Witam, wybrałem się z synkami na wycieczkę na grodzisko wpisane w rejestr stanowisk archo, datowanego na wczesne średniowiecze..., po 5 min. naszej wzrokowej eksploracji terenu łąk odszukaliśmy ponad 30 skorup garnków (duże fragmenty) i kilka kości (końskie albo turze) i mam dwa problemy: czemu skoro jest znana lokalizacja grodziska nie zabezpieczono tego co leży i niszczeje na ziemi, oraz czy mam to znalezisko zgłosić? Może jakbym tam się pojawił z wykrywaczem to kogoś by zainteresowało to co tam leży i gnije.... zwłaszcza że z opracowań archo nie ma jasnego określenia kto zamieszkiwał te tereny i na ten temat jest kilka teorii..., a wg mnie wystarczy speca od ceramiki i sprawa rozwiązana, bo widać zdobienia, rodzaj materiału i technikę wykonania.... ale może się nie znam i mam tylko popierać i nie przeszkadzać.
|