Ciekawy artykuł o terenach pobitewnych we Francji.
http://m.joemonster.org/art/32445/Franc ... elne_zniwo

Jak w raju

Aż strach pomyśleć ile chemii tam jest w ziemi.

Nie wiem ile w tym prawdy, ale jak twierdził przewodnik pod Ypres, gdzie dość intensywnie się "gazowali" do dzisiaj dochodzi do zatruć tubylców w czasie prac ziemnych.

Orły odznaczenia klamry....
Nasze chłopaki by szybko teren wyczyścili.
E tam ręce urwane i piekąca skóra :lol:

Jeśli ktoś jest ciekawy jak to wyglądało parę lat po wojnie, polecam opowiadanie Remarque z tomiku "Wróg", "Milczenie wokół Verdun".
Gość wie co pisze, bo tam był.

a ja w ogóle polecam Remarque ;)

O kurcze gdyby to było u nas to większość rolników miałaby wyroki:
Za zbieranie wszelkich pocisków,karabinów,niszczenie zabytków typu okopy,ziemianki, za bezczeszczenie zwłok oraz kradzież osobistych przedmiotów żołnierzy... i co jeszcze... :o

My mamy '' swój '' Bolimów ...

Olek nie przesadzaj z Bolimowem, tam nie ma tyle złomu, tam ciężko cokolwiek znaleźć. W tej czerwonej strefie mają 700ton rocznie urobku, w Bolimowie szerokopojętym nie wiem czy 7 ton rocznie jest zbierane.

Tak w formie żartu : zróbmy zlot forumowiczów w następnym roku i oczyścimy strefę czerwoną. Allegro by się zapchało od ilości fantów tam wystawionych. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: hhahahahhahahhahaha

Ależ ja tego nie porównuję Filip .
Tu zabitych i rannych było ''tylko'' ok. 50 - 60 tysięcy ... tam taką ''normę''wyrabiali dużo szybciej. Niestety ...