daro23 nie będę wdawał się zbytnio w polemikę bo nie o to biega...
Powiem Ci tylko, że każda dodatkowa przyjemność dorosłego mężczyzny kosztuje i nie uwierzę,
że ne zdołasz wysupłać równowartości trzech prezerwatyw raz w miesiącu.
Jeżeli lubisz ryzyko to twoja rzecz ale nie stękaj jak wpadniesz...
Ile można powtarzać, że tworzą się struktury by nasze środowisko zostało zauważone
Każda taka organizacja wymaga stosownych nakładów i przede wszystkim ogromnego zaangażowania
przedstawicieli - uważasz, że ktoś będzie się udzielał w czynie społecznym?
Stawianie sprawy "płacę ale wiem za co" na tym etapie jest dziecinnie żałosne i bardzo niestosowne.

Dziecinne to jest wierzenie w bajki i Św.Mikołaja :)
Inwestuję w moje przyjemności i to niemało ale składka to raczej nie inwestycja w przyjemność.
Jak do tej pory to PZE nie wybiło się medialnie a już tym bardziej nie wpłynęło znacząco na opinię o poszukiwaczach dzięki audycją w TV
Wyjaśnij mi proszę co rozumiesz przez stwierdzenie " uważasz, że ktoś będzie się udzielał w czynie społecznym" ?
Czyli co "wodzowie" związku według Ciebie mają sobie odliczać pensje miesięczne za działalność ze składek ?
Sprecyzowanie działań to chyba nie jest żałosne i niestosowne na etapie ustalania poziomu składek od członków związku.
A tak odbijając od tematu nie mam pojęcia ile kosztują prezerwatywy ja wolę gdzie indziej zamiast wywalać w krzaki lub do kosza :lol:

WELCOME TO HELL :666

;) ;) ;)

Miałem już nie zabierać głosu w tym temacie ale czytając tą dyskusję aż kusi aby zadać pytania, może ktoś pomyśli i wyciągnie wnioski.

Dlaczego w tej ankiecie udział wzięło tylko a może aż 300 osób w tym mamy pewne że 150 gotowa zapłacić tą najwyższą składkę i czuć się bezpiecznym bo obroni go związek.

Czy związek ma być tym co będzie bronił w sadach złapanych na poszukiwaniach i czy ta składka 150 wystarczy aby pomóc obronić wszystkich, bo dla mnie to ona nie wystarczy nawet dla kilku, a nawet gdyby to ilu zgodzi się szarpać po sądach przez kilka lat większość da sobie spokój i zapłaci grzywnę.

Czy nie najważniejszym działaniem na samym początku powinno być działanie na legalne chodzenie i zmiana prawa aby załatwienie tych formalności było w miarę łatwe i realne.

Co będzie gdy większość uzna że składka jest wygórowana i nie przystąpi do związku, a związek zostanie z poparciem kilkuset zamiast kilkudziesięciu tysięcy członków i jaką w tedy będzie miał siłę PZE.

Teraz możecie już po mnie pojechać, że mogę sobie podarować te kilka piw czy prezerwatyw albo że jak mi nie pasuje to mogę sobie zostać po co komu taki z wykrywaczem z Biedronki.

Wierzę tylko że założyciele mają na tyle rozsądku i potrafią wybrać rozsądne rozwiązanie.

stan12?
Zapłaci grzywnę?Chyba zapomniałeś że teraz grozi nawet więzienie.

Boże.
Jakich ja czasów doczekałem :( Za kochanie i dotyk historii grozi pudło. :(

Co do liczby osób, już około 300 forumowiczów zadeklarowało gotowość składki 100 zł na rok (w tym część więcej). Do tego dochodzą osoby ze stowarzyszeń i z poza forum. Jak PZE będzie miało na starcie 1000 członków, to jak dla mnie będzie już dobrze, bo składki wystarczą na konkretne działania - 100 tys. zł to konkretna suma. Na kilkadziesiąt tysięcy członków nie liczę, a w pierwszym roku nawet na kilkanaście :? . Ważne, żeby ruszyć z miejsca. A co do konkretnych działań, to pierwszy rok pokaże wszystko. Jest też chyba jasne, że na koniec roku istnienia PZE przedstawi rozliczenie z wydatków - wtedy każdy będzie mógł ocenić, czy warto się dalej dokładać.

