Masz rację Renald. To wszystko jest niepotrzebne. Nie od dzisiaj wiadomo,że nasze środowisko jest mocno podzielone. Nie wszyscy w taki sam sposób widzą ewentualne zmiany w prawie. Jeszcze mocniej objawiło się to po ostatnich konsultacjach w MKiDN. A forum tak naprawdę zawsze było odzwierciedleniem tych postaw. :zb
Drucik :za

Olek, po co polemizować z gamoniem któremu ze Styszem po drodze? Gamoń ma mapy , pozwolenia i gps. Szkolony jest . Pardon , wytresowany. A my , jak te dzikie świnie co ryją gdzie i jak popadnie. Zabili w nim to co najpiękniejsze i nawet tego nie zauważył. Pieczątki na papierku najważniejsze. Wychędożony w żyć tresowany detektorysta. Tak jansz , to do ciebie.

No tak Kol. Ślimak - ale rozpowszechnia jakieś pierdoły, i nie daj Bóg ktoś w to uwierzy.
A poczuł władzę, bo ''uświadomił'' jakiegoś poszukiwacza - gimbusa zapewne - na polu biegnąc 500m.
Obyś jansz następnym razem nie musiał pokonać tej odległości w duuuużo większym tempie i w przeciwnym kierunku ...

Naprawdę nie rozumiem tej agresji?! Mój wybór wcale nie musi być wyborem innych. Cenię sobie wiedzę, którą posiadają ludzie z którymi mam kontakt i w sumie widzę to bardzo podobnie jak tutejsze Forum. Ludzie którzy bardzo chętnie dzielą się swoją wiedzą. Wspaniałe!

Edit. Nikogo nie uświadamiałem, tylko poinformowałem pana w podeszłym wieku, że znajduje się na stanowisku archeologicznym i że lepiej dla niego będzie, jeśli tutaj nie zostanie "złapany" przez organy ścigania. Większość z Was ma świadomość czym to grozi. On jej nie miał.

Jako malutki komentarz:

Ale jansz. To miło,że cenisz wiedzę ludzi na forum i z tego powodu tu jesteś. Jednak zabrałeś głos w wątku związanym z kłopotami prawnymi pewnego człowieka a to z wiedzą nie ma nic wspólnego. I jedyny problem jaki zauważyłeś to taki,że są ludzie,którzy nie wiedzą,że znajdują się na stanowisku archeologicznym. I to według Ciebie należy zmienić.
A nie sądzisz,że potrzebne są zmiany choćby w obszarze dokumentów związanych z przedmiotami jakie dostajesz z WKZ- etu po stwierdzeniu ich niezabytkowości? Pokaż mi choć jeden papier na to,że posiadasz coś legalnie ,nie jest to zabytkiem i możesz tym swobodnie dysponować .

Tak jest o wiele przyjemniej.

Tu problemem może być prawo własności, o ile się nie mylę, to wszystko co znajduje sie w ziemi należy do Skarbu Państwa. Wątpię więc by WKZ był właściwym organem decyzyjnym, jeśli chodzi o prawo do dysponowania rzeczą niezabytkową znalezioną w ziemi.
To tylko moje rozważania, osobiście nie zbieram rzeczy które znajduję. Lądują z powrotem w ziemi. Oczywiście nie zabytki, lub obiekty, co do których mam podejrzenie "zabytkowości";)

Czyli co wracasz z wiadrem śmieci (bo okazały się niezabytkami) na pola i z gpsem namierzasz i wrzucasz je w miejsca pozyskania na zmierzonej wcześniej głębokości, czy może tworzysz nowe swoje stanowiska?

Jansz. Lądują w ziemi po tym jak Ci to oddaje WKZ- et ,czy od razu na polu? ;) Jeśli na polu to zdaje się,że sam " decydujesz" co jest zabytkiem a co nim nie jest . Tu chyba konserwator mógłby mieć jakieś "ale", do tego typu działań, nie sądzicie ?
Jeśli jednak ląduje to na polu dopiero jak WKZ Ci to zwróci to nadal pozostaje pytanie na jakiej zasadzie urząd to wydał ? Ja nie pytam o ustawę o rzeczach znalezionych. Chodzi mi o prosty mechanizm działania WKZ- etu.

Tak to już jest u nas. Jeśli znajdą na twojej działce złoto to należy to do skarbu państwa , a jeżeli np marihuanę to już do ciebie. :666

mario123 the best

Posiadam pozwolenie na poszukiwanie zabytków, nie sądzisz, że to w zupełności i wyczerpująco odpowiada na Twoje pytanie odnośnie identyfikacji na polu?

Jeśli chodzi o zwroty, to takowych nie miałem, i tym samym nie wiem jak to funkcjonuje.

Problem masz kolego z tym że bieżesz wszystko zbyt dosłownie.
A ziemniaki na tym polu też są w ziemi, ...., to czyje one są poństwowe?
Jak wypadnie Ci np, obrączka i zasypie ją ziemia, to też państwo?
Przecież rzeczy znalezionych, jeśli nie jest znany właściciel, do pewnych wartości nie ma potrzeby zgłaszać starościce itp, itd, .
Tu też jest ważny wszędobylski "kontekst" nie ma potrzeby aby wszystko uogólniać.

Twój cyrk - twoje małpy jansz ...
Jeśli nie docierają do ciebie argumenty innych użytkowników ... cóż - bywa i tak.
Przecież Świat nie może być idealnym.

Argumenty? Dotyczące czego? Gubię się powoli :D