Witam
Kolega podesłał mi fotki takiego kamulca.
Co o nim sądzicie, natura czy ręka człowieka?

Otwór wygląda na dzieło człowieka, ale ludzie z neolitu chyba znali się na wyrobie narzędzi kamiennych. Dziwi mnie więc, że wybrał do obróbki tak nierokujący kawałek skały. Może to w pewnym momencie zrozumiał i to był powód zaniechania wiercenia? :?

Kilka tyś. lat temu, gdzieś niedaleko, tak to było:
-Zenek, przynieś siekierę...
-zgubiłech matulu
-#@#@$#$%#@! jeden, zrób nową.

Zenek robi siekierę 97 wschodów i zachodów słońca:
-A @#@# z nią, sie nie bede mordował. Roman ma taką co z gorącej ognistej wody zrobił. Jak sie zimna zrobiła to brzęczy nawet.
-Roman zrób mnie siekiere, taką fancy w kolorze słońca i żeby brzęczała bo siły już nie mam to tych kamoli.
-Zrobię Zenek jak powiesz matce że na wieczór wpadnę, niech kłaki umyje.
-Deal Roman, wpadaj. Ino żeby siekiera była.

Ciekawe ile Roman tą tępą siekierą "przekonał" i "przysposobił" niewiast do siebie a może on wolał mamuty...

Raczej półprodukt obciążnika np. krosna.

Akurat wiercenie otworu w kamieniu trwało kilkanaście godzin, a nie jak piszesz 97 wschodów słońca.
pozdro!

Kamień mógł być wykorzystany do rozpalania ognia metodą (ŁUK OGNIOWY) klocka dociskowego użyto kamienia, żeby był lepszy poślizg mniej tarcia używali tłuszczu zwierzęcego, otwór wywiercony został kością.

Ludzie leniwi są, od zarania dziejów.
Zenek leniwy był, do tego stopnia iż nawet 4 wschody słońca szukał odpowiednio wygładzonego kamola w rzece zamiast samemu gładzić.
Jak widać po fotce, nie dość że nie dowiercił to jeszcze ślepawy bo nie mógł znaleźć tego co matka natura przez miliardy lat naprodukowała.
Chyba że to faktycznie nie miała być siekiera.

Moja pierwsza myśl to właśnie "docisk" świdra ogniowego, przy czym używano takich świdrów jeszcze w XV wieku.

Jeszcze w dzisiejszych czasach kol.123Borsuk321 używają w survivalu.
Na zdjęciu widać drewno...za to kamień był trwalszy odporniejszy na wytarcia.
[ img ]
W sieci widać drewno ino dodany metal( używają w survivalu w obecnych czasach), a w epoce kamienia nie było metalu.
[ img ]
To co dodał kol.dago2 możliwe że była próba robienia młotka kamiennego, ino nie skończony otwór do końca.Trudno stwierdzić jednoznacznie do czego miał służyć, kamień z otworem.

Jeżeli ten kamień -siekiera miałby robić za docisk świdra ogniowego to otwór byłby po środku kamienia a nie na skraju .

Też, to brałem pod uwagę taką opcję.Choć w ostateczność mógł służyć jako docisk...co innego jakby otwór był na wylot, a brak.
Z życia wzięte, coś się zaczyna a nie kończy, brak czasu lub coś innego do zrobienia i odkłada się na potem.
Człowiek z epoki kamienia mógł zacząć robić młotek, a nie skończył, a dlaczego, trudno odpowiedzieć...jedynie domysły.

:h :h elegancko, połfabrykat z neolitu,krąg kultur ceramiki sznurowej:)

Dziękuję Panowie za zainteresowanie tematem. Pozdrawiam.