Cytuj:
frank: zawsze znajdą się osobnicy z wykrywkami nazywający siebie detektorystami, pasjonatami, poszukiwaczami, a w rzeczywistości to renegaci, megalomani i egoiści,
Już kiedyś obśmiałem tę "opcje zero" i nie będę się powtarzał. Natomiast zareagować muszę te paskudne określenia tak jak reagowałem na nazywanie porządnych ludzi kolaborantami co ma paskudne skojarzenia okupacyjne.
Jak śmiesz odkrywców swoich małych ojczyzn, szukających śladów przeszłości, organizatorów i twórców izb pamięci, małych muzeów tak obelżywie nazywać. Dlatego, że nie chcą mieć i ich pasją jest szukać? Bo mają frajdę jak ich znaleziska znajdą się w gminnym muzeum? Powiedz koledze Saku, że jest egoistą- bo oddaje znaleziska, renegatem i megalomanem
viewtopic.php?f=126&t=195031 Ty już całkiem odleciałeś.
Część osób piszących na forum winę za zaostrzenie prawa zawala na archeologów, stowarzyszenia i wszelkich wrogów.
A może warto zastanowić się czy przypadkiem sami poszukiwacze nie zgotowali sobie tego losu. Czy ta niechęć społeczna, to tylko efekt mediów? Te 100 tyś poszukiwaczy, to ludzie bez skazy? Wiele razy czytałem tu na forum, że paskudne postępowanie jednej czy drugiej łajzy nastawiło okolicznych mieszkańców przeciwko poszukiwaczom.
Ktoś chce się bawić w konspirację- proszę bardzo. Każdy jest kowalem swego losu. Pamiętać jednak trzeba, że co roku wzrasta liczba donosicieli. Rocznie kilkaset tysięcy donosów spływa do policji, ZUS-u, urzędów skarbowych i innych instytucji.
Ktoś z rodziny doniesie, sąsiad, kolega z zazdrości też :(