Okazuję się, że przytaczając jedyną prawdziwą i nie do obalenia tezę, że, cyt.:
"Pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków jest potrzebne jedynie na intencjonalne poszukiwanie przy pomocy urządzeń technicznych i elektronicznych ukrytych lub porzuconych obiektów spełniających definicję zabytku ruchomego", trzeba potem lawirować i na siłę bezsensownie udowadniać, że jeżeli przedmiot nie spełnia definicji zabytku archeologicznego to może być zabytkiem historycznym, materiałem archiwalnym lub po prostu wg. ustawy o rzeczach znalezionych przedmiotem znalezionym.
Marcin Sabaciński Narodowy Instytut Dziedzictwa "Przestępczość przeciwko zabytkom archeologicznym współczesności" wybrany fragment:
Poszukiwanie monet i militariów jest czynnością planowaną. Prowadzi się kwerendy historyczne, analizuje archiwalne mapy, internetowe zdjęcia lotnicze, a nawet wyniki lotniczego skanowania laserowego. Miejsca obfitujące w znaleziska są eksploatowane przez wiele sezonów. Mimo to prawie wszyscy poszukiwacze skarbów utrzymują, że ich celem nie są zabytki i że znaleziska tego typu są przypadkowe. Są to niewyszukane próby ominięcia obowiązujących przepisów.
Pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków jest potrzebne jedynie na intencjonalne poszukiwanie przy pomocy urządzeń technicznych i elektronicznych ukrytych lub porzuconych obiektów spełniających definicję zabytku ruchomego. Wszystkie zabytki archeologiczne bez względu na sposób odkrycia są własnością skarbu państwa, ale żeby znalezisko przypisać do tej kategorii, musi ono jednocześnie spełniać dwie definicje - w pierwszej kolejności definicję zabytku, a następnie zabytku archeologicznego. Obowiązujący przepis określa zabytek jako obiekt warty zachowania ze względu na jedną z trzech wartości: historyczną, artystyczną lub naukową. Zabytek archeologiczny jest specyficznym typem zabytku, który powinien być obecnie lub w przeszłości powiązany z ziemnymi nawarstwieniami kulturowymi stanowiska archeologicznego bądź też zalegał pod wodą. W przypadku pól bitewnych działania zbrojne nie zawsze powodowały wytworzenie się warstw kulturowych definiujących nieruchomy zabytek archeologiczny (stanowisko archeologiczne), jak i pośrednio ruchome zabytki archeologiczne. Jest to ważne nie tylko ze względu na jednoznacznie wyrażoną własność zabytku archeologicznego, ale również na potencjalne zniszczenie stanowiska archeologicznego. To jedna z najistotniejszych różnic, które wynikają ze wspomnianej już specyfiki archeologicznego dziedzictwa czasów najnowszych. Jeżeli nie wykształciła się warstwa kulturowa, obecność stanowiska archeologicznego można poddawać w wątpliwość, pomimo że bez wątpienia rabunkowe pozyskanie militariów z jego obszaru niszczy wartość historyczną i naukową tego miejsca. Mało tego, często poddaje się w wątpliwość sam zabytkowy charakter militariów pozyskanych z ziemi. Są to przedmioty zunifikowane, wyprodukowane przemysłowo w bardzo licznych seriach. Ich stan zachowania po pozyskaniu jest najczęściej zły i nie przypomina obiektów muzealnych, jakie zwykliśmy byli widywać na wystawach. O ich wartości zabytkowej w dużej mierze przesądza kontekst znalezienia. W przypadku gdy obiekt został odzyskany z kolekcji bądź rynku antykwarycznego, kontekst znalezienia określający wartość naukową i po części historyczną jest najczęściej nieznany bądź zatajany, co oznacza, że wspomniane wątpliwości mogą wybuchnąć ze zdwojoną siłą. Oglądając sam przedmiot, którego nie można powiązać z określonym wydarzeniem historycznym czy miejscem na mapie, jesteśmy często skazani na jego ocenę przez pryzmat unikalności bądź wartości artystycznej. Ma to ogromny wpływ na skuteczność zwalczania przestępczości przeciwko zabytkom współczesności i ukazuje, jak trudnym zadaniem jest ochrona pól bitewnych i zabytków militarnych przed rozszabrowaniem.
Do roku 2015, do wprowadzenia Ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych, odrębnym aktem prawnym, który regulował postępowanie z przedmiotami znalezionymi w takich okolicznościach, że poszukiwanie właściciela byłoby oczywiście bezcelowe, był - oprócz Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami - Kodeks cywilny. Pomimo jednoznacznych zapisów artykułu 189, przyznających skarbowi państwa własność takich znalezisk, które miały dodatkowo jakąkolwiek wartość naukową, nielegalne pozyskiwanie i handel pamiątkami przeszłości kwitły. Obecnie przepis ten został zmieniony ustawą o rzeczach znalezionych, która szczegółowo opisuje obowiązki znalazcy. Kodeks cywilny w nowym brzemieniu artykułu 189 daje współwłasność rzeczy odkrytych w takich okolicznościach, gdy poszukiwanie właściciela jest oczywiście bezcelowe, odkrywcy i właścicielowi terenu. Wyjątkiem są zabytki i materiały archiwalne, które stają się własnością skarbu państwa. Ustawa o rzeczach znalezionych dopuszcza przejęcie przez znalazcę własności przedmiotu, jednak należy dopełnić wymaganych przepisami formalności. W pierwszej kolejności jest to zgłoszenie odkrycia. Złoto, platynę, srebro (w tym monety), wyroby użytkowe ze złota, platyny lub srebra, kamienie szlachetne, perły, koral, sprzęt lub ekwipunek wojskowy, pieniądze, papiery wartościowe należy niezwłocznie przekazać staroście. Po ustawowo określonym czasie, gdy nie zgłosi się właściciel, powracają one do znalazcy. Odkrycie przedmiotów mogących być zabytkami bądź materiałami archiwalnymi również musi być niezwłocznie zgłoszone właściwym organom, jednak gdy nie można odnaleźć właściciela, przejmuje je na własność skarb państwa.