Teraz jest wtorek, 11 listopada 2025, 07:39

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 13:40 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3971
Lokalizacja: Górny Śląsk
Oczywiście, że przeszkoleni pod względem przypadkowych znalezisk niebezpiecznych dla zdrowia i życia, jak również tych archeologicznych, powinni być wszyscy operatorzy urządzeń używanych do prac ziemnych, oraz bez wyjątku każdy użytkownik szpadla. Oprócz tego do każdego takiego urządzenia i narzędzia dołączona byłaby broszura z opisem procedury zgłaszania przypadkowo odkrytych zabytków, czy niewybuchów, oraz informacją o odpowiedzialności karnej za nie stosowanie się, a na urządzaniach i narzędziach w widocznych miejscach powinny być umieszczane naklejki z numerami telefonów WKZ i Policji. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 13:54 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
frank myślę,że nie jest to najlepszy temat do kpin.Pytanie jest otwarte;gdzie ludzie szukający"skarbów" za pomocą wykrywaczy mają się nauczyć zasad postępowania z tym śmiercionośnym paskudztwem?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 14:03 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3971
Lokalizacja: Górny Śląsk
Detektorów używają nie tylko poszukiwacze, ale też archeolodzy, pracownicy firm budowlanych, energetycznych, telekomunikacyjnych, złomiarze, złodzieje kabli, rabusie stanowisk archeologicznych, oraz kolekcjonerzy niewybuchów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 14:09 
Offline
Malkontent

Dołączył(a): poniedziałek, 9 grudnia 2013, 21:40
Posty: 935
rudi88 napisał(a):
Jeśli chłopak świadomie wrzuca coś żeby pierdykneło to wiedza raczej nie ma nic do rzeczy. A sądząc po opisach to raczej to przypadek nie był.

Dlatego Zdzicho ma rację. Mimo wieku delikwent mógł nie zdawać sobie sprawy z '' efektów '' . Ot - większa petarda , będzie huk aż boki zrywać ! Kumpel się wystraszy...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 14:48 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 23 lipca 2007, 20:01
Posty: 2324
W sumie każdy może sobie nie zdawać sprawy z "efektów" swoich poczynań.
Wejdę pod jadący samochód, włożę rękę do ognia, skoczę z 10 piętra, do rzeki z wysokiego mostu, wejdę pod jadący pociąg, wjadę samochodem w drzewo przy prędkości 100km/h, wbiję sobie nóż w brzuch, itp.
A nóż nic mi się nie stanie. Skąd mam wiedzieć co się wydarzy?
Nie sprawdziłem to nie wiem.... W ten sposób można wytłumaczyć ale chyba małe nieświadome dziecko....
Owszem alkohol nie dla wszystkich.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 15:16 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): sobota, 24 grudnia 2005, 00:06
Posty: 1497
Lokalizacja: Thorvnia
Taxometr zwrócił w końcu uwagę na kluczowy aspekt sprawy - alkohol. Oczywiście nie neguję faktu, że w czasie zasadniczej służby przeciętni ludzie oswajani byli w dużo większym stopniu z militariami i zagrożeniami z nich płynącymi, niż to ma miejsce obecnie. Trzeba jednak pamiętać też o tym, że znakomita większość szczeniackich wypadków z niewybuchami miała i ma miejsce w przypadku kontaktu osób w wieku przedpoborowym, więc wybacz Olek, ale jak dla mnie Twój argument nie ma większej merytorycznej podstawy. Znam dziesiątki przykładów głupoty z czasów powszechnego obowiązku poborowego, w większości w wykonaniu dzieci z podstawówki, rzadziej z zawodówki czy liceum. I co, młodzież wysłać do wojska? 21-latek to i za komuny często był wiek, kiedy pobór potrafił delikwenta ominąć z uwagi na odroczenie związane z nauką. Zdzicho z kolei zauważył słuszną rzecz - brak zajęć z dziećmi na lekcjach dotyczących zagrożenia związanego z niewybuchami. Tyle że zauważyć też trzeba, że owo zagrożenie w porównaniu z sytuacją sprzed 20 i więcej lat znacznie się zmarginalizowało. Nie zapominajcie, że poza czynnymi poligonami jednak przedmiotów niebezpiecznych pochodzenia wojskowego cały czas ubywa, a po ostatnich dużych falach masowego oczyszczania znacznych terenów w związku z uzyskanymi dotacjami unijnymi, jeszcze bardziej zmalało.

