Sprzedałem dużo przedmiotów do muzeów w kraju i nigdy nie musiałem w umowie podawać skąd je miałem.To samo z darowiznami co mi się też przydarzyło :)

Potwierdzam, oddałem kilkukrotnie przedmioty do państwowych muzeów i nikt nie wnikał w pochodzenie. Raz mi się zdarzyło że musiałem pojechać z pracownikami muzeum na miejsce i pokazać palcem gdzie przedmiot zalega. Co prawda było to dawno bo chyba w 1995 roku, ale nie przypuszczam żeby podejście bardzo się zmieniło.

Tobie muszą udowodnić że to z wykopów a Ty do niczego się nie musisz przyznawać.
Tobie muszą udowodnić winę a nie Ty niewinność.

Ciekawi mnie kwestia zakupów przedmiotów zabytkowych na ebayu np. z Angli gdzie handel takimi przedmiotami jest legalny. Może to był by dobry patent na ominięcie pewnych przepisów i szybkie wykazanie dokumentów zakupu.

Mam pytanie odnośnie paragonów.
Jaka jest gwarancja że ten co paragon wystawił pozyskał przedmiot w sposób legalny?
Nie bardzo rozumiem co za magiczną moc miałby mieć taki paragon?
Czy ktoś może to wytłumaczyć?
Przecież wystawienie paragonu nie wybieli moim zdaniem pochodzenia przedmiotu.
To co jak ktoś wykopał i sprzedał wystawiając paragon to wszystko jest już w porządku?
Nie bardzo w moim rozumieniu ale mogę się mylić.

Zamiast kombinować jak konie pod górę z jakimiś fake paragonami na przedmioty których prawo notabene nie zabrania posiadać, - prościej przyswoić sobie jedną zasadę na te śmieszne czasy; nie trzymamy wykrywki razem z kolekcją. Zdaje sobie sprawę iż może być to spore utrudnienie co dla poniektórych, acz to cena chyba nie aż tak wysoka.

Dla informacji
W Polsce dozwolona jest sprzedaż przedmiotów używanych , które mamy w posiadaniu powyżej 6msc
Takiej sprzedaży nie trzeba wykazywać/rejestrować jeśli nie ma znamion działalności gospodarcej
Więc logiczne ze jeśli kupimy coś na giełdzie, to taka osoba nie ma obowiązku wystawić nam paragonu
Zachowajcie zdroworozsądkowe zasady.

Ciekawe jak sprawa wygląda w przypadku darowizn do prywatnych muzeów?

Gorzej jak to ich udowadnianie winy będzie objawiać sie zarekwirowaniem całej kolekcji przez niebieskich i przekazaniem jej do oceny uprawnionego rzeczoznawcy........z autopsji wiem że takie procedury ciągną się miesiącami a sposób przechowywania , transportu i ,, badań,, eksponatów nie zawsze będzie odpowiedni........

Myślę że podobnie. Kolejna sprawa, znane są przypadki podrzucania zabytków pod drzwi muzeów. Pracownicy rano znajdują paczkę pod drzwiami i chciał nie chciał są zmuszeni zaopiekować się zabytkiem.

Rafał Golat "Jak założyć prywatne muzeum?" Muzealnictwo 49, https://muzealnictworocznik.com/api/files/view/20161.pdf

Marcin Sabaciński - "Muzealnik na rozdrożu. Głos w sprawie przekazywania muzeom znalezisk archeologicznych z amatorskich odkryć" Muzealnictwo 53, https://dokupdf.com/download/muzealnik-na-rozdrou-gos-w-sprawie-przekazywania-znalezisk-archeologicznych-z-amatorskich-odkry-_5a01b3e5d64ab2b9bd66837a_pdf

Maciej Trzciński i Kamil Zeidler "Muzeum nie może być paserem", http://www.rp.pl/artykul/1091455-Prawo-karne--Muzeum-nie-moze-byc-paserem.html

Ustawa o muzeach http://dziennikustaw.gov.pl/du/2017/972

I jeszcze to :) :
Marcin Sabaciński - "Zasady współpracy Narodowego Instytutu Dziedzictwa z portalem aukcyjnym Allegro w zwalczaniu nielegalnego obrotu zabytkami archeologicznymi" NID, https://www.academia.edu/12193330/Zasady_wsp%C3%B3%C5%82pracy_Narodowego_Instytutu_Dziedzictwa_z_portalem_aukcyjnym_Allegro_w_zwalczaniu_nielegalnego_obrotu_zabytkami_archeologicznymi

Najwyższa Izba kontroli - „Informacja o wynikach kontroli ochrony i udostępniania zasobów muzealnychw Polsce” 2009 https://www.nik.gov.pl/plik/id,85,vp,85.pdf, przykład:

Zapomniałem o najbardziej przydatnej publikacji:
„ABC zarządzania kolekcją muzealną” Szkolenia Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów 3/2014
http://docplayer.pl/19037748-Szkolenia-narodowego-instytutu-muzealnictwa-i-ochrony-zbiorow-abc-zarzadzania-kolekcja-muzealna.html
Kilka fragmentów: