Średnio 20 - 30 godzin w miesiącu . Oczywiście chciałbym więcej ale obowiązki dosyć często ograniczają czas na przyjemność :)

Z jednej strony zazdroszczę niektórym z Was: "4X5 godzin w tygodniu"' "100 godzin", "120 godzin"' "130 godzin". Chciałbym mieć tyle wolnego czasu... Z drugiej strony mam pracę (w moim wypadku to druga pasja), żonę, trzech drobnych synów, działkę i myślę, że moje skromne 40-50 h jest w sam raz. Pzdr. Yarpen.

miesięcznie ok 30 - 50 , trzeba jeszcze dodać te kilkanaście przed mapami na kompie i kilka z rozmowami skarbowymi ze znajomymi ;-)

Spadek w bieganiu z piszczałko z 80-100 godz na ok 10 w miesiąc
u brak miejscówek czasu.

Witam!

Latem jeśli pobiegam 20-30 godzin miesięcznie to jestem bardzo zadowolony. Zimą mam więcej czasu, więc 60-100 godzin to norma.



Wliczając wizyty w archiwach, bibliotekach i u ludzi liczbę godzin musiałbym podwoić :)

Pozdrawiam.

Musiałbyś podwoić, o ile też tam machasz piszczałką-jak jest w tytule wątku. Trzymajmy się dokładnie tematu-Grzebiuszka.

Dziękuje za zdyscyplinowanie, dostosuje się.