Umknęła Wam chyba główna przyczyna nieszczęścia, jakie miało miejsce. Wy zdaje się chcielibyście leczyć objawy, a nie te przyczyny. A tą przyczyną jest alkohol, po spożyciu którego młody człowiek dostaje małpiego rozumu i potrafi sobie zrobić krzywdę nawet przy pomocy gumowej piłeczki. Mało to było przypadków skoków do wody bez rozpoznania podwodnych przeszkód, mało przypadków utonięć, mało porażeń prądem przy włażeniu na słupy wysokiego napięcia czy linie trakcji elektrycznej PKP, mało potrąceń przez lokomotywę w czasie brawurowego przebiegania przed pociągiem, mało poparzeń w związku z głupimi zabawami z ogniem, wszystko po "kilku piwkach lub wódeczce"? To co, do szkoły może wzywać hydrologów, ratowników, maszynistów, strażaków i elektryków wysokich napięć? Wybaczcie, ale czasu by nie starczyło na takie pogadanki, a jak rozwydrzony gówniarz z 1,6 promila będzie chciał, to i tak znajdzie jakiś wymyślny sposób na zgładzenie siebie lub kolegi. Wysadzenie wszelkich niewybuchów, wypompowanie rzek i jezior i przejście na kolej podziemną niczemu tutaj nie zaradzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 15:42 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
Nie można generalizować.W prasie jest dużo informacji,o tym,co ludzie potrafią robić z niewybuchami na trzeżwo.W każdym zawodzie,które wymieniłeś obowiązkowe jest szkolenie BHP,którego odbycie każdy pracownik potwierdza podpisem.Oczywiście nieszczęśliwych wypadków nie da się uniknąć,ale należy robić wszystko aby je minimalizować.Wiedzy nigdy za wiele.Los zamroczonych alkoholem jest mi obojetny


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 16:09 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): sobota, 24 grudnia 2005, 00:06
Posty: 1497
Lokalizacja: Thorvnia
Tak, ale tutaj rozmawiamy o tym konkretnym przypadku, a nie o wszystkich przypadkach wypadków z amunicją na przestrzeni ostatniego roku czy dwóch lat. Zresztą wątpię, żebyśmy mogli tutaj na ten temat merytorycznie porozmawiać, bo raczej mało kto z interlokutorów śledzi wszystkie takie wypadki na bieżąco. Ja, mimo że temat jest mi bliski "branżowo" także nie siedzę ciągle z nosem w prasie i internecie i nie gromadzę wszystkich takich danych, chociaż sporo wyłowiłem.

Piszesz o szkoleniach. To wszystko bardzo ładnie i pięknie, i ja się z tym w pełni zgadzam. Pytanie tylko - kto ma to robić, za czyje pieniądze i kiedy? Bo jeśli uważasz, że przeszkolić kogokolwiek potrafią saperzy pracujący obecnie w patrolach rozminowania, to muszę Cię rozczarować - ci ludzie sami dla siebie stanowią zagrożenie, a ich zasób wiedzy jest zaledwie nieco wyższy niż stułbi płowej. I nie mówię sobie tego bezpodstawnie, bo od wielu lat z tymi ludźmi mam do czynienia na bieżąco. Uważają się za "specjalistów" (ja o sobie czegoś takiego nie odważyłbym się powiedzieć, bo zdaję sobie sprawę, jak wielkie mam jeszcze luki w wiedzy), a nie potrafią nawet dokładnie ani zidentyfikować znaleziska, ani ocenić stopnia zagrożenia, jakie on sobą reprezentuje. Pomijam tutaj już całkowicie przypadki zwykłej bezczelnej kradzieży pustych eksponatów ze szkolnych gablotek i wciskanie kitu, jakoby były to śmiertelnie groźne niewybuchy, bo to zdarzenie nie ma żadnego związku z niewiedzą, tylko z pazernością. Podobnie rzecz ma się w przypadku "wysadzania" pustych skorup szklanek szrapnelowych itp., bo tu się rozchodzi o zaliczenie wyjazdu jako bojowy (zwiększona wysługa okresu służby). Może posłużę się dwoma dość skrajnymi przykładami. Przypadek pierwszy, odnalezienie w czasie remontu Ronda Kaponiera w Poznaniu stabilizatora lotu pocisku moździerzowego 120 mm - teren na czas podejmowania tego arcyniebezpiecznego przedmiotu został zabezpieczony w promieniu kilkuset metrów, paraliżując tym samym cały ruch w centrum miasta i powodując spore straty w sektorze gospodarki (bo chyba każdy ma świadomość, że organizacja ruchu i ewakuacja obiektów w takim przypadku nie jest za darmo). I to z powodu kawałka złomu, który nie stanowił żadnego zagrożenia - z naszych podatków idą pieniądze na utrzymywanie takich "specjalistów". Przypadek drugi, nie pamiętam jakie miasto, Wolsztyn, Świebodzin, czy jakieś inne, w każdym razie w Twoim Zdzicho rejonie. W czasie prac budowlanych robotnicy odnajdują pociski rakietowe do katiuszy typu M-31 UK. Dzwonią na 112. Przyjeżdża patrol Policji z "wyszkolonym pirotechnikiem", który ocenia, że... są to stare pordzewiałe latarnie uliczne, które robotnicy powinni sprzedać na złom. Jeden z robotników miał jednak wątpliwości, po powrocie do domu skorzystał z internetu i bez problemu zidentyfikował znalezisko. Następnego dna zgłosił przedmioty bezpośrednio do patrolu saperskiego, który przedmioty oczywiście podjął i zneutralizował. W podziękowaniu za swój wyczyn robotnik został... zwolniony z pracy przez swojego szefa.

