Źródło: http://www.nasze.fm/news,23311

Rzymskie naczynie + grosze Praskie = milion złotych . Pismacy jak zwykle bredzą farmazony. Z budową na działce szczęśliwy znalazca prędko chyba nie ruszy. Przecież buduje na grodzisku.

... ale może dyplom dostanie :lol:

Jeśli wartość tego skarbu jest rzeczywiście tak wysoka,to:

Nagroda pieniężna
W razie znalezienia skarbu znalazcy należy się odpowiednie wynagrodzenie. Wynagrodzenie przysługuje wówczas, gdy znaleziona rzecz to przedmiot archeologiczny posiadający wartość materialną. Nagrodę pieniężną przyznaje minister kultury i dziedzictwa narodowego na wniosek konserwatora zabytków. Wysokość nagrody nie może przekroczyć 25-krotności przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym, ogłaszanym dla celów emerytalnych obwieszczeniem prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, publikowanym w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski".
W wyjątkowych wypadkach, gdy znalezisko lub wykopalisko posiada wartość materialną, a także znaczną wartość historyczną, naukową lub artystyczną, na wniosek konserwatora, wysokość nagrody pieniężnej może ulec podwyższeniu do 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia.cyt.za: http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/ ... a_4290.htm

To znaczy,że maksymalnie do 117 tysięcy/przeciętne wynagrodzenie za 2015 do celów emerytalnych wyniosło bez paru groszy 3900 zł/.
Na naszym forum są osoby,które nagrody od ministra dostały: viewtopic.php?f=29&t=139100&start=15

...Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Piotr Żuchowski (10-08-2012 r.)

źródło:http://www.maciejorzechowski.pl/15699/interpelacja-w-sprawie-przypadkowo-odkrytych-zabytkow-archeologicznych.html

Zdzicho coś strasznie pomieszane i nieprawdziwe info. w tym Twoim wpisie, bo piszesz:

Cyt:
Nagroda pieniężna
W razie znalezienia skarbu znalazcy należy się odpowiednie wynagrodzenie. Wynagrodzenie przysługuje wówczas, gdy znaleziona rzecz to przedmiot archeologiczny posiadający wartość materialną.

Należało się, ale za zabytek i tak było kiedyś, obecnie PRZYSŁUGUJE (jest możliwość otrzymania ), tak samo PRZYSŁUGUJE za zabytek archeologiczny.
Rozporządzenie w sprawie nagradzania za zabytki archeo, praktycznie skopiowano do zabytków, z tym że jeszcze dodano wpis: że jeżeli górna granica wysokości nagrody pieniężnej (30-krotność), jest niższa od 1/10 wartości materialnej zabytku lub materiału archiwalnego, nagrodę pieniężną przyznaje się w wysokości 1/10 wartości materialnej zabytku lub materiału archiwalnego.

A jak znajdziesz "skarba" nie będącym zabytkiem to jest on Twój na połowę z właścicielem gruntu.

Laurke i na bilet powrotny z urzędu to ma jak w banku .

A pomyśleć że mógłby kiedyś kupić za to 60 wołów ... o ponad stu beczułkach piwa nie wspominając - i na buty by zostało . ;)

USTAWA z dnia 23 lipca 2003 r.o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami stan na 2016 cyt za: https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... OA&cad=rja
Art. 34. 1. Osobom, które odkryły bądź przypadkowo znalazły zabytek archeologiczny, przysługuje nagroda, jeżeli dopełniły one obowiązków określonych odpowiednio w art. 32 ust. 1 lub w art. 33 ust. 1.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do osób zajmujących się zawodowo badaniami archeologicznymi lub zatrudnionych w grupach zorganizowanych w celu prowadzenia takich badań.
3. Warunki i tryb przyznawania nagród określi, w drodze rozporządzenia, minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, ustalając rodzaje nagród, źródła ich finansowania i wysokość nagród pieniężnych.
Na tej podstawie leśniczy z lubuskiego w ub roku otrzymał nagrodę w wysokości 50 tyś złotych za odkrycie skarbu: http://www.mkidn.gov.pl/pages/posts/50- ... u-6260.php
Jest jeszcze ustawa o rzeczach znalezionych: http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/2064_u.htm
Art. 11.1. W przypadku gdy rzecz znaleziona jest zabytkiem lub materiałem archiwalnym i stała się własnością Skarbu Państwa, znalazcy przysługuje nagroda.

2. Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego określi, w drodze rozporządzenia, rodzaje, wysokość, a także warunki i tryb przyznawania nagród, o których mowa w ust. 1, biorąc pod uwagę znaczenie znalezionych zabytków lub materiałów archiwalnych dla dziedzictwa narodowego i uwzględniając ich wartość historyczną, naukową, artystyczną oraz materialną.

Po głębszym zastanowieniu wolałbym chyba te woły i beczułki piwa :lol: , niz tekture z nadrukiem, plus mgliste obiecanki nagrody :evil:

...Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych.



...to kto w końcu jest właścicielem depozytów, "skarbów" nie będących zabytkami, znalazca, właściciel gruntu, Skarb Państwa, czy ktoś, kto ukrył depozyt, czy ktoś kto zgubił "skarb" ?

Podtrzymuje wszystko co wyżej napisałem.

Należy rozróżnić:

Nagrody za zabytki archeologiczne- te przysługują, ( czyli się nie należą a jedynie istnieje możliwość otrzymania za dopełnienie pewnych rzeczy zawartych w/w ustawie)
To omawia ustawa o zabytkach jak i stosowne rozporządzenie

Nagrody za zabytki- te już teraz też tylko przysługują ( czyli znów możemy ale nie musimy otrzymać a jeszcze z 2 lata temu wynagrodzenie się NALEŻAŁO jak psu buda, nieaktualny 189KC. ) Żaden poszukiwacz nie chciał nawet raz za guzik przekazany zmusić urzędnika do wyceny i wydania należnego wynagrodzenia.
Teraz skopiowano rozp. dot wydawania nagród za zabytki archeo i dołożono wyliczenie 1/10

A co jest skarbem nie będącym tym samym zabytkiem ? dobre pytanie. Kto chętny jutro zadzwonić do 5-ciu wybranych WUOZów w kraju i zadanie jednego i tego samego pytania ?

Pozdrawiam.
PS, ostatnio szukałem w lesie sztabek złota ;) gość chyba z urzędu. długo myślał i stwierdził, rzeczywiście na to nie potrzebuje Pan zgody konserwatora :D

Nie wiem kto ci podał taka interpretację,ale pojecie "przysługiwać"jest tożsame z pojęciem "należeć"
"przysługiwać «należeć się komuś z tytułu ustawy, prawa, przywileju itp.» "cyt.za: http://sjp.pwn.pl/sjp/;2512586

Ja apeluję o oddawanie zabytków.Depozyty schowane przez uciekających przed Rosjanami Niemców w postaci kotła z porcelaną i pamiątkami rodzinnymi mnie nie interesują.Ale gdybym znalazł i gdyby udało się ustalić właściciela,to bym oddał.

Zdzicho, bardzo długo myślałem nad Twoim ostatnim wpisem i powiem tak, kiedyś miałem takie samo zdanie, ale po mojej rozmowie z pracownikami NID, wytłumaczono mi tak jak ja Tobie.
(Pamiętaj, "Oni" wpływają na to co się dzieje w Ministerstwie w naszych sprawach ).
Ale jak by nie patrzeć, moje wcześniejsze przemyślenia z tym co ty też piszesz, są bardziej zrozumiałe.
Zatem wszczynam nową akcję, postaram się trochę pomieszać w temacie, a o efektach Cię poinformuję.

Rozumiem że Ty takowych nie posiadasz, bo już oddałeś :D