Janusz , nie zamieniaj wątku w swoje jakies przemyślenia. Facet ma kłopoty za zwykle śmieci a ty swoje pierdu , pierdu.

Takiego typu śmieci może mieć większość ludzi w swoich domach. Sam po wojsku miałem sporo łusek zebranych na poligonie. Teraz leżą gdzieś na strychu u rodziców to i im mogą coś przypisać w razie jakiegoś nalotu.
Zamiast rozkręcać temat może ktoś z bliższych jego stron skontaktuje się z nim. W imię sprawiedliwości chętnie dołożę parę złotych na adwokata.

Bywa że zgodzę się z kolegą jansz'em. W tym wypadku jednak to reszta kolegów ma rację. Powtórzę za Jackiem Wielgusem - czynności wymienione w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami mają charakter intencjonalny. Poszukiwanie zabytków jest również czynnością intencjonalną, którą poprzedza zazwyczaj kwerenda, badania powierzchniowe, wywiad itp. Tutaj mamy do czynienia z hobbystą, który w ramach wolnego latał z piszczałką i szukał czegokolwiek metalowego. No i znalazł trochę złomu, łuski, trochę starej koniny, jakieś sprzączki, guziki i kilka starych zdawkowych moniaków. Żaden z tych przedmiotów nie wyczerpuje pojęcia zabytku, a już na pewno nie zabytku archeologicznego.
W jednym przyznam koledze janszowi rację - obecnie władze i organa ścigania błędnie interpretują zapisy ustawowe i stąd każdy poszukiwacz przedmiotów metalowych (nie domorosły archeolog) musi liczyć się z kłopotami.

jasne , przecież mamy wykrywacze metalu a nie zabytków . Ja zabytków nie chcę szukać . Jeśli przypadkowo znajdę "zabytek" to chętnie go oddam . Problem jest tylko taki że za bardzo nie wiadomo co to zabytek . No chyba że ustawodawca uzna że wszystkie przedmioty metalowe są zabytkami .

Dokładnie tak. Ty jesteś negatywną postacią. A podejrzany jest ofiarą . Ofiarą nawet nie dziadowskiego prawa ale kłamliwych oskarżeń. To co widzimy na zdjęciach to nie są nawet zabytki a co dopiero zabytki archeologiczne. I tu nawet nie chodzi o samą definicję zabytku bo i obecnie używana nie ma zastosowania wobec tych przedmiotów. Chodzi o to,że ktoś to wszystko robi celowo i na niekorzyść obywatela . A Ty łykasz to wszystko i nazywasz to prawem. Tylko pamiętaj,że w różnych czasach decydenci zasłaniali się prawem robiąc często straszne rzeczy . A jednak inni z tym walczyli .

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Ustawodawca powinien jasno określić co jest ,a co nie jest zabytkiem. Nie wiem - przedział czasowy od... do.
Tutaj też moje zauważenie dla tych, którzy pochwalają opcję "Zero współpracy". Przeczytajcie uważnie ostatnie zdanie z zacytowanej przeze mnie wypowiedzi prymka.

Tak, tak jansz - masz rację.
( Lekarz prosił by się nie sprzeciwiać, bo leki przestają działać )

Jansz. :o No ale straszysz czy masz nadzieję? O czym Ty w ogóle człowieku mówisz? Dyktatury Ci się zachciewa?

Widzę, że nawe odrobina releksji nad obecnym stanem prawnym, przypadkami nagłaśnianymi w prasie jest u niektórych niemożliwa lub jednokierunkowa.

Oczywiście, że uznanie wszytkich przedmiotów metalowych za zabytki jest absurdalne, wprowadzenie zakazu używania detektorów metalu już nie.
A teraz myślcie. :D

Nie odkryłeś Ameryki jansz,za to wypowiadasz się nad wyraz nieprecyzyjnie udając mądrość. W tym zatrzymaniu nie ma miejsca na głębszą refleksję ,widać tylko dno i wodorosty. A Ty się w tym z lubością taplasz. Nie wpadłeś na nic odkrywczego w temacie zakazu wykrywaczy. Twoje wypociny są słabe.Widzę,że bardziej Ci odpowiada robienie kolegom na złość niż środowiskowa solidarność. Nie ma to nic wspólnego z ochroną dziedzictwa . :D Siebie możesz oszukiwać, ale nas nie.

Zabytki zabytkami a UOBiA swoją drogą.
Na co takie śmieci do domu znosić?

To są inwektywy. Jak mamy rozmawiać jak w dyskusji stosujecie koledzy takie środki wyrazu? Tak można pod budą z piwem lub na ławce pod blokiem rozprawiać ale zupełnie nie przystoi ludziom, którzy chcą prezentować jakiś poziom w dyskusji. Nie musicie się z kolegą janszem zgadzać. Ja też się z nim zgadzać nie muszę. Zauważcie jednak, że jansz w swoich postach inwektyw nie używa.

"Dnem i wodorostami" można nazwać obecnie poziom debaty publicznej. Postarajmy się by chociaż tu było inaczej.

Wejdź Nietajenko na jakieś forum archeologiczne i napisz że jesteś poszukiwaczem .
Może wtedy poznasz prawdziwe znaczenie słowa ''inwektywa''

Nie dajmy się prowokować. Niektórzy tylko na to czekają, a potem wykorzystają przeciw nam

Olek_65

Osobiscie umiem czytac Twoje wpisy tak by zrozumiec ich dydaktyczny ladunek ale Nietajenko ma naprawde duzo racji strofujac nas za sposob wyrazania emocji.
Chociaz wiem, ze proba przemawiania do natretnej muchy w jezyku bzzzzzzz raczej nie zmienia jej lotu i dlatego by ja odgonic machamy reka.
Niemniej wiekszosc uniesien skierowanych do uzytkownikow jest niepotrzebne (jak w rodzinie) i nie przynosi efektu jaki bylby oczekiwany.
jansz byc moze jest przekora ale mam nadzieje, gdzies na dnie duszy chce po prostu w spokoju chodzic z piszczalka i odkrywac zabytki (zwal jak je zwal). To nasz chlop.
Ja szybko ulegam emocjom bo zyje w swiecie prawie idealnym dla poszukiwaczy a na forum mierze sie z pieklem. Dlatego moja niezmienna opcja zero dla archeo dotyczy archeo i tylko archeo i gdy czasem nabroje wobec uzytkownikow (a sie zdarza) wiem, ze nie tedy droga do zmian.
Roznimy sie i roznic bedziemy ale badzmy kolekcja a nie wysypiskiem.