to zapisz się w innym woj. np. do LGE Nadoodrze - w zarządzie PZE [ prowadzi Nasz forumowy kolega Szeryfns]

Ja uważam że wszyscy utracili sens powstania PZE, a jest nim zmiana prawa na takie które pozwoli względnie bezstresowo szukać. To jest podstawowy punkt programu, a cała reszta to tylko mało istotne dodatki.

a gdzie to jest napisane [ chytrze wcisnąłeś sł. względnie], bo chyba nie chodzi Ci o lobbowanie na rzecz zminimalizowania papierkologi.
Ja osobiście życzyłbym sobie statutu- z bezwzględnym bezstresowym szukaniem.
Pomimo Wspaniałych celów i Wspaniałych ludzi którzy go tworzyli, statut jest do bani gdyż nie zabezpiecza , nie zadowala conajmniej 80 % uczciwych!!! poszukiwaczy, którzy chodzą na spontanie.

80% poszukiwaczy ma w dupie zmianę prawa.
Jest roszczeniowa i uważa, że to inni powinni dla nich coś zrobić.
Weźmy i zróbcie to podstawowe hasło

Jesteś w srogim błędzie Panie Jacku.
Akcjonariusz kupując akcje dostaje dywidendę a tak nie jest w tym przypadku- tutaj nic nie otrzymujesz co cię może zadowolić, cofnięcie się o krok [ lobbowanie ] to nie to samo co o kilometr [ przed ustawą]
Ludzie chcą coś w zamian , nawet bez prawa głosu.
Chcą spokoju, bezpieczeństwa a ten statut Im tego nie gwarantuje , daje adwokata za stówę.
Żle oceniasz te 80%., Oni też są za i wielu z nich przeleje kasę , w tym i Ja [ tyle,że świadomie wiem ,że w błoto]

"80% poszukiwaczy ma w dupie zmianę prawa.
Jest roszczeniowa i uważa, że to inni powinni dla nich coś zrobić.
Weźmy i zróbcie to podstawowe hasło"

To trzeba ich pobudzic zaispirowac, na pewno nie przyczynia sie do tego chaos informacyjny ani nadasanie i pycha tych co cos (niby) robia...

Ja tez uwazam, ze skoro mamy przewodniczacego to wiecej glosow nam nie potrzeba ale czy przewodniczacy chce zadbac o te 80% co "ma w dupie zmiane prawa", akurat takiego potwierdzenia jeszcze nie otzymalismy. Poza poreczeniem slownym Filipa za co mu chwala. Dociera za to kakofonia przekazu, z ktorej wynika calkowicie cos innego niz bylo oczekiwane.
Ten watek to wymian glosow, pogladow, oczekiwan, zadan i blagan. Ale poki co chyba jedyny, w ktorym mozna znalezc jakiekolwiek informacje.

Dokładnie tak jak mówisz . Mi też nie chodzi nawet o ten głos . Próbuję się dowiedzieć w jakim zakresie konkretnie PZE będzie podejmowało walkę o zmianę prawa dotyczącego poszukiwań? O jakim prawie docelowo mówimy? Bo jeśli zmiana prawa ma polegać na łatwiejszych wnioskach na pozwolenie na poszukiwanie zabytków no to chyba jednak rzeczywiście 80% poszukiwaczy takie zmiany będzie miało w dupie.

np.: http://www.poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=0&t=193042&p=1223006#p1223006


Uważam, że niestety więcej, ale to nie zmienia faktu istnienia tych kilku procent, którym zależy na poprawie sytuacji i w tym rola PZE by ten procent wzrósł. Tak jak wcześniej pisałem, opornych i cwaniaków należy olać, a niecywilizowaną padlinę pozostawić na żer policji.

,,O jakim prawie docelowo mówimy? ''
to już niestety jest zawarte w statucie, co widać w wpisach ,że tak jak było wcześniej - już nie będzie.. Staramy się niestety tylko o kroczek w tył.
A cała kasa zrzuty zostanie idealnie wydojona przez adwokata , który o ironio nie powinien bronić tego z guzikiem w polu
a docelowo wybraniać tych którzy wywieżli taczkami tych co należy.

Proponuję aby recenzenci zza klawiatury sami zrobili coś dla siebie i innych. Niestety nawet nie są
znani z imienia i nazwiska. Jakaś "Asia" "frank" .....

Jak widac recenzenci nie zostali dobrze odebrani choc moim zdaniem dziela sie watpliwosciami które trapia własnie te 80 % ogółu.A teraz jest komunikat-"jak Ci cos nie pasuje to se zrób sam" ........chyba,ze cos zle odebrałem

Wydaje mi się, że jednak dobrze odebrałeś. :(

Staram sie zrozumieć to "zniesmaczenie" tymi recenzjami ale własnie wsród całej rzeszy mamy rózne oczekiwania.Moim marzeniem jest abym mógł wyjsc po pracy dla relaksu i dla zdrowotnosci na pole którego ziemie rolnik 3 razy do roku przewraca -orka głebsza niz siega wykrywacz-oczywiscie za zgoda własciciela.Wygórowane oczekiwania od ludzi którzy podjeli sie naszej reprezentacji(o ile oczywiście chca nas tez reprezentować)?-a mysle,ze 60%(o ile nie wszyscy) z tych 80 % to własnie tacy sami ludzie jak ja.I uwazam ,ze ta grupa powinna też miec swojego przedstawiciela przy rozmowach.
Ps.Składke moge oczywiscie płacic w ustalonej wysokosci - jako członek wspierajacy.

Racja, jakieś tam TW cały czas naganiają,że mamy używać kapucyny. Wywalić Ich!!.

Odbiegnę nieco od głównego tematu. Wykorzystujac to, że wątek jest gorący i uczestniczą w nim osoby będące w strukturach PZE zapytam o jedną rzecz. Kiedy, gdzie i na jakich zasadach mają zgłaszać się do Was stowarzyszenia chcące przystapić do PZE?