Zdaję sobie sprawę, że taki temat pojawia się tu zapewne bardzo często, ale chciałbym uzyskać jakieś konkretne odpowiedzi na moje skromne kryteria.

Powiem szczerze, że sporo już się naczytałem, obejrzałem z kilkadziesiąt filmików reklamujących różne detektory i w sumie do niczego nie doszedłem.
Dlatego zwracam się do Was z prośbą o polecenie jakiegoś w miarę dobrego sprzętu dla takiego laika jak ja.

Na pierwszy wykrywacz chciałbym wydać max 1500 zł. z tym, że wolałbym żeby był on nowy. Rozglądałem się już trochę za takim sprzętem i w oko wpadł mi Garretta ace 250. Co o nim myślicie ? Czy będzie dobry dla początkującego poszukiwacza ? Słyszałem tylko, że ta cewka jest mała i warto by ją na stracie wymienić, czy to prawda ? Wyczytałem też, że dość uporczywa jest niemożliwość regulacji dźwięku ?
Słyszałem też bardzo dobre opinie o firmie Rutus, ale ich wykrywacz pożarłby cały mój budżet, a chciałbym jeszcze zakupić przynajmniej jakiegoś dobrego pointera. Słyszałem też dobre opinie o takich detektorach jak: Fisher F22, Rutus Argo czy rodzimy Armand z modelu dominator lub prospector.

Z góry dziękuję za informacje i rady, jestem otwarty na każda propozycję, chce po prostu zacząć zabawę i nie pluć sobie później w brodę, że kupiłem jakiś badziewie, które zamiast sprawiać przyjemność, szybko mnie zniechęci.

Pozdrawiam,
Konrad

Pinpontera sobie odpuść bo to całkowicie zbędna zabawka, nie kupuj też wykrywaczy z wyświetlaczami bo to takie świecidełka ale funkcji nie spełniają prawie żadnej, skoncentruj się na wydaniu całej sumy na najlepszy sprzęt na jaki Ciebie stać czyli np. Golden Mask Coin Killer 9' Spider. - będzie to lepszy wykrywacz od wszystkich, które wymieniłeś.

Dziękuję za ceną uwagę, czyli twierdzisz, że nawet dla mnie (laika) te wyświetlacze do niczego się nie przydadzą ?
O tym sprzęcie, który poleciłeś jeszcze nie słyszałem, mógłbyś napisać coś więcej na jego temat (w czym jest lepszy od tych innych). Pinponter naprawdę jest zbyteczną rzeczą ? Znam go tylko z filmików na YT i wydał mi się całkiem przydatnym sprzętem ?

camelopardalis - bardzo Dobrze Ci radzi. Wykrywacz analogowy charakteryzuje się prostotą co jest porządaną cechą na początek. Dodatkowo Golden Mask Coin Killer jest bardzo szybkim, głębokim i skutecznym wykrywaczem - osiągami nie ustępuje dużo droższym topowym nawet sprzetom. Dodatkowo obsługa analoga pozwoli Ci lepiej i szybciej przyswoić dźwięki, będziesz w stanie wychwycić niuanse dźwiękowe, które dużo więcej dają informacji niż nie jeden wyświetlacz.
Nowy Coin Killer praktycznie mieści się w zakładanym budżecie. Tak jak kolega słusznie zauważył, na początek całą kasę przeznacz na jak najlepszy wykrywacz. O kreciku możesz z czasem pomysleć - dla mnie krecik jest bardzo przydatnym narzędziem.
Golden Mask daje aż 5 lat gwarancji na swoje wyroby - masz dostęp do szerokiej gamy różnych cewek - to tez jest bardzo wazne. Coin Killer jest bardzo cenionym wykrywaczem i w przypadku jego odsprzedaży nie stracisz wiele.

Popieram w calej rozciaglosci :1 - chyba, ze masz u siebie na polach duzo kamoli magnetycznych to mozesz sie szybko zrazic jesli nie ogarniesz ich specyficznego sygnalizowania

Nie do konca zbedna zabawka, dzieki niemu blyskawicznie namierzasz przedmiot ... nie musisz garsciami przemiatac ziemia pod cewka ... i marnowac czasu :h

No powiem szczerze, że ten wykrywacz nawet przekracza mój budżet, ale jeśli polecacie jego zakup to porządnie sobie teraz to przemyślę. Obecnie i tak nigdzie bym z nim nie chodził, więc może do cieplejszych dni zdołam uciułac trochę kasy i skompletować jeszcze parę pierdół potrzebnych do poszukiwań.

Ja mieszkam obecnie pod Warszawą zaraz obok puszczy Kampinoskiej, niedaleko mam też do Palmir i tu będę planował początki swoich poszukiwań. Dorwałem też ostatnio ciekawą książkę dotyczącą hitlerowskich obozów na ziemiach Polskich 1939-1945 r. i dowiedziałem się, że około kilometra od mojego miejsca zamieszkania, znajdował się nieduży obóz koncentracyjny i tam również chciałbym pochodzić z wykrywaczem.

