CDNu nie będzie
Mam już dosyć.

W zamian w odpowiedzi wjechałeś spychaczem i postanowiłeś zastosować swój ulubiony trik ,czyli zdeprecjonować moje wypowiedzi. Czyli co ja zrobiłam dla sprawy? Nie byłam na spotkaniu i teraz się tłumaczę. Nie zaproponowałam żadnych rozwiązań, tylko krytykuję.

Dlatego trzymaj swoją niewyparzoną gębę na wodzy!

Grafomania i zadawanie pytań gdy się zna odpowiedzi to jakieś opętanie.

Pyta kto zaproponował licencje gdy wiadomo, że to pomysł MKiDN.

Kontestuje stanowisko PZE pytając po co regulacje wystarczy dobre prawo, podczas gdy Jacek mówi to samo kilka postów wcześniej.

Deliberuje na temat definicji i kategoryzacji znajdek historycznych, podczas gdy PZE już o tym pisało w komunikatach.

Joanna nie otrzymała bana za PZE. Panie Sowa pan też za PZE go nie otrzyma. Stanie się tak jak jeszcze raz przeczytam insynuacje o jakiś tajemnych układach i innych spiskach. Mam dosyć obsrywania mnie przez internetowych trolli, którzy nic dla poszukiwaczy nie zrobili oprócz rozpętywania gówno burzy.

Panie Jacek pokaż Pan te bzdury na Pański temat,tylko tak bez wyrywania z kontekstu-to po pierwsze.
Po drugie:pokaż Pan , który punkt regulaminu złamała Aśka72

Jakiś czas temu też otrzymałem propozycję nie do odrzucenia,że jak się nie zamknę,to wylecę.Takie prawo właściciela :nicnie

W rozwalaniu i krytykanctwie,to jesteśmy mistrzami świata.Gorzej z pozytywnym działaniem.Aktualny stan prawny dotyczący poszukiwań nie wziął się z sufitu.Można powiedzieć,że niektórzy poszukiwacze swoim postępowaniem zgotowali wszystkim ten los.Jak rozumiem PZE próbuje rozluznić rygory prawne dotyczące poszukiwań na drodze kompromisu z władzami zdając sobie sprawę,ze do czasów minionych nie ma powrotu.Stąd dyskusje o pozwoleniach,licencjach,szkoleniach dla poszukiwaczy,obowiązku informowania WKZ o wyjściach w teren,ujawnianiu znalezisk,bezwzględnych zgodach właścicieli na poszukiwania itp.Oczywiście nie wszystkim polityka PZE odpowiada zgodnie z przysłowiem,ze jeszcze się taki nie urodził,który wszystkim dogodził.Nie ma szans aby PZE zrobił coś dla wszystkich,bo wiadomo,ze tam gdzie 2 Polaków tam 3 różne opinie.Wielokrotnie padała tu propozycja aby osoby,którym PZE nie odpowiada założyły konkurencyjne stowarzyszenie i pokazały jak skuteczniej walczyć z władzą dla dobra wszystkich poszukiwaczy.Zamiast krytykować zbudujcie coś lepszego.
Forum jest prywatne,a więc właściciel decyduje o tym kto tu jest i co się tu dzieje.Oczywista oczywistość.Jakiś czas temu też otrzymałem propozycję nie do odrzucenia,że jak się nie zamknę,to wylecę.Takie prawo właściciela :nicnie

