Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne "Grupa Łódź"
Cytuj:
Słoneczny piątek zawiódł nas w okolice Szadku, gdzie bierzemy udział w pracach poszukiwawczych, w miejscu upadku polskiego samolotu obserwacyjnego RWD-14 Czapla. Maszyna należała do 33 Eskadry Obserwacyjnej z Lotnictwa Armii "Poznań". Jej załogę stanowili ppor. obs. Tadeusz Sawicki oraz kpr. pil Brunon Ślebioda.
W pierwszych dniach września 1939 nad Górami Prusinowskimi niedaleko Szadku odbyła się walka powietrzna pomiędzy kilkoma samolotami niemieckimi a polskim samolotem obserwacyjnym. Uszkodzona polska maszyna usiadła na młodym lesie i spłonęła. Mieszkańcy wyciągnęli z wraku spalone szczątki pilota, drugi członek załogi został znaleziony w krzakach, wyrzucony z samolotu, z bronią w ręku.
Obaj zostali pochowani tuż obok miejsca katastrofy, a następnie przeniesieni na cmentarz w Zadzimiu, gdzie do dziś znajduje się bezimienny grób.
Robert Kielek, sieradzki regionalista, postanowił że zrobi wszystko aby ustalić jaki samolot rozbił się pod Prusinowicami i przywróci imiona pilotom. Trzy lata trwały próby uzyskania zezwolenia na przeprowadzenie badań. W końcu, po ustaleniu kompromisowych, możliwych do zatwierdzenia przez sieradzkiego Konserwatora Zabytków warunków, dzisiaj zaczęliśmy prace archeologiczne i poszukiwawcze. W osiemdziesięcioletnim lesie widoczna jest wyraźnie polana, która powstała w wyniku pożaru samolotu. Założyliśmy wykop badawczy w miejscu, gdzie skan elektromagnetyczny wskazuje największe zagęszczenie elementów metalowych. Wykop objął też pierwotną jamę grobową.
Już na początku prac udało się znaleźć niewielki portfelik, pominięty podczas ekshumacji, a w nim piękny ryngraf ze srebra, pozłacany. Na odwrocie ryngrafu wygrawerowana jest dedykacja z datą 15.X.1938. W tym dniu miała miejsce promocja oficerska podporucznika Tadeusza Sawickiego, obserwatora z Armii Poznań, z 33 eskadry. Jego samolot, RWD 14 Czapla, pilotowany przez kaprala Brunona Ślebiodę, został zestrzelony w pierwszych dniach września...
Odnaleziona została charakterystyczna dla RWD tabliczka z kabiny samolotu, obudowa radiostacji, oraz mnóstwo stopionych elementów samolotu, a także elementy konstrukcji drewnianej.
Jutro będziemy kontynuować prace, już teraz jednak można uznać, że przynoszą one zamierzony efekt. Elementy zniszczonego samolotu nie są może szczególnie okazałe, jednak cel jakim było od początku ustalenie personaliów załogi, wydaje się być na wyciągnięcie ręki.
W pracach prowadzonych z ramienia Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli wspomagają nas skutecznie koledzy z KPE Eksplorer i Grupy Łódź oraz ekipa Było nie minęło. Jest świetnie