nie chce wyjść.

Polski wz 29 z F.B Radom*

Teren mocno podmokły(jakieś wrzosowiska?) - z pochwy może niewiele pozostać.

Witam

:o A mógłby Kolega zdradzić skąd to wie ?

* - mam przeczucie :)

Koledzy lepiej doradźcie jak wyjąć go z pochwy i zakonserwować, żeby jak najmniej go uszkodzić. Jestem bardzo ciekawy jaki jest stan .
P.S. Gratuluję trafienia! :1 :1

teren torfowy, we mchu leżał, stosunkowo płytko, pochwa dziurawa w jednym miejscu po lekkim czyszczeniu miękką szczotką, teraz leży w ropie - nie wiem czy dobrze? a gdzie?........lasy Janowskie

dobrze,niech leży w robie i co dzień,dwa,wyjmij go z ropy,opukuj drewienkiem lub drewnianym młotkiem i tak do skutku...ja kiedyś z jednym walczyłem tydzień czasu...a drugi wyszedł po 2 dniach;))także na spokojnie powoli opukuj pochwe(to co ma odpaść odpadnie,czyli purchle i reszta syfu) staraj sie robić to delikatnie żeby nie uszkodzić bardziej pochwy...po wyjęciu zrobiłbym całośći autolize lub elektrolize i zakonserwował.Gratuluje znaleziska!

Ja zacząłbym od elektrolizy i miał rozdzielone oba elementy po paru godzinach bez szans na uszkodzenie któregokolwiek z nich.

Weź kumpla, grubsze rękawice, zaprzyjcie się nogami w sposób jak na zdjęciu, jeden niech mocno chwyci za pochwę, drugi za rączkę i na 3...2...1... szarpnięcie.Tylko w równym czasie musi być.Gwarantuje, że się uda :)


Jak jednak się nie uda to pisz prive, jestem z okolic, mogę pomóc :)

W końcu wyszedł, po moczeniu i elektrolizie, stan jak widać, jeszcze będę czyścił. Dzięki za podpowiedzi.

I jest super. Gratuluję kolego!!! Ładnie go wyczyść i będzie ozdobą półki.

Radomiak :1 Gratulacje :1

:)

:za No i mamy na forum wróża Macieja ;)