Problem plaży to to że jesteś na otwartej przestrzeni, nie uciekniesz.
Z racji że jak masz detektor to i możesz posiadać zabytki więc tak naprawdę wszystko będzie zależeć od policjanta który cię zawinie.
Mogą być uśmiechy albo dołek i sprzątanie za szafami w domu.
Nic nie gwarantuje bezpieczeństwa.

.....Dublet, proszę usunąć....

Chyba przeginacie już pałkę z tą sraczką. :spoko

To nie rozwolnienie tylko rzeczywistość.
Interpretacja będzie wręcz dowolna i czym bardziej będziesz się stawiać tym chętniej zrobią przegląd wyposażenia domowego :lol:

Dokładnie,jeszcze miesiąc temu myslałem że plaża to będzie ostatni bastion,jednak pomyłka :) Wystarczy poczytać jeszcze raz ze Zrozumieniem przepisy wchodzace od nowego roku ,potem obowiązki policji jako organu (stosowne przepisy),by juz wiedzieć że plaza także nie jest miejscem do poszukiwań. Nigdzie nie ma napisane że na plazy nie może być zabytków to raz,dwa - plaza to jest terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i jako taka stanowi jej własność jak i zabytki na niej postawione bądz ukryte w ziemi. Ładnie nas załatwili :) Nobel dla prawników którzy to robili i analizowali na zlecenie.

nóż się w kieszeni otwiera
opowieści z mchu i paproci
ostatnio mam wrażenie że jakaś banda gimbusów opanowała forum i wypisuje brednie
jakoś wcześniej nie mieli nic wartościowego do przekazania....
a te posty powyżej to wyglądają na jak by je pisał "Zbynio" ten co konkurencje z nad Bałtyku przegania :666

Ciekawi mnie ilu z dyskutantów ruszyło tyłek by pójść do jakiegokolwiek urzędu i zapytać.
Bylem osobiście w WKZ w sprawie plaży.
Odp w skrócie jest taka:
Można szukać ale nie można znajdywać zabytków.
Pozwolenia nie wydadzą bo one są do poszukiwań zabytków wydawane, a tam szuka się współczesności.
Sednem sprawy jest definicja zabytku.
I tu interweniujący policjant nie jest w stanie np stwierdzić czy znalezione PRL, kolczyki, pierscionki i inne cuda są zabytkami.
Może się uśmiechać i pomachać ale nie musi i wtedy jest już instrukcja postępowania która wszyscy znamy.
Można się zgodzić z tym lub nie ale to tak naprawdę osoba decydującą na wstepie będzie pan mundurowy i jego łaska lub nie łaska.
Tyle w temacie z mojej strony.
Jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam.

Perpetuum mobile, w przeciwieństwie do mechaniki tutaj mamy wiele samo napędzających się przepowiedni, od chorobliwie pesymistycznych osób.
To faktycznie jest trochę nie komfortowa sytuacja, ale wizje katastroficzne to moim zdaniem trochę za wiele.
Trzeba trochę poczekać, pewne sprawy się wyjaśnią, zobaczymy co uda się powstałemu PZE, i jak to mówią... Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, a tu widzę że jest sporo " smerfów marudów" :lol: :usta