Standard, że nie szukam zabytków, a tylko na takowe potrzebne jest zezwolenie, że mam zgodę właściciela i że pole to nie stanowisko archeo.
Pytał czy należę do jakiegoś stowarzyszenia, skłamałem, że tak i że przeszkolono mnie tam jak obchodzić się z niewybuchem bądź zabytkiem jak by się trafił, przy czym zaznaczyłem, że mu na własnej działce podczas sadzenia drzewa też może się coś takiego trafić.
Ogólnie policjant przyjął to dobrze, gorzej z policjantką która zaczeła marudzić, ale finalnie chyba uznała, że mam racje. Rozmowa trwała około 20min. Byli świadomi zmiany prawa. Też mieli wątpliwości jak interpretować te przepisy, więc im wyjaśniłem, że jak prawo jest nie jasne i nie jest zerojedynkowe to powinni trzymać stronę obywatela i chyba to najbardziej ich przekonało.

śmierć przeszła obok

yyy a jaka jest szansa, że inwigilują forum?:)

jest szansa 100%

Chyba w domu, hobbystycznie ;)

Dokładnie jak pisze boniek. Nie mają czasu na takie pierdoły :)

oby...

Widze u co niektórych objawy schizofremi. Nie popadajcie w paranoję.
Balans na cieniutkiej lini ryzyka wpisuję się niestety w Nasze hobby i musimy z tym żyć, jednym się uda innym nie. Nie jesteśmy mordercami i dożywocia nie dostaniemy.
Biorąc pod uwagę pojawiające się od czasu do czasu newsy o następnym schwytanym napawa strachem, ale pomyślcie ile takich spotkań jak moje mogło mieć miejsce i nigdzie o nich nie przeczytacie.
Nie zgodzę się z Olkiem, że wszyscy policjanci są milicjantami, tam też są normalni ludzie. I jak już Wam się przytrafi takie spotkanie to właśnie tych normalnych Wam życzę.

Belhior, a czy policjanci zanotowali Twoje dane?

Nie miałem dokumentów przy sobie, ale pani policjantka zweryfikowała moją tożsamość.

Ta sama, która marudziła?

Nie wiem do czego zamierzasz?
Tak, ta sama. Było to w październiku, bądź listopadzie i cały czas żyje.

Praca policjantów właśnie składa się z pierdołów .
Pierdoły poskładane tworzą całość . :cop

Zmierzam do tego, że opowiadasz bajki. :)

No cóż, aż nie wiem co napisać :roll:
Nie będę tu nikogo zmuszał do wiary w to co piszę.