Dziś enigma i dwie zaszyte maszyny (:

Enigma :D

To znaczy zapomniałem dopisać że rusek przerobił enigmę na maszynę do pisania :lol:

Dzionek zaliczony (;

fajny stan :1

Ostatni wolny dzionek też zaliczyłem jak trzeba.

Fajny dzwonek gdyby był ci zbędny daj znać :D

Guzik i 4 gary

:1 :1 :1 :1 :o :o :o

Wczoraj niestety mieliśmy baaardzo bliskie spotkanie pierwszego stopnia z Policją i Strażą Leśną :o
Było trzepańsko auta,plecaków itp...Na całe szczęście zakończyło się dość łaskawie za co wielkie dzięki :1

Fant też dopisał

Podziwiam fanty i SZANUJĘ za odwagę :roll:
Jednak ludzie się nie boją. Mi ciągle mięknie rurka...

Odwaga tu raczej nie ma za wiele wspólnego,to jak choroba trzeba i tyle...musiałbym się chyba jakiś prochów nażreć żeby nie pojechać :)

Oo...a możesz coś bliżej napisać w kwestii spotkania z milicją? Sami się napatoczyli czy jakis sygnalista?

Kamera przy wjeżdzie do lasu,w sumie byli szybko z tym że myśmy ich widzieli zaraz na początku łażenia.Ubiory maskujące zrobiły swoje (;.Trwało dość długo zanim nas namierzyli w lesie.Zajechaliśmy autem w takie zadupie że zawsze tam czuliśmy się bezpiecznie.Doszli nas zwykłym radiowozem po śladach wjazdowych na zrytym terenie po dzikach.Jakież było moje zdziwienie jak podniosłem głowe a tu takie autko stoi...i nic nie słyszałem takie cichutkie.
Reszta potoczyła się standardowo.
O tyle mieliśmy farta że funkcjonariusz który dokonywał czynności miał niezbędną wiedzę i jak można tak powiedzieć nie musieliśmy się tułać po komisariacie itp za łuski i inny złom.
Ze Strażą Leśną też początkowo przelewek nie było,wjazd do lasu,kopanie.Mandaty się posypały ale do udżwignięcia na szczęście bo szkód nie narobiliśmy za wiele no i trza było posprzątać po sobie wedle wskazań Straży (: Taka o historia

ok, dzięki za info...no i graty fantów, szczególnie zazdraszczam hałerów, jakoś pomimo dość dużego stażu nie trafiłem jeszcze żadnego, może kiedyś ;)