodzą na prywatne tereny, jak ktoś do nich podjedzie, to machają jakimiś świstkami, że maja pozwolenie. Ktoś inny ich przegoni, więc się zwijają, a jeszcze inni się dogadują i za kasę udostępniają łąkę. Łąka po takich zabiegach jest zryta, bo jak się dogadają, to i koparka się pojawia. Efekt to dziury w ziemi co kilka metrów, a dziur są setki. Ciężko powiedzieć na jaką głębokość. Oczywiście, po takim procederze łąka nie nadaje się do użytku. Co do samego bursztynu, to znam tylko jednego gościa, który po orce opowiadał, że znalazł jakieś bursztyny, a przynajmniej on tak twierdzi. Mieszkałem tam 21 lat, więc coś bym na ten temat wiedział. Faktycznie wydobywają bursztyn? Lokalizacja to Kurpie.

Tak. Wydobywają bursztyn przez płukanie pompą. To nielegalne a dziury sa niebezpieczne.
Radzę zgłosić odpowiednim służbom, a samemu trzymać się od nich z daleka. Takie wydobycie to intratny inreres, a jak ktoś przeszkadza to może zarobić guza.

Ponoć nawet się tym specjalnie nie krępują, to miejsce jest akurat wśród łąk, ale obok jest mostek i droga. Zresztą już są popularni we wsiach, sporo ludzi o tym gada.

Bursztyniarze na 100%. Gdańskie Stogi pełne są takich dziur, bardzo niebezpiecznych dla ludzi. Nie wiem jak u Was, ale na Stogach zajmowała się tym swego czasu mafia. Dlatego odradzam podejmowania działań na własną rękę.

Najlepiej zgłosić sprawę do mediów, na policję i do lokalnych władz. Muszą podjąć interwencję.

Też podejrzewam grupę zorganizowaną. Bo tam nawet wiejskie sklepiki płacą haracz od lat... Nie jest to firma z prawdziwego zdarzenia. A policja, szkoda gadać - wszyscy chcą żyć. Dziki zachód.
Też się zastanawiam jak to ugryźć, żeby miało jakiś efekt.

Telewizja i gazety . Ja bym dzwonił gdzie się tylko da. Mafia i pieniądze i nielegalne to ulubione słowa mediów

Najpierw powiadom policję - muszą przyjąć zgłoszenie i odnotować w papierach.
Potem zawiadom gminę/wójta - jw.
I najważniejsze - lokalne media, jakieś lokalne fundacje ekologiczne, FB.

Jak zrobi się szum i dziennikarze/społecznicy zaczną węszyć, to lokalnej sitwie nie uda się zamieść sprawy pod dywan. Teraz jest czas "dobrej zmiany", więc wszyscy lokalni komendanci i włodarze trzęsą portkami :)

Napisz też maila do telewizji pseudoinformacyjnych - TVN24, Polsat News itp. Oni lubią takie tematy.

Czytałem właśnie o nielegalnym wydobywaniu bursztynu i ręce można zalamać. Nawet sprzętu policja nie moze zarekwierowac. Co najwyżej mandat i mogą dalej kopać. A pozwolenie na wydobycie można za nie całe 100 zł wykupić...
Ale coś wymyślę. Ciężko przejść obojętnie obok takiej dewastacji.

...wykrywaczowcy potrafią być terroryzowani i ciągani po sądach za kilka skorodowanych guzików, a dlaczego nikt nie sprawdza, czy zdewastowane po takim rabunkowym wydobyciu bursztynu miejsca nie są przypadkiem stanowiskami archeologicznymi, bo mogą być, tak samo, jak wydobyty w ten sposób bursztyn może pochodzić z niszczonych prehistorycznych składów bursztynu.

:cry: :cry: oj Narodzie,Narodzie-i tu po WASZYCH wypocinach widac odwieczna ceche Polakow :cry: :x

Rozwiń myśl...

Wieszcz, Statystyk wszechczasów, Historyk - psychiatra w jednym
Wieszcz, bo pisze o Narodzie
Statystyk - bo na podstawie 3-4 wypowiedzi umie poznać wiądące cechy wielomilionowego Narodu, z którego wywodzą się te 3-4 osoby
Historyk - Psychiatra - bo na podstawie źródeł i faktów oraz wiedzy z dziedziny psychiatrii wyznaczył cechy narodowe

..że ja się taki mądry nie urodziłem - siedzę licze te całki, rózniczki na korepetycjach, jakieś kratownice licze, wały, sprzęgła - jaki głupi jestem, - a to pewnie jedna z tych cech odkryta przez naszego Historyka...

Dlaczego takie dziury są niebezpieczne?

Bo pewnie mają troszkę głębokości :D tak jakby ruchome piaski.

Bo to pastwiska zwierzęta mogą nogi połamać. Człowiek z resztą też.