Problem byłby także z określeniem konkretnej osoby i jej wypowiedzi, i dla jasności należałoby wtedy pisać ryszadpe alias xxx alias yyy alias zzz itd.

Bogusław Wołoszański to mój " idol z dzieciństwa/ młodych lat , to on tak naprawdę zainteresował mnie historią i wiele innych osób również. Zrobił niesamowicie dużo dla historii i to nie podlega dyskusji. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że naprawdę myśli.... Ktoś przytoczył , że był w pzpr i co z tego ? Wielu zwykłych polaków było w partii.Najważniejsze, że na nikogo nie donosił. Dla mnie jest autorytetem.

Co takiego zrobił dla historii ? A co donoszenia, to jesteś w błędzie, na tym polegało jego zadanie na placówce.

A co wspólnego prawość lub nieprawość jakiegoś środowiska z donoszeniem na owo środowisko ? Natomiast, jeżeli praca kabla (mało ma to wspólnego ze szpiegowaniem, szpiegiem to był Zacharski) jest interesującym i podziwu godnym zajęciem, to gratuluję idola.

Dajcie link do wiarygodnego źródła dotyczącego „brzydkiej „ działalności Pana Wołoszańskiego.

Propagował historie jak nikt inny , znajdź mi taką drugą osobę ? . Zainteresował historią mnóstwo osób i chwała mu za to , jego programy zachęcają do sięgnięcia do fachowej literatury .

"Natomiast, jeżeli praca kabla (mało ma to wspólnego ze szpiegowaniem, szpiegiem to był Zacharski) jest interesującym i podziwu godnym zajęciem, to gratuluję idola."

dla jednego idolem jest ksiadz, dla innego, zolnierz a dla jeszcze innego szpieg tylko, ze ja zadnego z nich nie wskazalem jako idola, z tego co napisales wnioskuje, ze masz bardzo duze braki w rozumieniu polskich wyrazow i dziwie sie bo slownikow co niemiara w necie... gdybym mogl to wkleilbym kilka obrazkow bys lepiej zrozumial jaki nietakt popelniles ale nie mam takich obrazkow pod reka wiec nic nie napisze wiecej do Ciebie.
moze tylko jeszcze: czytaj ze zrozumieniem..

przy okazji dla swiecie urazonych, ze istnieje cos takiego jak szpiegowanie.. a no istnieje i ma sie dobrze i wojsko ma sie dobrze i zabijanie ma sie dobrze, i zywe choimki i nawet zywe karpie... czas swiateczny uprzedzam wiec kolejne zdziwienia

Zbigniew Nienacki ten od Pana Samochodzika kontakt operacyjny Służby Bezpieczeństwa pod pseudonimem „Eremita”,
Piwowski reżyser/Rejs i inne/, Zelnik/Faraon/. W PRL- było około 100 tyś agentów. Nie jest to powód do chwały, ale również nie jest to powód do tego aby książki, programy, filmy takich osób zniszczyć. Nie usprawiedliwiam tych ludzi, bo robili podłe rzeczy,ale dzisiaj w wolnej Polsce całkiem dobrowolnie donosi na innych również tysiące Polaków i to jest dramat.
A programy Wołoszańskiego oglądam z przyjemnością, książki Sokołowskiego/Vincent V. Severski/ czytam też mimo, ze agent wywiadu i podpułkownik :D

Nie odróżniacie szpiegów (w tamtych czasach najczesciej kadrowych oficerów wywiadu z I Departamentu SB MSW lub Oddziału II SG) od zwykłych kapusiów SB. Wołoszański żadnym szpiegiem nie był, tylko tajnym współpracownikiem.

Wydaje się, że to Ty nie rozumiesz znaczenia wyrazów, wszak napisałeś, że szpiegowanie może być fascynującym zajęciem (wydawałeś się więc zafascynowany działaniami Wołoszańskiego). Szpiegowanie może i tak, dlatego napisałem, że podziwiać można M.Zacharskiego, a nie Wołoszańskiego, którego jednym z zadań na placówce było ordynarne kablowanie i przekazywanie informacji o Polonii (nie napisałem, wbrew temu co mi zarzuciłeś, że Polonia jest/była jakimś nadzwyczajnym środowiskiem, więc czytaj dokładnie i wplataj jakichś swoich przemyśleń do moich wypowiedzi).

Dalej nie ma to nic wspólnego z historią, może jedynie z rozbudzaniem zainteresowań i odkrywaniem, że prowadzący popełnia błędy i bardziej stara się eksponować i promować swoją osobą niż prowadzić rzetelny program.

Bez zbędnych słów : trafione w 10.

O czym tu dyskutowac-ktos kto donosił na swoich rodaków panujacemu "reżimowi" dla mnie zawsze bedzie godzien tylko pogardy.

Dzisiaj Wołoszański mówi o sobie, że był agentem, że to była przygoda, chciał zdobyć nowe doświadczenia i zobaczyć jak wygląda życie prawdziwego szpiega. :D

Widzę ,że "biały " wywiad urósł do rangi esbeckiego kapusiostwa .
Jeszcze raz poproszę o wiarygodne źrudło informujące ,że donosił dla reżimowych służb.

I nie chcę tu bronić pana Woloszańskiego ,którego notabene znam.
Chcę wiedzieć.

Ps.
Dzięki niemu dostałem w szkole pierwszą piątkę z historii . :D