Mnie naprawdę mniej obchodzi kto co pierwszy powiedział i zaproponował ,a bardziej szczegóły tej licencyjnej propozycji. Jednak Twoje tłumaczenie tej sytuacji jest dość,przyznaję zabawne . I owszem. Dość uważnie przeczytałam Wasz komunikat,który wyraźnie mówi,że MKiDN wyszło z propozycją. Informacja ta zresztą była powtarzana wielokrotnie. Komunikat jest jasny.To MKiDN zaproponowało,my to przemyślimy... A wystarczyło po prostu zwyczajnie napisać,że MKiDN uwzględniło dużo wcześniejsze pomysły niektórych poszukiwaczy (tak Sorbianów i Biczaków również,bo na świeżo o tym mówili)odnośnie poszukiwań i również zaproponowało system licencji. Ja rozumiem,że to polityka i lepiej operować półprawdami bo łatwiej się w razie czego z tego wymiksować,ale proszę nie traktuj nas jak debili na tym forum. W komunikacie napisaliście:" Jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach, dlatego o tym czy byłaby to najlepsza opcja, okaże się podczas rozmów w ministerstwie". No i o to właśnie pytam . Co wiemy więcej na ten temat? Co takiego okazało się w ministerstwie? Czy to pytanie jest niezrozumiałe? Czy po prostu tylko niewygodne?
W zamian w odpowiedzi wjechałeś spychaczem i postanowiłeś zastosować swój ulubiony trik ,czyli zdeprecjonować moje wypowiedzi. Czyli co ja zrobiłam dla sprawy? Nie byłam na spotkaniu i teraz się tłumaczę. Nie zaproponowałam żadnych rozwiązań, tylko krytykuję.
Każdy z tych "zarzutów" jest bezpodstawny. Kuriozalne jest kłamać o kimś,że nic ze swojej strony nie zaproponował a następnie sugerować ,że i tak się ma jego propozycje w dupie ,mówiąc ,że nie będziecie się sugerować opiniami kilku osób. :) Doprawdy osobliwe. Radziłabym uważać na takie sformułowania,bo inni poszukiwacze też mogą poczuć się delikatnie mówiąc zlekceważeni. ;)
A żeby nie być gołosłowną (co do propozycji zmian) to sugeruję ,żebyście teraz naprawdę skupili się na problemie określenia pojęcia zabytku. Pisałam już zresztą o tym nie tak dawno. Na plecach czujemy coraz bardziej oddech smoka.Czytaliśmy wszyscy zamieszczone przez dumadara oświadczenie SNAP-u,prawda ? No i trudno się nie zgodzić z tym,że definicja zabytku jest bardzo zgrabna i właściwa. Tylko my już znamy sytuację i wiemy,że kiedy definicja zabytku pozostanie w takiej formie to nadal będzie naginana do tego ,żeby niemal wszystko uznawać za zabytek. Dla mnie kluczowe jest tu sformułowanie :jego zachowanie leży w interesie społecznym. Od tego wyjdźmy. Należy udowodnić,udokumentować ,że zachowanie tego akurat przedmiotu leży w interesie społecznym. W tej chwili odbywa się to na bardzo prostej zasadzie: bo jest stare,lub co gorsza ,bo wykopał to detektorysta. Nie oszukujmy się z 90 % tego co wykopujemy ma jedynie jakąś wartość historyczną i to często znikomą. A co z wartością artystyczną czy naukową ? Tu już zdecydowanie gorzej z naszymi znaleziskami. Zresztą to niejedyne wartości jakie mogą/powinny być brane pod uwagę. Oprócz tych wartości powinno być także ich stopniowanie( w ramach każdej wartości) i dopiero zliczenie tej "punktacji" da nam odpowiedź ,czy faktycznie zachowanie tego przedmiotu leży w interesie społecznym,czy też przedmiot, choć dość stary, ma jedynie jakąś tam wartość statystyczną i tak naprawdę może się znaleźć na półce u znalazcy. Naprawdę polecam ten artykuł,który już raz wklejałam :"Kryteria oceny wartości zabytkowej obiektów architektury jako podstawa wpisu do rejestru zabytków"- Michał Tadeusz Witwicki (architekt,konserwator zabytków,rzeczoznawca MKiDN)Bardzo fajnie człowiek opisuje w jaki sposób można sobie poradzić z tą oceną wartości zabytkowej danego obiektu. To nie ma znaczenia ,że omawia zagadnienie na przykładzie architektury. Na końcu są też oceny w ujęciu tabelarycznym co dodatkowo ułatwia zagadnienie.
Macie w PZE trochę archeologów ze stowarzyszeń,przemyślcie ten temat.
C.d.n

Forum jest prywatne,a więc właściciel decyduje o tym kto tu jest i co się tu dzieje.Oczywista oczywistość.Jakiś czas temu też otrzymałem propozycję nie do odrzucenia,że jak się nie zamknę,to wylecę.Takie prawo właściciela :nicnie