Ryśki w akcji.
Cytuj:
Śląskie: Policja zgarnęła z pola poszukiwacza skarbów. Ktoś na niego doniósł.
Poszukiwacza skarbów z wykrywaczem metali i saperką prosto z pola ściągnęli policjanci z Raciborza po tym, jak dostali od świadka informację, że ktoś z wykrywaczem chodzi po polu i czegoś szuka. To dopiero początek kłopotów 32-latka…
Raciborscy policjanci zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który bez odpowiedniej zgody, poszukiwał zabytkowych „skarbów”. Do tego celu używał wykrywacza metali. Zatrzymanemu grożą teraz zarzuty karne, bowiem nielegalne poszukiwanie zabytków jest w Polsce przestępstwem zagrożonym karą 2 lat więzienia.
Dyżurny raciborskiej policji otrzymał w niedzielny poranek niecodzienne zgłoszenie. Świadek telefonicznie przekazał informację, że po polu przy ulicy Opawskiej spaceruje mężczyzna z wykrywaczem metali i szuka „skarbów”. Dyżurny na miejsce skierował patrol prewencji. Jak ustalili mundurowi 32-latek nie posiadał zgody od wojewódzkiego konserwatora zabytków na prowadzenie poszukiwań zabytkowych przedmiotów.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd, bowiem czyn, jakiego się dopuścił jest przestępstwem za które grozi kara do 2 lat więzienia. Jeżeli okaże się, że na terenie, na którym prowadził poszukiwania doszło do uszkodzenia stanowisk archeologicznych 32-latek może trafić do więzienia nawet na 8 lat.
Źródło:
https://tvs.pl/informacje/slaskie-polic ... vci0eBRxXgA teraz gwóźdź programu: pod informacją znajduje się APEL POLICJI DO POSZUKIWACZY SKARBÓW
Pomijając treść apelu (nic nowego), zobaczcie że sama policja ma problem z określeniem czego właściwie nie wolno szukać:
"Raciborscy policjanci zwracają się z apelem do wszystkich osób
posiadających pasję poszukiwania nietypowych przedmiotów."
Przecież to są jakieś kpiny.