Młodnik, rzędy gęsto sadzone, gałęzie boczne utrudiaja przechodzenie między rzędami a co dopiero szukanie. Ma ktoś jakiś pomysł ? na kolanach ?

Odpuść sobie.Podrapiesz się,nałapiesz kleszczy,ciężko kopać w korzeniach.Za parę lat jak las podrośnie będziesz miał nową miejscówkę.

Miałem kilka miejscówek w takich młodnikach, z czego jedna do zrobienia tylko na kolanach. Plus jest taki, że bardzo dokładnie sprawdzisz teren. W moim przypadku było warto, ale przyjemności to z tego nie ma

Masz jakiś cynk na to miejsce? Czy po prostu spontaniczny wybór? Jeśli masz "namiar" to ja nawet na kolanach bym szukał Chusta na twarz, kaptur, grube spodnie i kurtka. Sztyca skrócona na maxa, saperka nie szpadel. Bez zbędnych gadżetów na sobie. I do przodu

spontan

Wybierz w tej sytuacji inne spontaniczne zajęcie.

Zwarty drzewostan to zwykle uprawy leśne. Tu obowiązuje ustawowy zakaz wstępu do młodnika o wysokości do 4m-i nie są wymagane tablice informujące. Tak więc niejako przy okazji w przypadku "namierzenia" do kłopotów za poszukiwania może dojść jeszcze grzywna od leśników.

C.

Do tego trzeba dodac, ze takie miejsca czesto sa matecznikami. A kto widzial praktycznie swobodnie pedzacego, sploszonego jelonka przez taki matecznik ten drugi raz tam nie wejdzie.
Do dzis mam przed oczami widok fruwajacych w powietrzu trzymetrowych sosenek

spróbuj chodzić tyłem.