To fajnie że zdecydowałeś się przetestować tego Bułgara. Ciekaw jestem Twoich odczuć z jego użytkowania. Mam też świadomość, że Golden Maski są specyficznymi wykrywaczami i tak jak już kiedyś pisałem, albo się je pokocha albo znienawidzi :)
Może w czasie Świąt pobawię się tą dyskryminacją głębokościową.

Miałem już z nimi do czynienia, ogólnie mam wiele analogów ;)

Czekałem na poprawienie audio, w Deeptechu audio jest bardzo dobre i nie ma z nim problemu, czekałem na takiego Golden Maska i myślę, że się doczekałem dlatego zamierzam testować ;)

Mi w GM5 brakowało czytelnych dźwięków - oceniałem go przez pryzmat GM4, gdzie audio jest bardzo udane.
Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale nowa 5-tka według mnie jest swego rodzaju hybrydą analogowego GM4 i zbyt cyfrowego GM5 wzbogaconego o kilka istotnych i ważnych funkcji. Z obu tych modeli wzięto to co najlepsze. Wyodrębniona identyfikacja dźwiękowa z analogowym brzmieniem i równoległa cyfrowa niezależna wizualizacja i identyfikacja ID. Jednym słowem GM5+ łączy w sobie cechy skutecznego analoga oraz funkcjonalność cyfrowego detektora. Przy czym jego obsługa jest banalnie prosta i intuicyjna. Otrzymujemy szybki dwu procesorowy zaawansowany detektor, którego obsługa została maksymalnie uproszczona. Nie sposób go ustawić zbyt nisko albo zbyt wysoko by miał jakiekolwiek problemy z poprawną detekcją. Ilość możliwych nastaw zredukowana jest do absolutnego minimum co w powiązaniu z jego prostotą powoduje, że jest to piszczałka prosta łatwa i przyjemna a jednocześnie zabójczo skuteczna. Tego nie można powiedzieć niestety o Alterze, bo nieumiejętne dokonywanie w nim zmian może doprowadzić do katastrofy. W deusie już jest trochę lepiej w tej kwestii. W detektorach zawsze ceniłem sobie prostotę.

Z powyższym zdaniem nie da się nie zgodzić, choć Alter dobrze ustawiony, bywa piekielnie skuteczny.

Interesuje mnie audio, czy jest na tyle dobre, że da się chodzić bez patrzenia na ID. Do tej pory najlepsze audio jak dla mnie ma XP Deus. Jest męczące, ale najlepiej opisuje przedmioty.

Z tego powodu lubię analogi, że można chodzić w trybie jedno lub dwutonowym, i powoduje, że nasze zwoje nie są przeciążone nadmiernie.

Sorry za OT. Benekpe, też mam Altera :za , myślę, że więcej z nim spędziłem czasu w terenie niż Ty. Niestety w każdym wątku na temat wykrywaczy, który poruszasz, odnosisz się do niego jakbyś spędził z nim pół życia w terenie. Pisałem Ci, usuń go ze swojego podpisu bo wprowadzasz ludzi w błąd. Pozdrawiam Walbor62.

A dlaczego ma usuwać? U mnie Alter gości od połowy listopada. W polu mam z nim ponad 100 godzin i nie uważam aby był rewolucją w świecie wykrywaczy. To dobry sprzęt, uniwersalny i elastyczny. W ubiegły piątek zamówiłem GM5 +. W połowie przyszłego tygodnia powinienem być. Będę miał okazję porównać Altera i nową 5.

@dumadar, w takim razie czekamy z niecierpliwością.

