Nie podaję ręki archeo.

Ręki nie musisz podawać, ale znalezione obiekty, które uważasz za zabytkowe to - mógłbyś.

Zeby na niego policje nasłał?

On twierdzi, że te rzeczy nie są zabytkami, on je ratuje przed... czym i kim?
A jeśli myli się w swojej ocenie, to wtedy ja,obywatel tracę szansę na uzyskanie informacji, które mogą mieć znaczenie.

Jeśli podczas, jak i po poszukiwaniach, kolega myśli o potencjalnym zagrożeniu ze strony policji, to już nie moja sprawa.
Jego osobista.

A po co?,skoro według wielu z archeo mogą gnić w glebie następne set lat to niech gniją w szufladzie,może się doczekają czasów gdy przekazanie będzie nagrodą choćby w postaci książki historycznej a nie ciągania po sądach,kij ma zawsze dwa końce.

Nic mi do tego co w szufladzie posiada ktoś, ale wiele mam do tego co ktoś z "ziemi mojej" wyciąga i co z tym robi!

Jak sobie kupisz to będziesz decydował,na razie to dobro społeczne,wspólne,a poglądy na ten temat bywają różne,nowe ustalenia historyczne na pewno będą za X lat,tylko że niektórzy dowiedzą się o nich już pośmiertnie :lol: .
Ps.https://www.youtube.com/watch?v=5qSMKFWbjVc

Wspólna, więc dlatego mogę napisać, że nie zgadzam się na zawłaszczenie np. dla prywatnych zbiorów dóbr z niej wydobytych lub w niej się znajdujących.

Twoje zdanie,możesz się nie zgadzać,a ja zawsze mogę nie wyrazić zgody na eksplorację gleby jako właściciel gruntu,w imię całarocznej uprawy zielska ratującej ginące pokolenie pszczół :h ,czy nadal nie widzisz że kij ma zawsze dwa końce?,jeszcze niech pociągają troszkę właścicieli gruntów po sądach jako świadków lub LP i komuś się znudzi,jansz i ileś tam archeobetonu kontra reszta społeczeństwa,wynik oczywisty,niestety ze stratą dla historii Polski.

Dlatego warto rozważyć pomysł wsparcia PZE. Nie da się ukryć, że pośród archeologów są ludzie bardzo nieprzychylni poszukiwaczom, ale nie wszyscy. I nawet jeśli posród poszukiwaczy jest wiele osób, które bardzo nieprzychylne są współpracy z archeologami, to jednak ja sądzę, że współpraca jest najwłaściwszą drogą. Z zyskiem dla historii ziemi naszej.

Za czasów Prl'u robili co chcieli rolnikowi słupy od światła telefonów wstawiali gdzie chcieli...a właściciele nie mieli nic do gadki...skończyły się te czasy i no jak widać kalun żyje w tamtych czasach, bo było mu dobrze,a inni cierpieli.
Kalun czytam cię jak niewidomy, a dlaczego bo nie idziesz po rozum do głowy, ino w tym błocie się babrasz :lol: ...jakbyś poszedł po rozum do głowy, zastanowił się...to może jeszcze z ciebie będzie, a tak....nie napisze, bo bym dostał :czerwona
Ile można tobie tłumaczyć...trzeba być nie pełna rozumu żeby zrozumieć.

Powiem jansz krótko,zdałem wiele,otrzymałem też wiele jak dla mnie cennej literatury bo nie kasa jest najważniejsza,ale to było do czasu,nadeszły zmiany,kwalifikacja czynu się zmieniła,nie warto poświęcać swój czas , energię i pieniądze na ratowanie czegoś co może przysporzyć kupę problemów tylko dlatego że urzędnik jest po prostu debilem,swoją drogą brak słów bo prawdziwa istota problemu leży w wychowaniu przyszłych pokoleń,nikt z nas się z wykrywaczem w ręku nie urodził ani nie posiadł wiedzy potrzebnej archeologowi w wieku kilku miesięcy(to też się tyczy poczatkujących archeo którzy nie jedną sprawę bezpowrotnie spartolili),bez nauki i współpracy efekt będzie zerowy,stanie z batem nic nie da,wręcz pogorszy tylko sytuację,ot co.

Temat chyba się wyczerpał ponownie. Nikt nie jest bez skazy, ale czasami warto pomyśleć o tym : Co mogę zrobić by było lepiej?!
Dobranoc.

Dobranoc ;)