A'propos krwiopijców...

Wczorajszego dnia grasowaliśmy wespół z kolegą po lasach , bagnach , trawach i cholera wie czym jeszcze ...
- STAN KLESZCZY - 0
Tydzień temu kosiłem trawniki w ogrodzie ( miasto )
- 3

Jak żyć panie prezesie , jak żyć ?

Widać, że utrzymujące się ostatnio stosunkowo niskie temperatury w nocy nie sprzyjają całemu robactwu, podobnie zresztą było rok temu. Nawet nie ma tylu much, komarów i innego dziadostwa co dawniej.

Chyba koledze chodziło o to że te dziady przeniosły się z lasu do miasta ;) Łatwiej trafić takiego w trawie przed blokiem niż w lesie.
Więcej klientów do dojenia....

Ja tez ostatnio zauważyłem znaczną poprawę jeśli chodzi o las, bo sezon ogórkowy wygonił mnie z poszukiwaniami do lasu . Nie wiem czy to nie zasługa psikanych hektolitrów repelentów u mnie akurat ( bros spray na odzież) . W każdym razie wcześniej potrafiły się czepić nawet po użyciu owego specyfiku .
W lesie pojawił się za to inny problem . Hordy jakiś muchówek przypominające kleszcza ze skrzydłami bądź zmutowaną meszkę . Całe szczęście że to nie gryzie ale siada co chwile i łazi po szyi włosach twarzy , ciężko to zabić bo takie płaskie jak kleszcz i już mnie parę razy skutecznie przegoniło z lasu .

A jednak też gryzie gówno :)

Sporo tego się czasem pałęta po krzakach, ale nigdy nie zauważyłem by użarło ;)

To gunwo jeżeli napije się ludzkiej krwi to zdechnie.

u mnie to guwno żyło długo

Tak się na tobie napompował i nie zauważyłeś?

Miał na sobie 30 sztuk.
https://www.facebook.com/tvp.info/?fref=nf

2 dni spałem w krzakach w sumie to 3 i wtedy musiał imprezować

3 dni w krzakach? To zdrowo popiłeś :D

ktoś tu chyba ba woodstock'u był :)

wczoraj poszło zamówienie na pess muszka plus i muga deet 50% i powinno wystarczyć na te cała bandę :)