Teraz mi powiedz Zdzicho, kto ma niby edukować te dzieci, młodzież i dorosłych, ów policjant - pirotechnik z Zielonej Góry, czy może saper z Poznania? Wybacz, ale jedyne podmioty, które w tej materii są do czegoś zdolne, to może firma Jakusz z Kościerzyny współpracująca z firmą Explosive Piotra Bika, względnie WITU w Zielonce. Tylko że ci pierwsi to prywaciarze i nie robią raczej za wiele "w czynie społecznym", a drudzy to instytucja naukowo-badawcza i wątpię, żeby byli w stanie zorganizować takie szkolenia na skalę ogólnokrajową. Reszta to za przeproszeniem ale nadaje się co najwyżej do pchania karuzeli, na czele z dowódcami patroli saperskich zrzucającymi niewybuchy ze Stara bezpośrednio do dołka wysadzeniowego (przypadki udokumentowane zdjęciami).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 16:27 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3971
Lokalizacja: Górny Śląsk
Dajcie se spokój, nieporównywalnie więcej wypadków jest przy zwykłych pracach domowych, i to też z różnych powodów, od nie zaznajomienia się z instrukcją obsługi urządzenia, po alkohol. Niewybuchy, to skrajny margines i zdarzające się raz na jakiś czas śmiertelne wypadki, dotyczą prawie wyłącznie zainteresowanych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 16:52 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
Voucur Obśmiałem się czytając twój post :1
Jak zapewne wiesz,jestem zwolennikiem poszukiwań"skarbów" za zgodą WKZ/pozwolenia/i wyobrażam sobie,że przed uzyskaniem takiego pozwolenia poszukiwacz odbywa obowiązkowe szkolenie z zakresu postępowania z rzeczami znalezionymi i w tym z niewybuchami.Wydaje mi się,że znalezienie kilkunastu fachowców w skali kraju/1 fachowiec na WKZ/nie powinno być trudne.Kompletnie się na tej problematyce nie znam,ale myślę,ze takie szkolenie by obejmowało podstawowe sprawy/co to jest,jak się zachować,co z tym zrobić,itp/Skoro jest to możliwe u sąsiadów za Odrą o czym pisał jeden z kolegów,to u nas też się da.Koszt pokrywa oczywiście osoba ubiegająca się o pozwolenie i jest on zawarty w opłacie administracyjnej za uzyskanie pozwolenia.Nic nie stoi na przeszkodzie aby takie szkolenia organizowały stowarzyszenia zrzeszające poszukiwaczy.Myślę,ze jeśli wiedza wyniesiona z takiego szkolenia może uratować zdrowie lub życie,to warto te parę złotych odżałować.
Dzieciakom w szkole też nie jest potrzebne specjalistyczne szkolenie,a pokazanie kilku rozbrojonych niewybuchów i powiedzenie,że mają się do tego nie zbliżać,nie dotykać i powiadomić strażaka,policjanta itp
Uświadomić o zagrożeniu zdrowia i życia.Starczy.Jak dzięki takim działaniom uratowane zostanie choć jedno życie,to będzie sukces


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 17:12 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): piątek, 21 czerwca 2002, 00:00
Posty: 5164
Lokalizacja: północne rubieże Austro-Węgier ( Galicja)
Jaka ty chcesz wynosic wiedze z takich szkolen . co maja ci może jeszcze ze szczegółami pokazywac przekroje zapalników i tlumaczyc czym sie różni na przykład szrapnel od granatu burzacego ? jesli ktos nie ma bezpiecznika miedzy uszami to zadne szkolenia, oparte nawet o 7 instytucji nie pomogą , zreszta całą te wasza dyskusje po blizszym zapoznaniu uznaje za bezprzedmiotowa, bo o czym my tu wlasciwie rozmawiamy ? o dwoch kretynach ktorzy wrzucili niewypał do ogniska i mieli na tyle malo rozumu zeby oddalic sie na bezpieczna odległość, skoro juz go wrzucili ? co to ma wspolnego z poszukiwaczami, nawet militariów ? sprawa jest banalnie prosta nie wiesz co znalazłeś to nie ruszasz ...trzymam sie tej zasady kopiac militarke od blisko 30 lat i zyje, (mimo ze znalazlem naprawde sporo niewypałow od granatów recznych zaczynajac a na różnych "ogorkach" sporego kalibru kończąc) posiadając oboje oczu i wszystkie konczyny do tej pory , co chyba jest najlepsza rekomendacją


