Możesz żądać pozwolenia, doradzam jednak formę proszenia o pozwolenie. ;)

Jansz. Tu nie chodzi o proszenie tylko użycie rzeczowych, rozsądnych argumentów. Nadleśniczowie nie znają dobrze zarządzenia i wcale nie wiedzą ,że LP dały tym dokumentem zielone światło dla poszukiwaczy. Nie czują tego. Za to niestety wciąż pamiętają o dołach,których nie zasypują świnie bez skrupułów. W dodatku dochodzą niepokojące informacje o dodatkowych wewnętrznych dyrektywach wydawanych przez Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych. Trzeba popracować nad naszym wizerunkiem. Powinno to robić PZE i my sami.

Co to za wewnętrzne dyrektywy z RDPL? Bo z tego co obserwuję to w nadleśnictwach panuje lekka panika i konsternacja i pozwoleń prawie nie wydają.

Dobrze być w tej grupie "prawie". W sobotę latamy z kolegami po sześciu oddziałach. Straż leśna wie, leśniczy wie i konserwa wie. :)

No i co wynika z twego wpisu? Dziecinne przechwałki ?

To nie przechwałki, pisze prawdę, polatać se mogą i to nawet po sześciu oddziałach, bo tylko na to mają zezwolenie, a na kopanie już nie. :D

Głupoty kolega wypisuje. Posiadamy zgodę na poszukiwania z naruszeniem gleby zgodnie z procedurą zarządzenia nr 47 z 13 lipca 2018 GDLP.

Nietajenko napisał post zgodny z tematem wątku, a ty po co to komentujesz? Chcesz tu wprowadzać własną cenzurę?

Wysłane z mojego F5321 przy użyciu Tapatalka

Choćby takie w których nadleśnictwo może wprowadzić opłaty za udostępnienie terenu do poszukiwań....oczywiście to jeden z wielu punktów ,jednej z RDLP.
Ale najważniejsze,że kolega Nietajenko może śmigać bez przeszkód. ;)

:n Oczywiście posiadasz zgodę GDLP, ale na bardzo wyraźnie określonych warunkach, które uniemożliwiają naruszanie gruntu, bo z urządzeń i narzędzi możesz wykorzystać tylko detektor metali, co oznacza, że używasz detektora jedynie do poszukiwań powierzchniowych, przy czym, to tylko zgoda GDLP, a nie zezwolenie WKZ na poszukiwanie zabytków, gdzie już konkretnie określa się warunki i zakres poszukiwań zabytków w zależności i odpowiednio do warunków zgody GDLP.

https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=162&t=197864&p=1253714#p1253714

DRUCIK może wreszcie ktoś cię wyprostuje bo pleciesz farmazony jak zakręcony.

Ciekawa rzecz, bo można zauważyć, że szczególnie w momentach niekorzystnych dla detektorystów, nagle, kilku z naszych kolegów uaktywnia się z pozytywnym przekazem, że wcale nie jest tak źle, że są zgody, że dają zezwolenia. :)

Nie kolego frank, jesteś w błędzie. Po prostu nie bardzo lubię jak ktoś zza klawiatury, bez ogarnięcia tematu, jedynie na podstawie zasłyszanych plotek wydaje generalne opinie. Ja dzielę się doświadczeniem.

Może to głupie pytanie ale powiedz Nietajenko czy zawiadamialiście też myśliwych. Co będzie się działo gdy termin polowania nałozy się na termin waszego wejścia do lasu? Kto będzie musiał odpuścić?

Po to właśnie informuje się o poszukiwaniach prócz leśniczego również straż leśną by uniknąć tego typu kolizji.