"Nomennescio", dokładnie w punkt napisane. Esesmani, przecież w sumie nie byli tacy źli, też mieli coś z człowieka. No ba o rycerskim Wehrmachcie, to już nawet nie wspominajmy, przeca oni nieśli nam wolność, dobrobyt i wielkoniemiecką kulturę! Ochy, achy, popatrzcie nawet bestii zdarzy się mieć ludzki odruch, i od razu pianie z zachwytu. Za to chłopaki niezłomni z drugiej konspiracji, to już bandyci, grabiący i mordujący całe wsie, no może kilku ludzkich się znajdzie... Tragedia z tym narodem, po prostu tragedia - sam dąży do destrukcji...

Kolego szkoda Twojego zdrowia, jak ktoś jest zindoktrynowany, to nie ma opcji abyś go przekonał. Jak mówi stare internetowe powiedzenie: " przegada ciebie, sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem..." Najlepsze lekarstwo na takie osoby, to ignorancja - działa!

UŁAN po raz kolejny :1 :1 :1 :1 :1 :1

Kolego " stiwen76 " dziękuję za słowa poparcia, dopóki są wśród nas tacy jak Ty oraz inni koledzy na tym forum, jest nadzieja, że prawda nie zginie! A Polska będzie Polską nie kolejną kolonią!

"bjar_1", Ty tak na poważnie pytasz? Naprawdę nie widzisz, jaki bełkot wypisuje? Co to ma wspólnego z tym tematem? Człowiek z kompleksami wylewa swoje żale, przy okazji obrażając innego [ to objaw braku argumentów ] Może jakieś naukowe dokumenty, na to przedstawisz? Nie jakiś link z forum domorosłych " historyków ". Bo jak na razie, to znowu rzucasz bezzasadne oskarżenia!

Historia Brygady Świętokrzyskiej NSZ, jest akurat bardzo dobrze udokumentowana i opisana. Nikt nie zaprzecza temu, iż było " dogadanie", się z Niemcami w sprawie przejścia brygady. Tylko poczytaj w źródłach dlaczego, tak było i jak to się odbywało. Polecam pozycje Pana Leszka Żebrowskiego, nie ma lepszego obecnie badacza sił NSZ, jak on. A nie wklejasz " news " z oczkiem na końcu, bo to niepoważne... Wiesz ja słyszałem, że stał za tym i sterował brygadą sam Heinrich Himmler a to była jego tajna wunderwaffe, na Polnishe banditen. Co Ty na taki hicior?

Ty tak na powaznie ? :lol:


Za całokształt, nie tylko w tym wątku

Otóż to! Tu się przynajmniej zgadzamy :1

W takim razie po co wypowiadają się tu osoby zindoktrynowane inaczej.

Na świecie są ludzie prawi, dobrzy, uczciwi. Niestety są także kanalie, degeneraci, i przesiąknięci złem do szpiku kości. Żaden naród nie jest, od takich osób wolny... Cóż na tej planecie, nie było, nie ma i nigdy nie będzie sprawiedliwości, zgody i działania dla wspólnego dobra... To tyle ode mnie, kończąc ten odbiegający od sedna poboczny temat, jaki zaistniał niepotrzebnie...

Skoncentrujmy się na meritum sprawy, czyli - " Partyzantka po 1945 roku ( Łupaszko i inni ) ", merytorycznie, bez kłótni i obrażania siebie nawzajem. Wystarczy tego szczucia i siania nienawiści od " POP-ów " z góry [ siedzący w temacie wiedzą, co ten skrót znaczy], wykażmy się większą mądrością i odpowiedzialnością.

Dokładnie, dlatego według mnie nie można mówić, że ci byli bez wyjątku cacy, a tamci bez wyjątku be. W masie ludzkiej zawsze znajda się odszczepieńcy. Zgadzasz się?

Oczywiście, że tak powyższy post, jest tego potwierdzeniem. Ludzie są niedoskonali, podatni na dobro ale i zło, od nich zależy co wybiorą...

Obstawiam że za 20 postów, zapomnicie o co się bijecie i zapanuje atmosfera wzajemnej miłości i zrozumienia :D
Tak przy okazji, fajnie się czyta i analizuje co komu leży na wątrobie.

Mądre słowa :1 , Adolf Pilch również dogadł się z Niemcami ( nie chodziło o kolaborację) był to chwilowy rozejm i jakoś nikt mu tego nie wypomina , ponieważ postąpił słusznie!!

No to przecież o to chodzi mi od samego początku :D

Co do pamięci ludzkiej, też bym dzielił to na pół. Przykładem "Jędrusie". Grupa mająca ogromne poważanie i szacunek w okolicznych wioskach, gdzie działała. Stąd otrzymywała pomoc od mieszkańców, gdzie się zjawiła. Wykorzystały to grupki złodziei i bandytów, które już w czasie, gdy "Jędrusie" nie istnieli, podawali się za nich wykorzystując ufność mieszkańców wiosek i rabowali. Dlatego też później zdarzały się przypadki wspomnień, że "Jędrusie? Złodzieje i bandyci!".

Rozmowa o dobrych i złych Niemcach, o dobrym i złym Wermachcie, też nie powinna być zero-jedynkowa. W mojej wiosce pierwsi Niemcy, którzy pojawili się w '39 płacili ludziom za jajka i mleko. Inni w '44 rozstrzeliwali cywili pod byle pretekstem. Jednostkami sprzymierzonymi z Niemcami byli też w IIWŚ Węgrzy, którzy nie byli skorzy do walki z Polakami, więc też warto o tym pamiętać.

I Kałmucy. Przy nich nawet ssman był "spoko gościem". Gorszej dziczy nie było.