To może jeśli już, robić jakieś inne interpretacje to może tak uogólniać, skoro można naruszać glebę jak mówi zezwolenie, to może oznaczać także użycie, wszelkich środków technicznych służących do tego, gdyż inaczej to można byłoby ograniczyć te środki że względu na inne cech, np: długości i koloru trzonka, szpadla... a może saperki, określając te cechy wejdziemy w ślepą uliczkę.
Moim zdaniem gdyby chano ograniczyć narzędzia czy maszyny to bi je wymieniono.
Doszukiwanie się drugiego dna to dla mnie zwykłe bicie piany
Kończę bo i mój wpis staje się pianą.

A co takiego niezrozumiałego jest w decyzji nadleśniczego? Wniosek był,najprawdopodobniej,na poszukiwania z detektorem metali i szpadlem , a zgoda jest jedynie na detektor-przecież jest to napisane w warunkach.
Może jest to niedopatrzenie urzędnicze bo przecież w Zarządzeniu 47 DGLP paragraf 7 pkt.2 jest jasno napisane, że nadleśniczy ma : "określić zakres prac,sposób prowadzenia prac i wskazanie rodzaju urządzeń i narzedzi,które będą wykorzystane do prowadzenia prac".
W przypadku LP należy pamiętać ,że zgodę na poszukiwania podpisuje urzędnik piastujący bardzo dobrą posadę , który zrobi wszystko by swoje stanowisko utrzymać , bądź awansować, nic w drugą stronę. :D Jedyną jego troską jest by wszyscy sie od niego odp... i nie przeszkadzali mu w życiu. Zgoda napisana świetnie , bo przełożony sie nie przyczepi , a petent się odczepi . :h

Może być jeszcze digger, sand scoop, łopatka ogrodowa, trójząb, kopaczka, motyczka, sztychówka, łopata...
Naruszenie gleby to naruszenie gleby. Zarządzenie jest intencjonalne, a jego intencją jest ustalenie procedury udzielenia zgody na ingerencję w glebę jako jeden z wyjątków do zapisów art. 30 Ustawy o lasach.

Nietanienko , koparkę bierz , bo naruszenie gleby , to naruszenie gleby. :lol:

A ja Was koledzy zapewniam dodatkowo,że to nie jest takie proste dla nadleśniczego wydać taką zgodę. Oprócz tego,że do nich nie dotarło( bo nie miało jak),że te zgody spokojnie można wydawać i nie ma w tym nic złego. To jeszcze okazuje się,że nie zawsze wiedzą jak wygląda prawidłowo wypełniony wniosek,a teraz jeszcze się okazuje ,że i pozwolenie może sprawiać kłopoty. ;) Nie dalej jak wczoraj wieczorem niemal równolegle na FB rozmawiałam z pewnym kolegą ,który zastanawiał się( razem z nadleśniczym zresztą ) jak powinien wyglądać punkt 4 wniosku. Jak powinien wyglądać macie tutaj: http://poszukiwaczniedzielny.blogspot.c ... p.html?m=0
Dziesięć minut później posiłkując się tymi informacjami ,kolega napisał bardzo dobry wniosek,który jeśli pozwoli postaram się udostępnić. :)
Wszyscy się uczymy jak ma to działać i wyglądać. Ale to głównie nam zależy,żeby było dla nas korzystnie. Dlatego to my musimy zauważać czy zgoda nadleśniczego również zabezpiecza nas prawidłowo.

Jak już zauważył któryś z przedmówców, pan Nietajenko kopie jednocześnie relaksując się, a pan JaKuba siedzi przed komputerkiem, wietrzy teorie spiskowe i śmieje się szyderczo, prawdopodobnie również relaksując się w ten sposób. Każdy w tym układzie jest zadowolony i tak to zostawmy.

Dotarło, dotarło: https://bip.lasy.gov.pl/pl/bip/uregulowania_wewnetrzne 7 od góry. :)

W ogóle Nietajenko mówimy o dwóch różnych sprawach niestety. Dotarło do nich ,że jest zarządzenie to jasne jak słońce. Ja z tym w ogóle nie polemizuję. Niestety nie dotarł do nich szereg innych informacji. Jedną z tych informacji masz powyżej w tekście stiwena. Tak to niestety wygląda i nie tylko tak ,ale nie chcę drapać tego tematu. Jak macie swoje przemyślenia ,doświadczenia,wnioski ,zgody lub odmowy piszcie: poszukiwaczniedzielny@gmail.com

Aż ciężko pojąć, jak można nie rozumieć tak prostych zależności. :n

Wnioskodawca podaje jakie narzędzia będzie chciał używać w poszukiwaniach na terenie LP, np.: detektor metali, georadar, saperka, szpadel, wiertło 0,50mx70mm, szpikulce, spychacz, minikoparka. Wydający zgodę urzędnik LP odpowiednio do miejsca poszukiwań i innych względów uwarunkowuje możliwość poszukiwań do użycia określonych narzędzi i urządzeń, lub zgody takiej nie udziela.
[ img ]

WKZ też może wydać niby zezwolenie na poszukiwania, "niby" bo w efekcie tylko na namierzanie detektorem i to nie będąc właścicielem gruntu ani jego dysponentem.

Ciężko pojąć, że niektórzy użytkownicy forum zachowują się jak loża szyderców siedząca pod blokiem, plująca słonecznikiem i deliberująca nad prawidłami rządzącymi całym światem. A tym czasem pan Nietajenko sobie kopie, wypoczywa, składa sprawozdania z poszukiwań, przedstawia znaleziska, występuje o przedłużenie pozwolenia i świat kręci się dalej. A w tym czasie pan frank siedzi na ławce i deliberuje. No cóż, ludzie mają różne hobby. Ponoć de gustibus non disputandum est. :)

Nietajenko :1

Nietajenko, sam nie wierzysz w to co piszesz, idziesz w zaparte, miałeś rację to był błąd, że zamieściłeś te skany.
Teraz wiadomo dlaczego pokazałeś poprzednie pismo bez widocznych warunków zgody i mimo moich kilkukrotnych próśb warunków zgody nie ukazałeś.

Nie karmić trolla. :)

:zdr

Co racja to racja niektórym to i flaszka okowity nie pomoże .... :666