Wpisz w google "Pszczyna afera w prokuraturze"

:)
Nie zrozumieliśmy się, akta dalej potrafią zaginąć. (tak, moim rodzicom zaginęły akta po 7 latach procesu)
Ja miałem na myśli to, że teraz nikt nie jest w stanie pokasować tego co jest w postaci elektronicznej tak, żeby nie zostawić ewidentnych śladów.

Niestety - z przykrością - zgadzam się z moimi Szanownymi przedmówcami ...
'' totalna inwigilacja '' - jak mawiał klasyk ;)

Może sprecyzuję: to co wrzucone w net na pewno nie ginie. Postać "elektroniczną" można jeszcze zwalczyć prozaicznym, siłowym rozwiązaniem. Twardy dysk+ młotek+magnes+odrobina benzyny= skasowanie definitywne danych ;)

Powodzenia z takim kasowaniem z policyjnych serwerów :1

Czytaj ze zrozumieniem ;)

Sprawy ciag dalszy, wczoraj byli u kumpla w Wodzisławiu, nicka "sprawcy" nie był pewny, ale sprawa też z 2005 ... tez nie za bardzo wiedzieli po co przyszli, w sumie pozbierali mu same śmieci, nic groźnego czy istotnego, ale jak widać węszą nadal.

20 lat temu śmiałem się z mojego pierwszego teścia jak głosił teorie, że za naszego życia będą sądzić Niemców za Grunwald :) Jeżeli ktoś pamięta co robił, czy kupował 12 lat temu, to powinien iść się przebadać czy nie ma autyzmu.