frank napisał(a):
Faktem jest, że zabytki chroni się przed włamaniami, złodziejami i głównie przed odwiedzającymi muzea, a absolutnie nie chroni przed nieuczciwymi pracownikami muzeów i magazynów muzealnych, przy czym można zauważyć niepokojącą tendencją, że coraz częściej na ekspozycjach muzealnych oryginalne zabytki zastępuje się ich kopiami, a oryginały lądują w magazynie, niby dla bezpieczeństwa, niby, że ekspozycja nie gwarantuje odpowiednich warunków takich jak magazyn, niby, że np. w celach edukacyjnych kopię można wyjąć z gabloty.
Zatem muzeum archeologiczne w Gdańsku.. ale jak coś to polecam i się nie czepiam :D
tak po łepkach..
pierwszy raz jak postanowiłem sobie zwiedzać powyższe muzeum krew mnie zalała.. po kupnie biletu wchodzę do pierwszej sali.... babka teoretycznie pilnująca może oprowadzająca( do tej pory się zastanawiam co one tam robią itd.) grała sobie na telefonie.. byle się na koniec miesiąca zgadzało... ;)
pięto wyżej WOW wycieczka szkolna z jakimś durnym archeologiem bawiąca się w podaj dalej posklejanym garnkiem glinianym...(ciekawe ile zapłacono za posklejanie tego garnka a właściwie szkoda, że nie został potłuczony przez dzieciaki :666 )
i oczywiście kolejna babka od czegoś ,pół żywa, chyba czekająca za dniem kiedy pierwsza emerytura wpłynie na konto..
kolejna sala.. kolejna kobieta :) tym razem posłuchałem sobie jak się kłóci ze swoim starym.. :ups:
zaś kolejna....... ta jestem pewien, że nie żyła.. no chyba,że sen zimowy czy coś na ten styl..
i kolejna.. ta nawet była żwawa, ale to zapewne bała się duchów.. ponieważ otaczały ją ludzkie kości.. po zadaniu jej pytania skąd, co, kto i jak.. ''a to ja nic nie wiem.. tam niżej jest babka która wie...'' :zb
o eksponatach gdzieś kiedyś na forum pisałem.. więc szkoda kolejny raz ręce męczyć o tym wszystkim..
podsumowując.. dla zwinnego i chętnego wszystko jego..
kolejny wypad do tego samego muzeum..
kobieta sprzedająca bilety.. obok w niej witryna z kopiami fibul w srebrze , oczywiście pytanko o cenę wyrobu, odpowiedź 100 zł z hakiem.. więc jej odpowiedziałem, że wole sobie sam poszukać detektorem i kolejna odpowiedź takie hihyhihyhi....( szkoda, że nikt wspomniał, że zakazane, paka, itd...)
znudzony i nadal zniesmaczony wcześniejszym wypadem pytam z bomby o numizmaty, czy coś dodali na wystawy ponieważ ostatnio było coś tego mało jak na tego typu placówkę i w bardzo słabych stanach... odpowiedź, monet mamy miliony :o pytam,gdzie, chętnie pooglądam ... odpowiedź, w piwnicy, można się umówić, być może zobaczyć, zadać konkretne pytania.. normalnie :szu
podsumowując powyższe.. tego typu placówki nie powinny istnieć, szkoda kasy z budżetu na te twory... raczej nikt nie ma kontroli nad eksponatami.. zapewne sami do końca nie wiedzą co mają na stanie a co się niby zagubiło (myślę , że ta rozpierducha niektórym nawet jest na rękę).. więc powstanie magazynów muzealnych byłoby całkiem sensowne, jeśli ktoś by podszedł do tego z jajem.. skatalogował zabytki, porównał ze wcześniejszymi katalogami..o ile takie istnieją i na koniec tego przypilnował.
Pozdrawiam.