Widzisz sytuacja materialna nie zawsze jest stała.

skoro to ma byc legalne stowarzyszenie , i ma uprawniac do hobby ktore tak kochacie , to zastanawiam sie poco taka kasa 150 na ochrone prawną skoro to ma byc legal...

Kolego ja nawet nie biorę pod uwagę, że ktoś należący do PZE będzie świadomie szukał zabytków nie mając na to odpowiednich pozwoleń, bo tylko za to może grozić zgodnie z obecnie obowiązującym prawem odsiadka, pomniejsze uchybienia mogą być karane grzywną, to raz a po drugie to szukających zabytków bez pozwolenia związek bronił nie będzie o czym już wspominał Jacek w tym wątku bo byłoby to sprzeczne ze statutem.

A jeżeli PZE nie będzie związkiem powszechnym zrzeszających wszystkich nawet tych od "Biedronki" to nie ma moim zdaniem racji bytu bo będzie słaby i niczym nie będzie różnił się od już istniejących.

stan12 - a dlaczego twoim zdaniem będzie słaby? Liczba członków będzie przecież wielokrotnie większa, niż innych związków poszukiwaczy.

Chociażby dla tego że inaczej rozmawia się z organizacją która ma poparcie tysiąc czy dwa a inaczej z taką która jest powszechna i popiera ją kilkadziesiąt tysięcy. Ale o tym dowiemy się za jakiś czas i dla tego tak ważne moim zdaniem aby należeli do niej prawie wszyscy którzy używają wykrywaczy, nurkują czy używają magnesu.
Dla tego teraz ważniejszym być powinno aby zachęcić wszystkich aby zechcieli należeć do PZE niż wysokość składki i jakaś tam pomoc prawna za większą opłatą.

Czytam ten wątek i dochodzę do wniosku, że ludzie wolą pisać niż czytać.
Ochrona prawna jest jedną z form działalności PZE a nawet nie podstawową.
Chodzi o zmianę prawa na ludzkie.
Zanim to jednak nastąpi należy uzbroić się w prawników.
Czytając wielu poszukiwaczy widzę, że największym problemem nie jest dla nich złe prawo, bezprawnie działająca policja, kiepskie sady i prokuratura. Ważniejsze jest to ile kasy uzbiera związek.
W myśl powiedzenia: Zrób coś dla ludzi to zamiast podziękować zapytają ile na tym zarobiłeś :666

Polskie piekiełko.Tego się tutaj boję. :oops:

150 daję w ciemno. Gdzie jeszcze na początku wątku wydawało się wszystko oczywiste to na końcu zgłupiałem. Mianowicie chodzi o tą ochronę prawną,niechże ktoś kompetentny to wyjaśni bo jak na razie to targowisko. Chcę tylko wiedzieć przed czym ma być ta ochrona prawna? Przecież jak będę miał papier z WKZ-u i błogosławieństwo właściciela gruntu to raczej z ochrony prawnej nie trzeba korzystać. Jak kwitów z WKZ-u miał nie będę a mnie zawiną z pola czy lasu to z ochrony też nie zdążę skorzystać bo mnie Jacek wywali na zbity pysk . Jeśli się mylę lub opacznie coś zrozumiałem to proszę o wyprowadzenie mnie z błędu. Proszę o odpowiedzi konstruktywne,wyjaśniające wątpliwości ,bez bełkotu z poprzednich stron.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Ochrona prawna przed debilizmem wymiaru sprawiedliwości. Mieliśmy przypadki na forum spraw które były wynikiem zakupu jakiegoś tam przedmiotu, ofiary donosów, nie koniecznie chodzi o poszukiwanie. Chodzi o to, że z tej kasy był by opłacany prawnik który ma już doświadczenie w tego typu sprawach, a nie osoba dopiero ucząca się jak walczyć z debilizmami typu "nielegalna kolekcja hełmów, nielegalnie pozyskana z skupów złomu".