Podobne gówienko robi jeszcze Pomost :)

:):)

"Przedmoście"
Praktycznie większość lokalnych stowarzyszeń ma takie zapędy monopolistyczne, dyskryminujące innych detektorystów.

Nasze sobie praw wyłączności nie rości. :D

E, spokojnie. "Wolni strzelcy" w przeciwieństwie do nich nie są skatalogowani i nie mają kartotek na policji :lol: Tamci myślą, że te świstki z wkz są jakimś świętym graalem ;)

Miałem wątpliwą przyjemność obserwować z boku poczynania tych berbeci na żywo przed kamerą w trakcie kręcenia. Akurat jeden z nowych odcinków płodzili ode mnie "dwa kroki". Dzięki poczcie pantoflowej byłem przy tym obecny, widziałem i słyszałem jak się robi "podkładki". Pomijam chodzenie (?) w stylu pijanego węża z parkninsonem ale to co program, to co reżyseria a to co prawdziwe wykopki to różnica jak dzień a noc jak mawiała moja prababcia.
Co do owego odcinka programu - rzecz która leżała w wodzie wygląda jak kupiona przedwczoraj na giełdzie. Ja nie uwierzę, ty i on też nie, ale najważniejsze że widz łyknie wszystko jak pelikan.
Tak samo jak 'handlarze" o których wcześniej pisałem, tak i ten twór jest ustawiony. Sam na własnej dupie odczułem skutki 'handlarzy', co do "ms" niech się wypowiedzą inni.

Jeśli macie możliwość obejrzeć odcinek jak w sadzie pod Sandomierzem wykopali dwie gąsiennice od t34 to zwróćcie uwagę, że najpierw kopali po prawej stronie rządka jabłoni, a potem piszczało im po lewej stronie. I jak szukali tam niby po lewej to rzuciło mi się w oczy, jakby tam podłoże różniło się od reszty - zero skoszonych chwastów, tylko tak jakby ubita ziemia po wcześniejszym rozkopaniu :) chętnie bym to obejrzał jeszcze raz. Odcinek z najnowszej serii

Janusze polskiej eksploracji, nic więcej.
Znam szczegóły ich akcji w Bodzanowie (rzekome znalezisko karabinów, o którym wspominał jeden z kolegów wcześniej) i to ze strony funkcjonariuszki Policji. Gimnazjum to i może sika z radości patrząc na ich "odkrycia", ale poszukiwaczy z kilkonastoletnim doświadczeniem to nie nabiorą na te tanie chwyty z podrzucaniem fantów. Najgorsze jest to, że ministerstwo zaprasza/zapraszało ich na rozmowy o zmianie prawa traktując ich jako wyrocznię. Z resztą inny pan na pewnym odczycie pod Brodnicą ("Odpowiedzialny detektoryzm" czy jakoś tak), też się przyznał, że dla oglądalności też dzień wcześniej podrzucają fanty.

Podbijam - są te indywidua tutaj na Forum, czytają? :ups:

Ciekawe jak skończyła się sprawa, przejęcia przez nich, wykrywaczy -nielegalnych poszukiwaczy-
Kiedyś na forum było to chyba poruszane.

Jeśli są to nie licz że się odezwą... przecież to "gwiazdy" z "monopolem na poszukiwania" w naszym kraju.

O to nieźle się dzieje, jak podkładają fanty, to już czysta komedia.

Wczorajszy docinek jak wykopali pół szabli, najpierw rozryli studnię jak dziki, na końcu padło hasło robimy fotki dla konserwatora, jeden z nich chce robić, a archeolog na to: ej ale najpierw trzeba obrys wyrównać, weź szpadel i wyrównaj haha

Te co do których znaleźli się właściciele to je odzyskali. Było też kilka wykrywaczy (głównie deusy) bez "właścicieli" i te chyba dalej są w sądzie

Jeszcze jako Sakwa przyjeżdżały te gołowąsy na nasze wschodnie tereny bazując na lokalnych poszukiwaczach (miejscówki, pozwolenia rolników itd.), myślę że przy kolejnej akcji miejscowi zamienią detektory na widły za chamstwo i szerzenie szkodliwej działalności.

Proszę bardzo, mówisz i masz. :h

https://www.ipla.tv/wideo/wiedza/Misja- ... bc6c191f29