Witam kolegów!

Podczas ostatniego rodzinnego spotkania w czasie Świąt Bożego Narodzenia spotkałem się z dziadkiem mojej narzeczonej, który wyjawił pewną skrywaną od lat tajemnicę. Otóż pewnego dnia w grudniu (było to pod koniec lat 80) otrzymał trzynastą pensję. Po "zakładowej wigilii" wrócił do domu, i żeby nie ujawniać przed babcią dodatkowej gotówki postanowił to schować. Niestety, jak to po zakładowym spotkaniu był troszkę "wstawiony" i jedyne co pamięta to to, że zszedł do piwnicy, zrulował papierowe pieniądze i wsadził je w szczelinę pomiędzy cegłami. O tym fakcie już na drugi dzień zapomniał. W niedługim czasie, piwnica została wytynkowana i pomalowana, a szczelina z pieniędzmi zakryta. Po przypomnieniu sobie tego faktu postanowił szukać tych pieniędzy, ale po wykuciu w ścianie kilkunastu rowków zrezygnował i spisał pieniądze na stratę. W związku z tym jest moje pytanie. Czy jest jakaś możliwość prześwietlenie ściany np. georadarem, kamerą termowizyjną lub innym sprzętem aby odszukać ten "skarb" bez konieczności kucia całego tynku ze ścian? Wiadomo, że obecnie już dużej on wartości nie ma, ale ma wartość sentymentalną dla dziadka, któremu obiecałem "coś" wymyślić. Z góry dziękuję za wszystkie cenne uwagi.

Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego 2017 Roku:)

Piotrek

Myślę, że najcenniejszą uwagą z mojej strony będzie to, by wiązać się z osobą, przed którą nie trzeba będzie chować pieniędzy i która uszanuje potrzebę posiadania zaskórniaków. Czego w tej materii Tobie i wszystkim życzę :ang z nowym rokiem.

Mówią że najlepszy wykrywacz na papierowe banknoty to żona :lol: A tak na poważnie obstawiam że ten rulonik zniknął wraz tynkarzami i nie ma co tam szukać :D

Kamera termowizyjna zrobi robotę. Za samo przetrzepanie piwnicy skasują cię ok 100. Pieniędzy nie znajdziesz, ale widok wszystkich fug, instalacji struktury powinieneś mieć jak na dłoni.

Pzdr

Rulonik banknotów z końca lat 80 , raczej nie wart szukania chyba , ze dla satysfakcji :)

Babcia też może skrywać swoją tajemnice, że dla dziadka wyczyściła skrytkę :lol:

Ja bym raczej potraktował historie dziadka z przymrużeniem oka:) A kamera termowizyjna nic nie da, pokazuje tylko którędy ucieka ciepło, taka rolka papieru w izolacji nic nie zmieni a po drugie piwnica pewnie nie ogrzewana więc nie ma co uciekać

W mojej rodzinie był lepszy numer. Mój stryjek mieszkał dwa bloki mieszkalne obok mnie . Po jego śmierci mieszkanie stało puste . Moi rodzice opiekowali się tym mieszkaniem do czasu zakończenia postępowania spadkowego . A w kolejce stała cała zgraja. Klucze były u nas w domu co mnie bardzo cieszyło bo było gdzie chodzić z dziewczynami . Po kilku latach te mieszkanie objął daleki kuzyn . Młody chłopak wziął się do remontu i :ups: :ups: :ups: . Pod jedną z płytek glazury w łazience mieli oszczędności całego życia . Dziś ma ładny dom ! Ale to było w takich latach że już dziś uległo przedawnieniu . I po co latać z wykrywaczem ? :D