Mnie urzekł również tylko dzięki swojej bezprzewodowości i kompaktowej konstrukcji. Zakupiłem w przystępnej cenie na testy. I oczywiście nie pozbywam się go. Pochodzę z nim sporo.
Ale co nieco już mogę opisać i to stronniczo , niewychwalając już tego co mam.

Jednak mając już go w rękach , jako elektronik (oraz i użytkownik)
Stwierdziłem, że to tylko tyle jego aspektów dlatego jest pożądany bo jest wygodny w użyciu.


Ale jeśli chodzi już o działanie i oprogramowanie jest wiele więcej sprzętów lepszych na polach w użytku.
Wież mi że tak jest.

Kolega powyżej ma racje że ma problemy , z oprogramowaniem (równiez to co oferuje względem ceny) - identyfikacja jest kulawa, i trzeba kopać każdy kolorek bo łapie nawet miedziaki na bardzo wysokim VDI podpadające już pod srebro.
Ok ktoś powie bo pracuje na wyższej częstotliwości i tak musi być, no nie koniecznie jest pewna zależność przedmiotów metalowych pobudzonych polem elektromagnetycznym. Odczyty jednych będą dążyły do maxium na skali innych mniej (równmiez w zalezności od F pracy).
Ale nie koniecznie coś z teoretycznie środka skali powinno się łapać jej końca.
Nie zważywszy już w budowę materiału z jakiego dany przedmiot jest zrobiony (stopy)

Co do modułowości .. wiadomo że chodzi o kasę no bo skoro masz już panel i cewkę do wpełni szczęścia brakuje ci słuchawek ++ dodatkowe koszta.
Chcesz zmienić język oprogramowania -- dodatkowe koszta -- no proszę ja was w maszynie tego typu za tą kasę :)
Notch w tego typu sprzęcie powinien mieć możliwość wykorzystania w pełnej skali i wielu zakresach a nie w tylko 4 opcjach.
Multitony, dowolnie edytowanie a nie biedne opcje dla 1 - 5 , oraz multi.
Tak by można wymieniać ale nie o to w tym chodzi.


Pozdrawiam i sorry, że nie na temat w sumie.



Pozdrawiam

To chyba mało znasz sprzętów i zależy czego szukasz.

Jeśli mega drobinki typu samorodki (praca powyżej 40KHz) to Minelab ma w ofercie kilka ciekawych modeli z powodzeniem używanych do tego celu (np. Eureka Gold) ale również i z Fishera by się znalazł np taki : stary poczciwy Gold Bug 2 ,

Bardziej uniwersalny nowsza stajnia G2 z teknetikcsa itp.

Zażywszy na większe częstotliwości pracy z automatu głębsze cele stają się niewidoczne , i jest większa szansa na odzywanie się gruntu.
Przez to w takich urządzeniach trzeba zastosować lepsze (dopasowane do takiej sytuacji gdzie f pracy jest dużo większa i urządzenia e jest czułe na najmniejsze drobiny) filtry pasmowe.

Dziękuję za wykład.
Żaden z tych wykrywaczy nie nadaje się do moich zastosowań.
Niestety teren weryfikuje zarówno sprzęt jak i wiedzę użytkownika.
A tu niestety szybko i łatwo oddzielają się teoretycy od praktyków.

Powiedzcie dziewczyny i chłopcy jak to jest z precyzją identyfikacji w Deusie, bo starym AT Pro jestem w stanie na ~90% określić (no chyba że moneta ma duże ubytki, albo leży z czymś jeszcze) czy pod cewką mam boratynkę, grosza SAPa, szelążka srebrnego, denarka jagiellońskiego, śmiecia itd. na podstawie dwóch parametrów: 1) ID wykrywacza, oraz 2) dźwięku (głównie po prędkości narastania i opadania tonu i jego długości trwania)?

Jak zmniejszyć czulosc to poprawi się wskazanie id ale spadną zasięgi.
Jeżeli chcieć porównać tor audio at i deusa to jak porównywać stereo do 5.1
Jest o niebo bogatsze w doznania :lol:

Dla mnie może być i mono abym tylko z dużym prawdopodobieństwem wiedział co mam pod cewką.

rodzajów monet mamy w ziemi tysiące...

skala w Twoim atpro pewnie do 99

czy zawsze będziesz wiedział co masz pod cewką (?)

Wystarczy inna gleba o innej mineralizacji przy jednej częstotliwości i... będzie niespodzianka :lol:

hehe jest jeszcze kwestia praktyki , a ja siedzę w wykrywaczach kolego dobre 15 lat , nie jestem alfą i omegą ale trochu tej wiedzy mam.

Nic nie napisałeś z konkretów czemuż to i dla czego masz problemy z sprzętem, że akurat u Ciebie nie daje rady, a deus daje rade ?.

Również mogę napisać że teoretyzujesz.

Może kwestia opanowania sprzętu ?

Pozdrawiam

Nie jest to prawdą , VDI w deusie zależy od oprogramowania , czyli filtry oraz algorytm obliczenia VDI.

Częstotliwości pracy.

Każdy wykrywacz z danej firmy ma to zrobione po swojemu i inaczej reprezentowane graficznie.

Jedni mają bardziej uśrednione inny mniej

z skalą -90 , 90
0 - 99
0-120

i inne

Większość lepszych celów akurat dotyczy Deusa .. ale nie tylko (bo i np taka dupka mosięzna z denka amunicji myśliwskiej w zakresie meidzi potrafi wyskoczyć na końcówce skali) wyskakuje już na końcówce skali być może dlatego z tym masz problem.
Myślisz że masz coś z alu albo sreberko a tu duuupka myśliwskiej gilzy. :)


I teraz tak jeśli w jakimś detektorze VDI skacze jest nie stabline przenosi się to na dźwięk w Audio (jeśli jest np wielotonowy)

Z jednej strony jest to plus odróżnienie cienkiej foli alu , kapsla.

