jak to nie wazne? Nie wazne, ze odchodzi wiceprezes? niewazne, ze w sposob niesubordynowany porzuca fuche rzecznik? Niewazny sfochowany youtuber? Nie wazne, dla van bo pyta o to JaKuba? Do niedawna nawet pytania JaKuba byly niewazne.

Wazne, wazne bo wraz z odejsciem tych osob ochodzi pewna idea przez nich wspierana a moze i lansowana, wraz o dejsciem tych osob ochodzi pewien pomysl juz sprzedany ludziom za pieniadze.
W poscie o youtuberze napisalem, ze chyba warto go chociaz wysluchac i wcale nie mialem na mysli jego teorii spiskowych

Pze nie Pze w Polsce zgodności ciężko szukać ...niestety
Nie każdy poszukiwacz np. jakiś nastolatek co odłoży na 150 kanarka nie wstąpi do pze ... chodzi o to żeby każdy amator mógł sobie pobiegać z wykrywaczem...ludzi którzy stać na stowarzyszenia stać na prawnikow...ale jeśli ogień wypali się w zarodku to czego chcieć o

Najciekawsze jest to, że o tych mitycznych spiskach, pieniądzach i układach najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy do związku nie wstąpili, a i społecznie też się praktycznie nie udzielają. Klawiaturę mają pełną "rad" i "pomysłów" jak to wszystko zrobili by lepiej. Panowie w czym problem ? Do dzieła i pokażcie nam jak to powinno wszystko wyglądać!
Co do rozszad personalnych to nie ma instytucji, w której do nich by nie dochodziło. Zwłaszcza w poczatkowej fazie ich działalności. Sukcesem PZE jest to, że doszedł do miejsca, w którym żadna organizacja poszukiwawcza w Polsce nigdy się nie znalazła. To PZE po swoim powstaniu zwróciło się do ministerstwa o rozmowy na temat zmian w przepisach. Ministerstwo podjęło rozmowy i to dzieki PZE zaproszono innych przedstawicieli środowiska. Dziś niektórzy traktują te konsultacje jak skocznię w do zbijania prywatnych interesików. Rozmawiamy z ministerstwem od kilku miesięcy a czytamy jak to strasznie długo trwa. Litości i cierpliwości życzę bo kraj zmieniany jest od 30 lat a poszukiwacze przez ten czas nic w swojej sprawie nie zrobili. Dziś wszyscy na PZE ale do WKZ czy ministerstwa żaden choćby maila nie wysłał. Z działalności związku rozliczać nas mogą tylko i wyłącznie członkowie PZE. Reszta niech sie weźmie do roboty lub zajmie się sobą. I wreszcie niech do Was dotrze, że mamy prawo popełniać błędy. Nie popełnia ich ten co nic nie robi.

Święta racja Jacku amen

Osobiście nigdy nie podjąłbym się utworzenia organizacji zrzeszającego kompletnie przypadkowych ludzi, tylko dlatego że se kupili wykrywki i się nazywają detektorystami, o których nic się nie wie i właściwie nie są w żaden sposób do zweryfikowania. Przeogromna odpowiedzialność, tym bardziej, że wśród członków mogą znaleźć się konfidenci, jak i zwykli przestępcy rabujący stanowiska i inni delikwenci rozgrywający swoje niecne, ciemne interesy. Za możliwe sprawki takich ludzi „świecić oczami”, tłumaczyć się, dla jakiej idei ?

Czy automobilklub polski nie zrzesza przypadkowych ludzi ? nie róbmy z poszukiwań jakieś tajemniczej czynności hobby jak tuzin innych ktoś chce się stowarzyszyć ktoś inny nie chce ,jego sprawa .

Zgadza się, większość "poszukiwaczy" poszpera, znajdzie kilka śmieci z prlu i rzuca wykrywacz w kąt, a pozostała część kopie to prlowskie g... dalej!

masz na mysli tych co same skoropki znajduja,a jak za duzo swiadkow toi cos nnego sie trafi

Jacek tak trzymaj :za

I mimo tego, Jacek podjął się zadania przybliżenia dwóch, czasami! bardzo różnie myślących środowisk.
Nie jestem członkiem PZE, ale widzę przyszłość w tym związku. Niekoniecznie moją, ale naszą... Poszukiwaczy.

Jaką ty człowieku widzisz przyszłość, masz nadzieję że swoim "przyklaskiem" rzucisz sobie lepszą lokację w tym bagnie?

Mądre słowa kol. Arystrach, bardzo mądre !
A któż to niby weryfikuje wędkarzy czy też myśliwych ?
Każdy z nich może być kłusolem mieniącym się odpowiednią legitymacją.
Gdyby PZE chciało mieć tylko zaufanych / sprawdzonych ludzi, to może kilkunastu (w porywach - kilkudziesięciu) poszukiwaczy by przygarnął ...
Ale nie o to chyba chodzi .
PS. - To oczywiście odnośnik do wpisu kol. Franka.

Przyklaskiem? Ja rozwijam moją pasję w sposób mi najbardziej odpowiedni,i to nie jest przyklask, to jest współpraca.

Nie tak to miało być :(
http://fundacjahistoryczna.pl/2019/01/2 ... NryjKpLL-o

Boniek ... nie ma sensu, szkoda zdrowia i czasu - to jest walka z ''płaskoziemcami'' :666