Lipek napisał(a):
Nie dalej jak wczoraj w rozmowie z jednym znajomym rekonstruktorem i kolekcjonerem powiedziałem, że pokłosiem tej dętej afery z przygłupami z lasu będzie rewolucyjny zapał w zwalczaniu wszystkiego co "się kojarzy". Czyli na bank oberwie się rekontruktorom i handlarzom/kolekcjonerom.
Mysle ze sie nie oberwie ( a jako rekonstruktor miedzy innymi Wh i kolekcjoner miedzy innymi wehrmachtów, jestem dośc żywotnie zainteresowany i sledze temat, zwlaszcza ze ci debile od lesnego geburstaga onkla Adiego sa mi znani), chyba ze zaczna manipulowac przy zmianie kodeksu karnego, paragraf 3 w zacytowanym ponizej arrtykule KK był wprowadzony ( po sporych bojach) własnie po to aby nie penalizowac ani działalaności kolekcjonerskiej, ani artystycznej ( inscenizacje i filmy się pod to łapią) , czy tez naukowej ( a tu by cie zawineli np za posiadanie majnkampfa w pdf-ie na kompie )
Cytuj:
Dz.U.2017.0.2204 t.j. Art. 256. Propagowanie faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego lub nawoływanie do nienawiści- Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny
§ 1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1 albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej.
§ 3. Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego określonego w § 2, jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej, edukacyjnej, kolekcjonerskiej lub naukowej.
§ 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd orzeka przepadek przedmiotów, o których mowa w § 2, chociażby nie stanowiły własności sprawcy.
Lipek napisał(a):
A sowieckie pomniki jak stały tak stoją, to już propagowanie nie jest. Co więcej, te same środowiska które na każdym kroku widzą faszyzm żarliwie bronią komuszych symboli, biografii i pomników. To jest dopiero schizofrenia. Nie trzeba czaić się w lesie w poszukiwaniu amatorów ognisk i wafelkowych swastyk, aby znaleźć coś co podpada pod wiadomą ustawę. Wystarczy przejść się do centrum co drugiego miasta. Np. Warszawy :)
....a tu calkowita racja ...dziwi mnie ze za t-shirta z dajmy na to Hitlerem czy Hessem albo innym Goeringiem albo ze swastyka czy piorunami tych od wysokiego napiecia, mozna sie expresowo dostac do paki ( i słusznie) za to afiszowanie sie z Chegewara czy innym Marksem ( zastanawiam sie czemu ci z Razem jeszcze nie siedzą ? ) albo z sierpem i młotem uchodzi na sucho i jakos nikogo nie kłuje po oczach ....... zreszta podobnie jak uchodzi na sucho afiszowanie sie z Banderą, Dońcowem czy czerwono-czarna szmatą.
Lipek napisał(a):
Dla rozluźnienia atmosfery film pokazujący, że debilizm występuje pod każdą szerokością geograficzną ;)
https://www.youtube.com/watch?v=dgZigqaorrgPanie ....Ost-Legion jak malowany :lol:
frank napisał(a):
Kolekcjonerstwo tego rodzaju zabytków nie będzie i nie jest zakazane, ale bezwzględnie powinna być ścigana produkcja ich kopii i falsyfikatów, oraz wszelkiego rodzaju naśladownictwo i handel takimi „pamiątkami”, bo to już jest propagowanie.
Pomysł słaby, grupy rekonstrukcyjne uzywaja tylko kopii czy falsyfikatów, oczywscie z pełna swiadomościa ze to falsyfikaty badz kopie ( rekonstruktorzy czesto sa też kolekcjonerami i nikt z nich nie bedzie dojeżdzał w polu oryginału)- dotyczy to zreszta wszystkich grup, nie tylko wehrmachtow czy elektryków, natomiast z nasladownictwem sie zgodze, bo powstaja koszmarki z leitmotivem swasty czy błyskawic, ktorych istnienia oraz przeznaczenia nie potrafie sobie logicznie wytłumaczyć.