Policja sprawdza prywatne muzeum

frank

http://www.podlasie24.pl/lukow/region/policja-sprawdza-prywatne-muzeum-1f4c6.html

Cytuj:

Policja sprawdza prywatne muzeum

W Komedzie Powiatowej Policji w Łukowie trwa postępowanie sprawdzające dotyczące prywatnego Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej im. ks. gen. Stanisława Brzóski. Policja sprawdza, jak właściciel muzeum pozyskiwał eksponaty.

Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej im. ks. gen. Stanisława Brzóski jest własnością Jana Janusza Jastrzębskiego, syna znanego w Łukowie „Polskiego Don Kichota”. Ostatnio o tym muzeum powstał materiał filmowy oraz artykuły prasowe. Po tych publikacjach sprawą zainteresował się konserwator zabytków w Białej Podlaskiej. Podjął on wątpliwości co do legalności pozyskania zabytków archeologicznych znajdujących się w tym muzeum. Chodziło głównie o kwestię używania przez właściciela wykrywacza metali, na co konieczne jest specjalnie pozwolenie.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa skierował do łukowskiej komendy Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie, delegatura w Białej Podlaskiej. Policja sprawdza teraz czy nie doszło do naruszenia przepisów ustawy o ochronie zabytków i opieki nad zabytkami. Zgodnie z prawem wszystkie zabytki archeologiczne stanowią własność Skarbu Państwa. Każde znalezienie takiego zabytku wiąże się z obowiązkiem poinformowania o tym konserwatora zabytków.

Właściciel muzeum nie ma sobie nic do zarzucenia. Twierdzi, że wszystkie eksponaty pozyskał zgodnie z prawem.

Lipek

A czy konserwator z Białej Podlaskiej jest w stanie udowodnić, że wszedł w sposób legalny w posiadanie wszystkich przedmiotów, które ma w domu?

Kolejny raz potwierdza się zasada, żeby w naszym socjalistycznym kołchozie nie wychylać się za bardzo, bo zawsze znajdzie się jakaś wesz, która będzie chciała zaszkodzić.

baży G2

Mnie się to podoba :ups: "Chodziło głównie o kwestię używania przez właściciela wykrywacza metali, na co konieczne jest specjalnie pozwolenie."

racer

a kto ci powiedział ze na uzywanie wykrywacza sie wymagane specjalne pozwolenie???? To zalezy do czego sie uzywa wykrywacza moze tak to bys napisał .. bo zaraz kazdy pomysli ze na szukanie np. czegos co nie zwiazane jest a przedmiotami archeo,tez potrzebne..

bjar_1

Czytaj ze zrozumieniem.

Renald

racer napisał(a):

a kto ci powiedział ze na uzywanie wykrywacza sie wymagane specjalne pozwolenie???? To zalezy do czego sie uzywa wykrywacza moze tak to bys napisał .. bo zaraz kazdy pomysli ze na szukanie np. czegos co nie zwiazane jest a przedmiotami archeo,tez potrzebne..

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia

racer

bjar_1 napisał(a):

Czytaj ze zrozumieniem.

"Chodziło głównie o kwestię używania przez właściciela wykrywacza metali, na co konieczne jest specjalnie pozwolenie."

a co tu jest do rozumienia, nie okreslił do czego ma byc uzyty wykrywacz bo chyba mozna go uzywac nie koniecznie do poszukiwan zabytkow..

bjar_1

OMG... No to chyba są to słowa KZ/pismaka, a nie kolegi Baży G2, co?

Filip

Ciekawe czym właściciel muzeum podpadł konserwatorowi?

GreyFox

Pewnie miał coś czego oni nigdy mieć nie będą bo trzeba by opuścić cieplutkie muzeum i wyjść w teren i co najgorsze pobrudzić się trochę .

zdzicho

"Oczywiście nie jesteśmy w stanie udowodnić kolekcjonerowi, że znalazł określony obiekt pod Białą Podlaską czy pod Łukowem. Natomiast wnioskujemy o podjęcie starań w celu wykluczenia prowadzenia tego typu działalności. Bo jest ona charakterystyczna dla wielu ludzi. Myślę, że w skali kraju to są już tysiące poszukiwaczy, którzy działają niezgodnie z prawem – mówi Radiu Lublin konserwator Jan Maraśkiewicz."
reszta tutaj: http://telewizja.lukow.pl/9894/9894/

Lipek

Jeżeli nie są w stanie nic udowodnić (bo nie są), to po co cała ta szopka i nasyłanie na bogu ducha winnego człowieka policji?

Może trzeba na pana konserwatora złożyć donos ws. korupcji? Idąc jego logiką: "Oczywiście nie jesteśmy w stanie udowodnić urzędnikowi, że przyjął określoną korzyść majątkową. Natomiast wnioskujemy o podjęcie starań w celu wykluczenia prowadzenia tego typu działalności. Bo jest ona charakterystyczna dla wielu ludzi. Myślę, że w skali kraju to są już tysiące urzędników, którzy działają niezgodnie z prawem."

Myślenie rodem z ORMO. Kiedy to pokolenie odejdzie w końcu na emeryturę :roll:

zdzicho

Ale jest jeszcze: http://icom.museum/fileadmin/user_uploa ... poland.pdf
2.3. Pochodzenie i obowiązek staranności.
Przed pozyskaniem przedmiotu lub okazu do zbiorów proponowanego w drodze umowy
sprzedaży, darowizny, zamiany, wypożyczenia albo spadku należy uczynić wszystko, aby
uzyskać pewność,że nie został on sprzecznie z prawem pozyskany w kraju jego pochodzenia
(lub z nielegalnie z niego wywieziony) albo z jakiegokolwiek kraju tranzytu, w którym mógł korzystać
z prawnego tytułu własności (włącznie z krajem w którym znajduje się muzeum). Z tego względu obowiązkowe jest ustalanie pełnej historii przedmiotu lub okazu od chwili jego odkrycia lub wytworzenia.

Filip

To jakiś debilizm, gość poświęca swój czas i pieniądze na promocje regionu, przekazywanie wiedzy, zaszczepianie młodym ludziom zainteresowania historią, a w zamian dostaje po głowie.

monty

Witamy w Polsce
Wiecie jaka jest jedyna metoda na ukrócenie tego typu działań?
Stowarzyszenie lub coś podobnego z osobowością prawną, które będzie tropić machloje słuzb konserwatorskich i składać zawiadomienia do prokuratury
Na każdego coś się znajdzie :666

Regulamin działu

Policja sprawdza prywatne muzeum

Kto przegląda forum