Ale czasem może przysporzyć kłopotów.

ja na przykład ustawiłem sobie tak audio że na 80% umiem rozróźnić jak pod cewką będzie zrywka z puszki.
No ale trace na tym że jeśli w tym przedziale co ustawiłem zamelduje się inny przedmiot jakaś moneta też może mi zabuczeć na kapsla .. i co teraz :)
Trzeba kopiac i sprawdzać.
VDI jest tylko wskaźnikiem i opcją , ja głównie chodzę na słuch.


Powtarzam wszystko zależy od oprogramowania.
(chyba że są komponenty analogowwe toru pomiarowego)
To też ma znaczenie.
A zresztą jest w cholerę innych zmiennych odpowiedzialnych za to :)

Myślę, że ponieważ w detektorze cyfrowym najpierw identyfikujemy a dopiero później dyskryminujemy - vide funkcja trygonometryczna ATAN2 to ID może wprowadzać niezbyt potrzebną kakofonię sygnałów. Mi chyba najbardziej jednak odpowiada jeden ton, w którym słyszę niuanse i nie muszę się rozpraszać tą kakofonią - ale ja to nie mam raczej słuchu muzycznego, być może inni mogą usłyszeć więcej.

Dalej XP to nie jest jakiś cudowny wynalazek i korzysta z rozwiązań uniwersalnych. Tylko udało im się wejść na rynek z sondą bez kabla. I to jest wszystko co mogli osiągnąć...

Pozdrawiam
TAKTYK

Aothunterpl rachunek jest prosty, żaden z nich nie nadaje się do wody.
Czy teoretuzuje, oczywiście że tak.
Nie wrzucę przecież foto podsumowujecego tą dyskusję co by nie było ofiar wśród osób postronnych :lol:
Dupka z łuski to fant w którym często jest stal i to ona powoduje zawyrzenie lub zaniżenie ID.
Ogólnie o wskazaniach się nie wypowiem bo od roku panel mam włączony tylko w określonych sytuacjach, poza nimi nawet nie posiłkuje się nim.
W każdym razie srebro wyższej próby 800-925 deus łapie ładnie i pomimo tych samych zakresów co ma miedziana kostka z pierścienia wiodącego jest delikatnie inna reakcja dźwiękowa.
Czy deus zrobił karierę dzięki swej bezprzewodowosci, nie wiem ja i tak ciagam kable za sobą :D

Każdy kto parę lat pochodził z Deusem na bardziej wyżyłowanych ustawieniach, fulltonach bez dyskryminacji itd. wie doskonale, że ID cyfrowe i audio Deusa sprawdza się do kilkunastu cm głębokości i to na czystych miejscówkach. Głębiej i na zaśmieconych żelazem miejscówkach to już loteria i trzeba kopać bardzo dużo śmieci żeby nie przepuścić wartościowych sygnałów.
Co do jakiejś wybitnej przewagi Deusa na mikro złotko, to też taki "urban legend". Owszem cewki HF rozkładają cewki LF w tej kwestii na łopatki. Nie zmienia to faktu, że np HF9" na 54kHz wcale nie "pociągnie" głębiej małego złotka niż znienawidzony przez wielu Equinox na MultiIQ. I to nie jest teoria ale osobiste doświadczenia.
Deus z cewką HF to bardzo dobra, lekka i komfortowa maszyna ale nie dorabiajmy już legend, konkurencja nie śpi i nie ma się czego wstydzić.

Z tym equinox to jak z grą w pomidora :lol:
Tylko że te teoretyczne testy nigdy nic nowego nie wnoszą.
Tor audio i jego skrócone vdi :n

Ciut zmieniając temat, wracając na tory... każdy rzucił się na X35 i tym samym dużo ludzi zaczęło wyprzedaż starych cewek za psią kasę, a tym czasem wychodzi na to, że stare czarne cewki są po prostu lepsze w swoich, starych częstotliwościach.. jedynie X35 oferując 28kHz przebija starszą konstrukcję. Już piszę w czym rzecz... chodzi o to, że na starych cewkach nie ma możliwości aby przemiatając krawędzią cewki nad obiektem go pominąć tj. by Deus nie odegrał tonu, a na X35 zdarza się to bardzo często (przynajmniej ja to tak dostrzegam). Stare cewki mimo, że w testach wychodzą płycej (jakieś 1-2cm na obiekcie wielkości moneta 5gr) to w praktyce sięgają głębiej emitując pomruk z pogranicza zasięgu, niestety w X35 jest tego znacznie mniej, a tony z pogranicza bardzo często się rwą. Do tego dźwięki są bardziej przyspieszone, wygładzone co utrudnia określenie kształtu bryły obiektu po samym dźwięku pracując w multi-tonach (oczywiście pomijam odczucia od obiektów leżących w zasięgu ID, bo te grają ok). W X35 coś jest skopane z sygnałami z pogranicza. Często jest tak, że jak ustawimy za wysoko czułość (słysząc zakłócenia w tle) to dźwięki te potrafią zakryć, spowodować urwanie tonu od głębokiego sygnału (na starych cewkach nie ma z tym problemu). Fakt, że X35 są bardziej stabilne na wyższych nastawach ale mimo to zakłócenia w tle są... i są one nie tyle dokuczliwe co problematyczne. Czy ktoś z kolegów coś podobnego zauważył?