Witam!
Koledzy szukam pomocy w pewnej sprawie.
A mianowicie chodzi o pseudo remont schronów w Nieborowicach.
Pewna ekipa - nie wiem za czyim pozwoleniem, zgodą czy zleceniem - wzięła się na dewastację tychże schronów.
Trwa to od zeszłego roku.
Ja wszystko rozumiem, że warto by było je wysprzątać, ogarnąć z zewnątrz itd ale nie w taki sposób jaki ma to miejsce w Nieborowicach.

Co najlepsze ekipa ta uważa się za właścicieli tego terenu jak i samych schronów do których surowo zakazuje wstępu, a osoby które ośmielą się ten zakaz złamać zostają zastraszane paragrafami itd.


Koledzy czy w takiej sytuacji Ci ludzie są bezkarni, i mogą kontynuować swoje poczynania?

Cała historia ich "prac" na FB https://www.facebook.com/Stowarzyszenie ... 5/timeline

To jakieś dzieci.
Idź do urzędu gminy i sie dopytaj kto jest właścicielem, ewentualnie kto dzierżawi ten tern.

Intencję dobrą mają, wykonanie niestety fatalne jest.
Myślę, że Oni potrzebują po prostu wsparcia od osoby świadomej.

Czy oni na drugim zdjęciu ten bunkier docieplają ? :o

Jako że mam doświadczenie w kwestii renowacji takiego obiektu zaproponowałem im spotkanie. Zgodzili się, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Daj znać czy są otwarci na pomoc .

Niestety, ale odmówili wczorajszego spotkania.

Chłopaki mają dobre intencje bo inwestują swój hajs i czas , po prostu nie wiedzą jak się za to zabrać . Nie krzycz na nich , nie wymądrzaj się za bardzo a pochwał ich inicjatywę i tylko delikatne sugeruj lepsze rozwiązania . krok po kroku się ich na prowadzi na właściwy tor :)

Schron jest przed remontem i "na szybko" tak opisali swój teren. Będzie remontowany i malowany, to napisy i grafiti znikną. Jestem z Marconem i dzierżawcami obiektu umówiony w piątek na spotkanie.

Jako Nieborowiczanie deklarujemy z synem pełne wsparcie. W weekendy stawiamy się do dyspozycji - choćby do prac fizycznych przy bunkrach. Informujcie proszę o wynikach rozmów i o ew. potrzebach.

O potrzebie pomocy musisz pytać u źródła.

@Marcoon czytałem twoje wpisy na FB, zamiast lać hektolitry krytyki lepiej będzie ich wesprzeć radą, ale po wpisach wyżej widze że sie umawiacie :1
Z tego co mi odpisali to próbują uszczelnić schron prowizorycznie żeby woda nie wdzierała sie do środka. Może z braku środków wygląda to tak a nie inaczej, nie wiem...
Nie gadałem jeszcze z nikim osobiście, ale na wszelkie spotkania i prace jestem chętny sie zjawić. Ciężko z nimi ustalić konkretną godzine więc chłopaki jak coś więcej wiecie do dajcie znać

Byłem tam dzisiaj na spotkaniu wraz z Marcoonem. Porozmawialiśmy, zasugerowaliśmy kilka rzeczy. Niestety główne mankamenty to brak funduszy oraz rąk do pracy. Na szczęście zapał jest. Proszę, aby chętni do pomocy wysłali mi swojego maila na PW. Pan Grzegorz-główne ręce do roboty jest tam w zasadzie codziennie od rana do godz 12 w południe, w łikendy dłużej. Można podjechać, porozmawiać, umówić się.

Jeśli codziennie ktoś tam jest to jutro podaje z rana pogadać i w końcu sie czegoś dowiem :)

Po tym spotkaniu widzę ze maja chęci. Jednak w tym przypadku same chęci nie wystarcza. Potrzeba rąk do pracy i wora z kasa. Jeśli ktoś jest chętny do pomocy pisać do Grzebiuchy bądź do mnie. Gdyby nie natłok prywatnych spraw sam bym im pomógł.

Bynox daj na luz. Chyba ze masz coś do powiedzenia w temacie po za dziecinnym spamem?