I znowu ktoś żle wdepnął

stiwen76

jansz napisał(a):

Aśka72 napisał(a):

Lądują w ziemi po tym jak Ci to oddaje WKZ- et ,czy od razu na polu? ;) Jeśli na polu to zdaje się,że sam " decydujesz" co jest zabytkiem a co nim nie jest . Tu chyba konserwator mógłby mieć jakieś "ale", do tego typu działań, nie sądzicie ?
Jeśli jednak ląduje to na polu dopiero jak WKZ Ci to zwróci to nadal pozostaje pytanie na jakiej zasadzie urząd to wydał ? Ja nie pytam o ustawę o rzeczach znalezionych. Chodzi mi o prosty mechanizm działania WKZ- etu.

Posiadam pozwolenie na poszukiwanie zabytków, nie sądzisz, że to w zupełności i wyczerpująco odpowiada na Twoje pytanie odnośnie identyfikacji na polu?

Jeśli chodzi o zwroty, to takowych nie miałem, i tym samym nie wiem jak to funkcjonuje.

Odnoszę wrażenie że kol.jansz sam sobie wystawia odpowiednie pozwolenia...? i sam w myśl ustawy decyduję co jest zabytkiem a co nie....? KASTA?

Olek_65

jansz napisał(a):

Gubię się powoli :D

To nic złego jansz - po prostu zaczynasz myśleć ... nie walcz z tym !
Lepiej późno niż wcale - jak mówi stare przysłowie pszczół .

jansz

stiwen76 napisał(a):

Odnoszę wrażenie że kol.jansz sam sobie wystawia odpowiednie pozwolenia...? i sam w myśl ustawy decyduję co jest zabytkiem a co nie....? KASTA?

Ja nie decyduję co jest zabytkiem, a co nie. Decyduję jednak o tym, co zabieram ze sobą, a czego nie. :)

Aśka72

jansz napisał(a):

Aśka72 napisał(a):

Lądują w ziemi po tym jak Ci to oddaje WKZ- et ,czy od razu na polu? ;) Jeśli na polu to zdaje się,że sam " decydujesz" co jest zabytkiem a co nim nie jest . Tu chyba konserwator mógłby mieć jakieś "ale", do tego typu działań, nie sądzicie ?
Jeśli jednak ląduje to na polu dopiero jak WKZ Ci to zwróci to nadal pozostaje pytanie na jakiej zasadzie urząd to wydał ? Ja nie pytam o ustawę o rzeczach znalezionych. Chodzi mi o prosty mechanizm działania WKZ- etu.

Posiadam pozwolenie na poszukiwanie zabytków, nie sądzisz, że to w zupełności i wyczerpująco odpowiada na Twoje pytanie odnośnie identyfikacji na polu?

Jeśli chodzi o zwroty, to takowych nie miałem, i tym samym nie wiem jak to funkcjonuje.

Posiadanie zgody na poszukiwanie zabytków, nie jest póki co tożsame ze zgodą na samodzielne określanie, co jest a co nie jest zabytkiem.
Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy trudno mi uwierzyć ,że każdorazowo dokonywałeś 100% weryfikacji na polu i nigdy WKZ-et nie zwrócił Ci ani jednego przedmiotu. :zb :?

Olek_65

jansz napisał(a):

Ja nie decyduję co jest zabytkiem, a co nie. Decyduję jednak o tym, co zabieram ze sobą, a czego nie. :)[/quote]

Ale jaja !!! :lol:
No czegoś takiego tom się nie spodziewał !

jansz

Aśka72 napisał(a):

Posiadanie zgody na poszukiwanie zabytków, nie jest póki co tożsame ze zgodą na samodzielne określanie, co jest a co nie jest zabytkiem.
Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy trudno mi uwierzyć ,że każdorazowo dokonywałeś 100% weryfikacji na polu i nigdy WKZ-et nie zwrócił Ci ani jednego przedmiotu. :zb :?

Jak już wcześniej napisałem , ja tego nie określam. Posiadam pozwolenie na poszukiwanie zabytków, i jeśli w moim mniemaniu zabytku nie znalazłem, to wraca "fant" do ziemi.
Jeśli chodzi o weryfikację mojego mniemania, to w "trudnych" przypadkach mam zaufany numer telefonu. :)

Edit: i byś już tak nie męczyła.

Załącznik:

20190209_171449.JPG

stiwen76

jansz napisał(a):

Aśka72 napisał(a):

Posiadanie zgody na poszukiwanie zabytków, nie jest póki co tożsame ze zgodą na samodzielne określanie, co jest a co nie jest zabytkiem.
Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy trudno mi uwierzyć ,że każdorazowo dokonywałeś 100% weryfikacji na polu i nigdy WKZ-et nie zwrócił Ci ani jednego przedmiotu. :zb :?

Jak już wcześniej napisałem , ja tego nie określam. Posiadam pozwolenie na poszukiwanie zabytków, i jeśli w moim mniemaniu zabytku nie znalazłem, to wraca "fant" do ziemi.
Jeśli chodzi o weryfikację mojego mniemania, to w "trudnych" przypadkach mam zaufany numer telefonu. :)

jansz proszę teraz, bez obrazy odnośnie mojego pytania :ang ten zaufany nr telefonu to, do siebie? do żony? do brata?ctc.?

Aśka72

Jansz :jump A z łuskami co robisz ?

jansz

Mielę je i rozrzucam po przechodzonym terenie.

Olek_65

stiwen76 napisał(a):

jansz napisał(a):

jansz proszę teraz, bez obrazy odnośnie mojego pytania :ang ten zaufany nr telefonu to, do siebie? do żony? do brata?ctc.?

No co Ty ? Trzycyfrowy do żony ? :D

jansz

666. ;)

Aśka72

jansz napisał(a):

Mielę je i rozrzucam po przechodzonym terenie.

Ale ja poważnie pytam.

jansz

Przeczytaj post z godziny 17:42.

boniek

A boratynki, fenigi, kopiejki, prl-aki też mielesz i na pole, czy to może zabytki i archeolog chętnie ja zabiera na ekspozycję w muzeum?

jansz

boniek napisał(a):

A boratynki, fenigi, kopiejki, prl-aki też mielesz i na pole, czy to może zabytki i archeolog chętnie ja zabiera na ekspozycję w muzeum?

Na tych wybijam tekst: "Już tu byłem" ;)

Regulamin działu

I znowu ktoś żle wdepnął

Kto przegląda forum