Moim zdaniem Coin Killer nie bardzo się nadaje jako pierwszy sprzęt - właśnie ze względu na sygnalizację kamieni.
Owszem sygnał jest bez problemu do rozpoznania ale to może mocno irytować. Jakby nie patrzeć trzeba się nad tym niechcianym sygnałem pochylić i stracić czas na analizę.
Pół biedy jeżeli nie ma tych kamieni ale większość detektorów nie widzi tych kamyków które sygnalizuje CK.
Nie każdy też chce słyszeć stal przynajmniej na początku to również może zniechęcić a w CK raczej warto chodzić z dyskryminacją audio.

Ja na twoim miejscu szukałbym sprzętu używanego i to jak najtaniej byle sprawny. Po co kupować nowy skoro nie wiesz czy będzie Ci pasował a na odsprzedaży stracisz? Nie wiesz czy w ogóle wciągnie cię to hobby?

Rutusy Argo, Optima jak najbardziej choć nie jest to sprzęt "włącz i szukaj", Fisher F22 również, ja bym dodał jeszcze Tesoro Cibola, no i Ace250, Teknetics Eurotec, każda firma praktycznie ma coś dla początkującego. Oczywiście myślę o używanych.

Najlepiej poszukać kogoś w okolicy, dotknąć i posłuchać sprzętu - każdy woli co innego po prostu a sam spacer i użytkowanie to ma być przyjemność.

Z zakupem wykrywacza czaje się już od 2 lat, więc nie jest to chwilowy pomysł, który znudzi mnie po miesiącu. Po za tym pożyczałbym go ojcu, który wyjeżdżając na mazury ze znajomymi, mógłby sobie polatać po lasach z kolegą, który zawsze detektor zabiera ze sobą. Tak więc będzie on używany jak najczęściej się da.
Dlaczego wolę nowy niż używany ? Ponieważ zupełnie się na tym nie znam. Nie byłbym nawet wstanie ustalić czy po zakupie używanego coś jest uszkodzone czy nie, czy dobrze działa czy nie itd. Mógłbym pół roku chodzić z takim uszkodzonym i nawet o tym nie wiedzieć. To mnie głównie skłania do tego by kupić nowy.

Jak chcesz sprzętu prostszego w obsłudze tak, że jako początkujący na pewno dasz sobie radę to rozważ zakup Golden Mask 1 + z cewką 9" lub 12" i będzie to lepszy wybór niż Ace 250, Fischer F22 czy też Armand.

Mówisz o takim : http://allegro.pl/wykrywacz-metali-gold ... 02269.html ?

Całkowicie zgadzam się z kolegą damiano, do tego jeszcze jeśli słabo rozróżniasz dźwięki to wtedy zacznie się prawdziwy koszmar, jak dla mnie detektor beż wyświetlacza to masakra, słabo rozróżniam dźwięki i detektor bez wyświetlacza jak dla mnie całkowicie odpada.
Poszukaj lepiej używki na gwarancji bo na 90% pierwszy wykrywacz sprzedasz dość szybko, a na używce stracisz mniej lub wcale.
Nie każdemu pasuje to co innym i dla jednego garett będzie bardzo dobrym wykrywaczem i posłuży dość długo, a dla innego deus nie wystarczy lub będzie nie odpowiedni, bo powiedzmy dźwięki będą go irytować i odbiorą całą przyjemność z poszukiwań.
Dla tego lepiej zacząć od czegoś prostego, używanego i popularnego, w razie czego odsprzeda się pewnie bez straty i można będzie spróbować czegoś innego co może nam naprawdę przypasować i dać wiele radości z poszukiwań, Ja na ten przykład przerobiłem w swojej krótkiej karierze 15 wykrywaczy :o sam nie wiedziałem że aż tyle tego się przewinęło.

https://thrace-detectors.com/product/233/golden-mask-4-pro-18-khz.html
Gm4 pro z cewką 9 cali, standardowym stelażem, bez słuchawek z kosztami dostawy w przeliczeniu razem jakieś 1490 zł. Lepszy niż GM1+. Można płacić przez PayPal.
To moja propozycja.
A jak znajdziesz dwie dodatkowe stówy to na tej samej stronie masz Golden Maska 5 w wersji bez słuchawek za w przeliczeniu jakieś 1700-1750 zł :O

Tak mówię o tym sprzęcie ale kupisz go taniej tutajhttp://mocnysygnal.pl/pl/c/Wykrywacze/59/1/default/1/f_producer_41/1

Ja na sam początek polecam jak najbardziej ACE 250 . Prosta zasada włącz i szukaj a przy tym naprawdę daje radę nawet przy tej małej cewce- i cena też dobra. Po co kombinować?

Z GM 1 + mam w tej chwili te na sztycy teleskopowej