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 17:36 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): niedziela, 6 marca 2011, 16:56
Posty: 722
Nie rozumiem powodu do wałkowania tego wątku.
brak rozumu + alkohol = nieszczęście.
Byli pijani + nie mieli rozumu i efekt widać.
Po co dalej wałkować ten wątek?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 17:42 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): sobota, 24 grudnia 2005, 00:06
Posty: 1497
Lokalizacja: Thorvnia
zdzicho napisał(a):
Kompletnie się na tej problematyce nie znam,ale myślę,ze takie szkolenie by obejmowało podstawowe sprawy.


Tak też myśleli twórcy ustawy regulującej zasady przeprowadzania szkoleń dla osób pracujących przy oczyszczaniu terenu z przedmiotów niebezpiecznych pochodzenia wojskowego - dwudniowy kurs z "podstawowych spraw", krótki egzamin będący w zasadzie farsą i jazda w teren. Skutek taki, że co roku ma miejsce kilka do kilkunastu wypadków w czasie nieumiejętnego obchodzenia się z amunicją, na szczęście bez zdarzeń śmiertelnych, a poza tym jeden saper w nadleśnictwie Wymiarki zabity na skutek wybuchu pocisku moździerzowego, a w nadleśnictwie Okonek 19-letni pomocnik sapera skończył bez oka, w drugim oku zostało mu 20% wzroku i z ranami szarpanymi klatki piersiowej na skutek wybuchu granatu z "Pallada". Oni też wszyscy znali te "podstawowe sprawy", a nawet trochę więcej, co nie uchroniło ich przed głupotą, w pierwszym przypadku nawalaniem jednym moździerzem o drugi, a w drugim - kopaniem na strzelnicy dla Palladów przy pomocy szpadla z przyczepionym neodymem.

Co ma niby dać takie szkolenie z "podstawowych spraw"? Nauczysz ludzi jak wygląda granat, pocisk artyleryjski czy mina, a stracą ręce na niewinnie wyglądającym ładunku pośrednim typu Zundladung, który wygląda jak kondensator z radiostacji. Żeby się znać na rzeczy, nie wystarczy krótka pogadanka. Takie same pogadanki myśmy mieli przed każdym większym kontraktem na oczyszczanie lasów z zakresu występowania znalezisk archeologicznych. Skutek taki, że na stertach złomu leżały średniowieczne topory, włócznie, krzesiwa, bransolety i inne artefakty. Nie da się w przyspieszonym tempie przeskoczyć wielu lat nauki.

Tak jak mówi Argo, trzeba włączyć myślenie i trzymać się zasady "nie znam - nie dotykam", wszystkie próby prowadzenia kilkugodzinnych czy kilkudniowych "szkoleń" to zwykła farsa i nabijanie klienta w butelkę.

I proszę, nie mydlij mi tu oczu sloganem typu "i niechby choć jedno życie będzie uratowane dzięki temu, to warto", bo ja się na takie populistyczne teksty nie daję nabierać. Krótko mówiąc jestem przeciwny wydawaniu ciężkich milionów złotych na coś, co nie przynosi wymiernych efektów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 17:56 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): niedziela, 13 listopada 2011, 20:03
Posty: 1817
saper83 napisał(a):
Nie rozumiem powodu do wałkowania tego wątku.
Takie tematy i tym podobne to okazja dla nie których aby w ogóle cokolwiek pisać,myślę że co nie którzy chyba nawet aspirują na tytuł specjalisty w dziale ,, media '' :D (na szczęście jeszcze parę stron i zawiśnie kłódka :D )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszkiwacze odnaleźli pocisk
PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2016, 18:18 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 19 lutego 2011, 14:39
Posty: 4407
Kol.-warlock- tutaj: viewtopic.php?f=63&t=179209&p=1134809#p1134809 opisywał kurs dla poszukiwaczy w Niemczech i wspominał i o spotkaniu z saperami w ramach tego kursu.Niemcy widzą potrzebę takich szkoleń.My jak zwykle :h


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL