Czołem.
Czy zmieniał ktoś oryginalną garretowską cewkę 11'' x 8,5'' DD na jakąś większą(np. nel lub detech) i może podzielić się wrażeniami. Czy jest zauważalna różnica na plus w porównaniu z cewką fabryczną?


Pozdro. :)

Detech Ultimate i Nel Tornado oferują mniej więcej to samo, ale Detech lepiej wyważa wykrywacz. Zauważalny wzrost na głębokości i szerokości przemiatania czyli zastosowanie głównie w czystym terenie. Na zaśmieconych miejscówkach jest gorsza niż oryginalna (większe maskowanie).

Dzięki za odp, właśnie myślałem o detechu. To mówisz, że porównywałeś go z garrettowskim DD i widać różnicę. Mam takie czyste łąki do sprawdzenie na których znalazłem sporo rzeczy na granicy zasięgu, na kiepskich sygnałach i po prostu ciekawość mnie aż nosi, żeby przejechać jeszcze raz czymś głębszym. :)

Na taki teren na pewno warto bo wzrost zasięgu jest zauważalny. Zwłaszcza w Euroace, wbrew pozorom jest to dosyć głęboki wykrywacz. Najlepiej poluj na używaną - jak kiedyś będziesz zmieniał, to pogonisz ją za te same pieniądze za które kupisz.

Że głęboki to wiem 4 lata prawie go mam i naprawdę jest bardzo dobry, o cewkę używkę ciężko a nowa to 500 zł. ale mam chęć sprawdzić :)

Co jakiś czas się pojawiają. Używane chodzą w cenie ok. 400 zł.

PS. Tylko nie daj sobie wmówić, że do dużej cewki DD potrzebny jest dodatkowy pinpointer bo zauważyłem, że gdzie tylko pojawia się ten temat, to zaraz ktoś wyskakuje z takim tekstem :) Jeżeli dobrze znasz Euroace, to już po paru godzinach będziesz robił równie małe dołki jak na tej oryginalnej cewce. Jedyne co trzeba zmienić to technikę namierzania. Najpierw lokalizujesz cel w osi lewo-prawo, a jak ustalisz położenie co do centymetra, to robisz to samo w osi prostopadłej. Przy odrobinie wprawy nawet ten wbudowany pinpoint nie jest potrzebny.

Potwierdzam w 100% słowa kolegi Konrada,też miałem eruoace tyle że z neltornado.Czuć różnicę w zasięgu i separacji,ale ręka bolała bo cewka ciężka :) Używkę idzie kupić za jakieś 350-400zł.

Detecha podobno lżejsza :) Co do kreta to nie mam i na pewno nie zamierzam kupować, ale rzeczywiście opinię o konieczności jego posiadania są bardzo popularne. Ta technika o której mówisz jest opisana w instrukcji, ale jakoś mi nie podeszła choć wydaje się genialnie prosta.

Fajnie, że polecacie większą cewkę bo raczej spodziewałem się komentarzy w stylu: zamiast cewkę to zmień kanara na jakiś "porządny" sprzęt. :666

Wszystko zależy od tego na co się nastawiasz. Jeżeli na szukanie monet na łące, to Ultimate czy Tornado zdadzą egzamin na piątkę. Gdyby z kolei chodziło o kopanie mikro sreberek w zaśmieconym terenie, to przy elektronice kanara nawet snajperka nie pomoże. Jedyna opcja w tym drugim przypadku to kupno jakiegoś wysokoczęstotliwościowca typu Coin Killer jako drugi wykrywacz lub w ogóle zmiana na coś z wyższej półki, co w miarę dobrze ogarnie zarówno głębokość jak i maskowanie przez żelazo. Ale jeżeli chodzi o samą głębokość to mało który sprzęt przebije kanara z cewką 13 cali.

Wiem, że kanarek w zaśmieconym terenie jest słaby i potrzeba cierpliwości i samozaparcia żeby coś wyskubać, na pewno duża cewka nie jest na śmietniki przeznaczona czy to do kanarka czy nawet do jakiegoś wysokoczęstotliwowca. Doskonale wiem, że na standardowej cewce euro ace na zaśmieconym terenie daje sygnał niemal bez przerwy, dyskryminacja się gubi ale sprawdzając każdy dźwięk bardzo powoli można coś wygrzebać. :)

A garretta z 13 DD przebije pewnie garrett z 15 DD lub jeszcze większa, ale to już może być dosłownie ciężko. :)

Duże srebro przebije się przez drobne gwoździe nawet na ACE250, ale oczywiście im wyższa częstotliwość i szybszy procesor tym drobniejsze kolorki można wydłubać spośród większych śmieci stalowych. Euroace niestety ma spore ograniczenia pod tym względem i nawet doświadczony operator będzie miał problem ze zlokalizowaniem niektórych fantów. Pytanie tylko czy warto wydawać kilka tys. zł na sprzęt który ma przewagę jedynie na śmietniku? Tu już każdy musi sobie odpowiedzieć samodzielnie. Jedni pewnie powiedzą, że warto, a inni że wolą przejść 2 km terenu niż dłubać godzinę w jednym miejscu.

Są fajne miejsca gdzie bardzo ciężko się chodzi a na pewno coś jest ale ciężko to wydłubać. Pewnie tutaj jakiś analog mógłby pozamiatać, więc jeżeli znamy dużo takich miejsc np po starych wsiach ale silnie zażelaźnionych to warto taką opcję rozważyć.

Ja osobiście polecam Nel Thunder do EuroAce ,oryginalna to za mało jak na ten sprzęt. Z Nel Thunder jak nigdy zaczęło monetą sypać ostro,stare miejsca można odkrywać na nowo bo po oryginalnej cewce sporo zostało w ziemi. Warunek to niezbyt szybkie przemiatanie. Pomimo swojej wielkości łapie naprawdę maleńkiego przedmioty,bardzo dobra selekcja i spory pas detekcji co jest plusem bo nie trzeba się nałazić i namachać. Na pinpoincie spokojnie można czesać okopy itp bo zasięg jak na kanara spory. Mankament to waga cewki,można sobie muły wyrobić;) ale z czasem ręka przywyka do ciężaru i nie przeszkadza aż tak bardzo. Jednakże główny atut to zasięg i selekcja. Długo się wahałem pomiędzy Detechem a Nelem ,wybrałem Nel Thunder i jestem zadowolony,użytkuję bardzo intensywnie od ponad pół roku.
Pozdrawiam.