Zrzucić atomówkę ,i za 10 lat zaorać kraj i zacząć od nowa,wtedy cos się zmieni.
A tak całkiem serio skoro od wielu lat ludzie związani z eksploracją i mającymi kontakty ze środowiskiem archeo nic nie wskórali...a jeszcze teraz zmienili prawo na gorsze...to znaczy ze my jako społeczność nie mamy żadnego wpływu na sytuacje, to ja szans nie widzę, co nie znaczy że jestem pesymistą..raczej patrze realnie.

Raczej niewykonalne. Wielu poszukiwaczy dostaje prawie orgazmu na samą myśl, że mogliby kopać dla archeo. Może kiedyś dostrzegą w co raczej wątpię, że są po prostu wyrobnikami w tym momencie potrzebnymi dla archeo.

dokładnie...

Zerwanie stosunków nie nastąpi bo środowisko przesiąknięte jest ludzmi o dużym ego,którzy zaproszeni do jakiegoś stalagu na wspólne odkrywanie historii już myślą ze złapali Boga za nogi...a im się rzuca taki ochłap na zamknięcie pyska(konkretna sytuacja z autopsji), i się kręci,a większość szarych detektorystów jest na uboczu i obawia się żeby ktoś ich zza drzewa nie zobaczył. Ta ułomna mentalność zmienia się powoli może jeszcze 50 lat i cos się zmieni.

Archeolodzy i wukazety od dawna przyjęły formę typowego agresywnego pasożyta, żerującego na odkryciach i znaleziskach poszukiwaczy, w myśl prostej zasady - jeżeli sami nie przyniosą to im odbierzemy z pomocą policji.

OPCJA ZEROWA byłaby najbardziej skuteczna i pewnie najbardziej dla nich dotkliwa.

"Opcja zerowa" co masz na myśli?

A może by się zgadali dystrybutorzy/sprzedawcy sprzętu..zebrali w środowisku trochę kasy i dali komu trzeba :666 ..kasa motywuje.

A jakby z 5 się rzuciło sie pod pociąg w imie protestu.. :ang
Ludzie błagam.. :zb

Znam normalnych archeologów, Oni mają to w poważaniu, bo wiedzą że polni biegacze nie wykopią niczego tym bieda sprzętem, no nikt nie chodzi z georadarem.
W sumie nic mnie nie zdziwi w państwie pisoffu.
A może by tak pomyśleć nad prawem które obowiązuje in UK, apropos poszukiwań
Przepraszam to jest Polandia i tu jest My i Wy !

Pozostaje mieć nadzieję, że prawo będzie tak samo martwe jak do tej pory. A jego pomysłodawcę niech przygniecie świerk ścięty przez nadszyszkownika.

Czerpać wzorów z UK nie potrafimy nawet w tak ważnej społecznie i medialnej kwestii jak radzenie sobie z kibolami piłkarskimi. A gdzie tu myśleć o poszukiwaniach - temacie zupełnie niszowym.

Wystarczy, że panowie :cop będą dostawać premie za udane akcje.. a jak wiadomo na wioskach panowie niebiescy mają do roboty co spanie gdzieś pod lasemu i zawinąć jak im sie uda wsiowego menela z picie wiśni itp.
Jak myślicie, co :cop zrobią jak zobaczą swoją premie śmigającą z wykrywaczem?

Jak co zrobią , capną za jaja gościa i ... :cry:

Panowie może ja czegoś nie zrozumiałem, bo co prawda rzuciłem okiem na tą poprawkę i po pobieżnym przeczytaniu wydaje mi się że tam chodzi o zabytki wpisane do rejestru zabytków, wtedy jest taka kara, a jeśli ja dobrze rozumuje to jeśli szukając meteorytów czy zgubionych rzeczy, lub złomu na polach uprawnych czy w lesie, uważając aby nie zbliżać się do stanowisk archeologicznych to nic się dalej nie zmieniło.
Dalej pozostaje kwestia definicji "zabytku" i w tym temacie także dalej pozostaje dobrowolność interpretacji osób do tego upoważnianych.

Już Sądy dobrze potrafią interpretować Co jest zabytkiem, a co nie !!!
Jak zwykle zamotana ustawa pisana językiem prawniczym która nie interpretuje dokładnie
Prawo rodem z PRL, nic się nie zmienia.
Nie zaglądajmy w głąb , każdy przypadek będzie osobnym, zbiorowo ---------------"Jest ustawa" !
Ale to nic nie zmienia w sensie samego chodzenia i szukania meteorytów , zgubionych obrączek, guzików etc.
Oczywiście znajdą się amatorzy granatów, broni i starożytnych artefaktów

https://turystyka.wp.pl/nadchodza-ciezk ... 553377921a

..no przecież trzeba nagłośnić sprawę by przypadkowi, uczynni obserwatorzy wiedzieli co mają robić w razie jak zobaczą "przestępce, złodzieja" na polu lub w lesie...

:666