Shelton - podobnie jak Tobie mi dźwięki deusa też odpowiadają. W nowym Bułgarze są podobnie ostre i wyraźne. Wydaje mi się, że lepiej opisuje Bułgar przedmioty złożone jak skorodowany kapsel - tutaj słyszymy jednoczesny sygnał na kolor z przebiciem na żelazo. Jak najbardziej da się go używac jak zwykłego analoga - choc wykres graficzny często bywa pomocny w sytuacjach niejednoznacznych. Tak jak napisałem wcześniej - tor audio wycięty jest z analogowego GM4 i dołożona nakładka cyfrowego GM5 i wzbogacony o ciekawe praktyczne funkcje.
Do szczęścia brakuje mi dźwiękowej identyfikacji wielkościowej dla większych przedmiotów na poziomie deusa - on pięknie sygnalizuje dużą puszkę czy kawał blachy - takim charakterystycznym sygnałem na przester - nie zatyka go taki przedmiot ale on generuje charakterystyczny dźwięk - pewnie wiesz o czym piszę.
Dobre słuchawki na uszach i Bułgar kosi konkurencje.
PS
Shelton - jak byś miał czas to nakręć proszę dla innych userów filmik na którym pokazane będzie zobrazowanie graficzne dla najbardziej popularnych fantów - nie wyłączając skorodowanych kapsli, zmiętej folii czy drutu. Na pewno będzie tym przedmiotom towarzyszyła ta charakterystyczna kaczka w tle.
Oczywiście filmy z wykopków w terenie z udziałem Bułgara jak najbardziej będą oczekiwane przez nas wszystkich.

Cześć. Obserwuje stronkę producenta i od jakiegoś czasu nie ma dostępnego GM 5+ full, jest tylko LITE, czy udało Ci się nabyć full. Z jaką cewką sobie zamówiłeś, która z tych cewek jest najlepsza na pola? Nie wiem czy jest sens dokładać 100euro do słuchawek i baterii z ładowarką. Czy inne słuchawki bezprzewodowe będą pasować do GM5+?

Tak jak pisałem wcześniej producent nie ma bezprzewodowych transmiterów stąd te opóźnienia w wersji full.

Najlepiej słuchawki na kablu, a jak nie to system Garretta i dowolne słuchawki.

A słuchawki bezprzewodowe i transmiter te same co w GM5 , czy coś poprawiono ?

Te same, jednak jest odczuwalna jakość bo i jakosc toru audio sie poprawiła samego detektora. Można ten problem rozwiązać poprzez wymianę samych przetworników w tych słuchawkach - za radą kolegi Krzywego ja w swoich wymieniłem na przetworniki ze słuchawek XP FX-02 i jakośc jest już bardzo przyzwoita.
Co do wersji full - to myślę, że za inteligentną ładowarkę, pojemne ogniwa i bezprzewodowość warto dołożyć tych kilka stówek.
Ile w przeliczeniu na złotówki kosztuje wersja okrojona? Bo pełna wersja jest w Polsce dostępna za 2400zł.
Co do cewek, to zdecydowanie seria Spider - tutaj mamy do wyboru w rozmiarze 5,9 i 12 cali. Dla mnie 12-tka jest za ciężka - 9-tka jest idealna. Warto pomysleć o dokupieniu snajperki jesli ktoś chodzi na zaśmieconym terenie - w takich warynkach snajperka to absolutna podstawa - nową można już kupić za 300zł.

To ogólnie nie jest opłacalna ta wersja full, bo taniej wyjdzie kupienie markowych akumulatorków nawet 10szt oraz słuchawek obojętnie jakich

Orientowałeś się ile kosztują bezprzewodowe słuchawki do detektorów? Kolega Shelton podał wyżej sprawdzony model. Sama inteligentna ładowarka to też spory wydatek. Nie wyobrażam sobie, bym co chwilę musiał wyciągac z zasobnika ogniwa i ładować je w jakiejś zewnętrznej łądowarce. W opcji full podłączasz ładowarkę do gniazda wykrywki i po problemie. Szybko łatwo i przyjemnie.

Zwłaszcza że mamy 10 szt. akumulatorów, a większość ładowarek ma 4 gniazda, takie ładowanie na zewnątrz byłoby bardzo upierdliwe.