Gmina odzyskała a potem sprzedała . Wiadomo koszta utrzymania takich budynków są nie małe ,ale chyba są na to jakieś dotacje ,projekty unijne . Po co się angażować ,lepiej sprzedać .
Szkoda tylko budynku ,bo jak by nie było to kawał historii .

Rozumiem, że to tylko o niektórych urzędasach i bandytach było. Bo właśnie o to uogólnianie mi chodziło. Żeby tego nie robić. Bo my poszukiwacze też padamy ofiarą uogólniania na podstawie kilku czarnych owiec.
A jak nie masz telewizora to bardzo dobrze. Ja mam ale nie mam żadnej anteny (kiedyś miałem) więc też do niczego nie służy. Chodziło mi o ilość "sensacyjnych" informacji jakie tam podają. Nie wytrzymałem tego ciśnienia i dlatego już nie mam anteny.

padło tu określenie pejsate, czy ci pejsaci podnieśli jakiś sprzeciw?

Budynek należał do prywatnego właściciela i cała sprawa dotyczy wyłącznie jego, konserwatora zabytków i Urzędu Miasta.

ekonomia, budynek wali się, prawo właściciela
wkz jeżeli ma sprzeciw, niech daje pieniądze, wymagać łatwo, wymagający niech wyłoży kasę

Otóż nie. Właściciel nabył nieruchomość zdając sobie sprawę z jej sytuacji prawnej i kondycji technicznej. Poza tym skąd wiedza o tym, że "budynek się walił"?

Dobre pytanie, w domyśle. Skoro burzą, to i pewnie w złym stanie technicznym.

Mam takie odczucie, że określenie "pejsate" nie powinno na tym forum paść. I nie chodzi mi o to, że jakoś szczególnie lubię przedstawicieli narodu na "Ż", każdy może sobie prywatnie być antysemitą, ale chodzi o wizerunek forum.

" byłemu kierownikowi konińskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków (WUOZ) w Poznaniu" czy wiadomo jakie podejście miała ta "persona" do tzwn .detektorystów ?

Każda z osób zabierających głos w tym wątku ma trochę racji. Z jednej strony fajnie byłoby zachować jak największą ilość zabytków. Oczywiste ,że jeśli mają one pełnić funkcję zabytku to należy o nie dbać jak o zabytek. Niestety to tylko pobożne życzenia,bo na wszystko brakuje pieniędzy...
Dzisiaj przeczytałam o historii z mojego podwórka,która jest bardzo podobna do historii opisanej powyżej. I muszę się tym z wami podzielić.W mieście z którego pochodzę zostanie zburzony najstarszy datowany budynek,stara plebania. Budynek ten "przeżył" obecny kościół zbudowany w stylu neogotyckim, oraz poprzedni kościół z roku 1825 w stylu klasycystycznym. Ja rozumiem,że nie jest to jakiś bardzo piękny architektonicznie budynek ,ale to najstarsza zachowana budowla miasta więc jaki to problem ją wyremontować wspólnymi siłami ? Bo ta budowla i za 300 lat będzie nadal najstarszą budowlą miasta nigdy już nie będzie starszej. Zgierz to miasto tkaczy,słynie głównie z drewnianych lub mieszanych zabytków -domów tkaczy powstających od I ćw. XIX wieku. Oczywiście nie ma pieniędzy na utrzymanie każdego z tych domów i ja to rozumiem. Na szczęście parę lat temu powstał duży projekt "Miasto tkaczy",który bardzo ładnie uratował wiele domów i utrzymał charakter i istotę dawnego miasteczka. Inne domy muszą niestety odejść w sposób naturalny. Natomiast wracając do plebanii nie bardzo mogę się z tą informacją pogodzić. Tłumaczenie księdza,że nie ma pieniędzy na remont jest według mnie takie jakieś mało przekonujące,bo nigdy nie słyszałam,żeby ksiądz szukał nawet wśród wiernych pomocy choć regularnie zbiera się na tacę na to czy na tamto.... Czyżby potrzebny był po prostu plac ? Mi jakoś trudno się z tym pogodzić a Wy co o tym myślicie?
Plebania

Link do informacji o wyburzeniu.
https://www.radiolodz.pl/posts/42098-hi ... ie-istniec
link do historii wzgórza kościelnego poniżej.
https://archidiecezja.lodz.pl/~swkatarz ... ARAFII.htm
link do Miasta Tkaczy:
http://architektura.muratorplus.pl/zyci ... gierz/212/

Ja tylko powiem takie coś: prawie 100% społeczeństwa ma wywalone na jakiekolwiek zabytki, ich to absolutnie nie interesuje czy coś przetrwa dla następnych pokoleń, czy zgnije. Statystyczny Polak ma inne problemy, jak związać koniec z końcem, jak kupić nowszy samochód, kto wygra meczyk, gdzie i z kim pochlać w piątek.. Wymagamy od ludzi których to absolutnie nie interesuje aby wypowiadali się o sprawach całkiem im obcych.
Zadajcie pytanie swoim znajomym z pracy kiedy ostatni raz byli w jakimkolwiek muzeum. W zeszłym roku na 30 osób u mnie tylko jedna raz była :)

To ,że prawie 100% społeczeństwa ma wywalone na zabytki i nie chodzi do muzeum to prawie pewne. Ale ja nie pytam ich tylko Was-nas,którzy się choć trochę interesujemy. Na szczęście też z nikim obcym nie pracuję :D Oj coś Mod ma kiepski dzień dzisiaj...

Filip napisal dobrze.
Sa ludzie od opieki nad zabytkami. Biora kase a w zamian zajmuja sie walka z domniemanymi kopaczami domniemanych zabytkow.
Od zwyklego tokarza z manufaktury gdzies na Mazurach byloby nieuczciwie domagac sie wyciagania wnioskow dlaczego stalo sie tak a nie inaczej.
My (na forum) mozemy pogdybac... moze uznac za naganne ale pewnie znajdzie sie tez ktos kto oczami wyobrazni widzi te ocalone zycia, ktore bylyby zagrozone gdyby "zabytek" runal jak kanienica w Sosnowcu czy wczesniej w Lodzi.
Moze byl potrzebny plac a moze nie bylo potrzebne zagrozenie pozarowe dla pozostalych budynkow.
Cokolwiek sie przyczynilo do tego stanu rzeczy powinno byc monitorowane przez ludzi do tego zatrudnionych..
ale oni chyba w tym czasie byli na rozdaniu nagrod za walke kilerami zabytkow?

Jak to zwykle bywa, służby konserwatorskie i policja muszą dojrzeć by zajmować się prawdziwie wartościowymi zabytkami, a to może potrwać jeszcze lata.

to w dużej większości połączenie lwów afrykańskich z Rejtanami. Walczą do upadłego .Przykładem: https://dolny-slask.org.pl/512415,Wrocl ... dawny.html .Do tej pory nie wiem,czy to był zabytek czy nie /Swoja drogą tyle mamlą o archeologii wspólczesnej , ciekawe czy jakiś tzw.archeolog zrobił dokumentację fotograficzą tego obiektu, albo wydał jakieś opracowanie?