Zazwyczaj jest tak,że jak ktoś czegoś nie rozumie,to pisze,ze to bzdury :nicnie
Dobra wiara polega na usprawiedliwionym okolicznościami przekonaniu nabywcy, że zbywcy przysługuje prawo do rozporządzania rzeczą.Czy rozumiesz to zdanie Olek?
Jeśli nie,to tłumaczę:
-Jeśli zrobiłeś wszystko co mogłeś aby sprawdzić czy sprzedający ma prawo sprzedać:
sprawdziłeś czy sprzedawca faktycznie jest właścicielem pojazdu
sprawdziłeś czy pojazd nie jest kradziony itp to wtedy mówimy o dobrej wierze
Jak kupiłeś tylko dlatego,że sprzedawca sprawiał wrażenie uczciwego,to nie dochowałeś należytej staranności i o dobrej wierze zapomnij.To tak w skrócie

zdzicho
W jaki sposób Ty sprawdzasz czy dany sprzedawca jest właścicielem danej monety?
Na czym polega w Twoim przypadku zachowanie należytej staranności?
W przypadku samochodu wszystko jasne ale w przypadku monety?
Przecież nie ma rejestru skradzionych monet jak np. samochodów....

Przecież wyżej opisałem podstawowe zasady :o
Samochód łatwiej sprawdzić niż monetę
Generalnie powołując się na zakup w dobrej wierze musimy wykazać,ze zrobiliśmy wszystko co mogliśmy zrobić.Jeśli kupisz zestaw 100 sztuk monet,brudnych,oblepionych ziemią,a sprzedawca w opisie aukcji napisze,że to wykopki,to na zakup w dobrej wierze nie możesz się powołać.Widać przecież,że to monety z ziemi,a sprzedawca w swojej głupocie beztrosko cię poinformował,że je wykopał.

To się fachowo w psychologii nazywa wyparcie :)

Już widzę, jak się w ten sposób tłumaczysz podczas rewizji :cop .

A jeśli te monety miał ktoś "po dziadku", a dziadek w 1970 roku zakopał je w doniczce z palmą stojącą w dużym pokoju? Wnuczek je teraz wykopał i...?

To znaczy,ze dziadek był idiotą.Wymyśl jeszcze kilka takich bzdurnych "a jeśli". Dyskusja na takim poziomie sensu nie ma.Przynajmniej ja nie chcę na takim poziomie dyskutować :nicnie

zdzicho
Czyli jeżeli sprzedawca wykopie monety, wyczyści je z ziemi i napisze kłamiąc że ma je w spadku po dziadkach to wystarczy żeby je kupić w dobrej wierze?
Ty oczywiście o fakcie wykopania nie będziesz miał pojęcia.
Co jeszcze zrobisz żeby mieć pewność że kupujesz w dobrej wierze?
Wydaje mnie się że to trochę mało...

Ja z Tobą nie dyskutuję, bo z Tobą nie ma co dyskutować ;) Pytam tylko. A co? Może ludzie nie chowali np. podczas okupacji złotych rublówek? Przecież dziadek mógł je schować w 1942 roku, a wnuczek wykopał teraz z doniczki i co w takim przypadku? Monety pochodzą "z wykopków" czy nie?

Zapewne patyna na Twoich monetach powstała w szafie u krystalicznych kolekcjonerow. I zapewne jest to wystarczający argument aby w dobrej wierze kupować takie monety.

Wysłane ze smartphone

Hipokryzja taka, że aż głowa boli...

...aż kolce akacji kłują po oczach.

:lol: :lol: Nie jesteś na bieżąco.To przeszłość.Nigdzie nie napisałem,że od początku zbierania trzymałem się tych zasad.Staram się ich przestrzegać mniej więcej od roku.I tylko raz się złamałem :P
Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską./św.Augustyn/ :h

To jeszcze się wypisz z tego forum, bo tu sami nielegalni poszukiwacze.

Nieprawda.Jest tu wielu legalnych poszukiwaczy oraz historyków,numizmatyków i archeologów też.
A twoje rady są mi obojętne

A może naprawdę nie którzy by chcieli zobaczyć to co w temacie napisane POZWOLENIE NA POSZUKIWANIA a tu od kilku stron trele morele przecież można założyć jakiś fajny wątek kto co ma do kogo i tam popatrzymy co jest grane.
Pozdrawiam