:1

Dokładnie potwierdzam super Tank Hunters tylko jeden minus filmów mało i za krótkie zawsze wyczekuję

giller

streszcze nasze rozwazania w tym i podobnych tematach

wlasnie my chirurdzy z dwudziestoletnim doswiadczeniem w operacjach na zywym miesie spostrzeglismy, ze te bzdety omawiane nijak nie maja sie do rzeczywistosci i dlatego wlasnie sa grozne bo kreuja inna bzdurna i wydumana rzeczywistosc podparta niby to przestrzeganiem jeszcze bzdurniejszego prawa i wydumanych procedur

ponad wszelka watpliwosc dowiedlismy wielokrotnie, ze zaraza rozpowszechiana w kazdym odcinku tych gniotow dotyka nas samych (poprzez znieksztalcanie naszego hobby w odbiorze spolecznym) a takze wszystkich ogladajacych poprzez oszukiwanie widza i manipulacje niby to faktami dotyczacymi wyemitowanych fantazji
a tymsamym utrwalanie falszywego przekazu plynacego od naszego niereformowalnego wroga afirmujacego poglady odlane w betonie w slusznych czasach kultury zelbetonu

Cas tam zawsze kazdemu moze sie spodobac bo jeden lubi pornografie a inny kosciol, niemniej gdybysmy byli na forum filmowych czy rezyserskim pewne argumenty mogly by znalezc sens w usprawiedliwianiu takich produkcji ale jestesmy na forum PS

Zgadzam się z Kolegą.
To tak, jakby w serialu o łapiduchach pokazywali leczenie pajęczyną z chlebem, upuszczaniem krwi czy wygrzewaniem w piecu przez trzy zdrowaśki .
Fakt że patrząc na NFZ to może to być wielce prawdopodobne :666

:D

Weż, bo mi się zajady otworzyły.

Fajne Lipek :)

.....już chyba czas przenieść to do działu humor i rozrywka :)

Lipek dobre, haha ale uważaj bo to zdjęcie budzi skojarzenia i czasami się panowie w kitkach zlecą...

"Ja nie chcę kopać! Ja chcę jeździć willisem!" - ten cytat z weekendowego odcinka mi wszedł do głowy chyba bardziej niż niebieska @#$%^. Albo może za stary jestem już na tak mocne trunki. Lub seriale...

Na realizację takiego śmiesznego serialu jak „Misja skarb” i innych podobnych filmów o poszukiwaniach detektorystów nie potrzeba żadnych zezwoleń WKZ, wystarczy zgoda właściciela terenu.

Tak jak obiecałem, próbka mojej wersji.
Jest to kadr ze zwiastuna produkcji ( dokładnie z 24minuty filmu).
1. Występują: Kwame, Jafari i Bahati.
2. Batyskaf jest pomalowany farbą "stealth".
3. Była awaria bo Kwame wsadził palucha i nie ma prądu.

Małe streszczenie końcówki scenariusza:

Z powodu głupoty Kwame i zmian globalnych klimatu batyskaf dryfował.
Szkarb jest. Jafari naprawia usterkę słomką trzcinową. Batyskaf wynurza się w kanale La Manche.
Kwame, Jafari i Bahati nie wyglądają na zmartwionych tą sytuacją, wręcz przeciwnie.
Martwi ich tylko jedna sprawa: Dlaczego Szwajcaria nie ma dostępu do morza?
Koniec odcinka I sezonu I.

Początek odcinka II:
Kwame, Jafari i Bahati bronią dostępu do batyskafu przed inspekcją Royal Navy...

Jest mała nieścisłość: powinno być widać białka oczu i zęby :D

Arggggh... 4 doby renderingu poszły się #@$@#$@#.
Niech nie myli to że sceneria i klimat "misji" mroczny i moje 64 kartofle czyli Xeony nie miały co robić.
Miały, do tego stopnia że w CO nie musiałem palić (styczeń jest).

Szczególnie mocno kartofle grzały się przy obróbce szkarbu (miliardy kolorów).
Ufff, trzeba będzie poprawić.
Stop, a może nie? Może tylko na wstępie, w pierwszych sekundach gdy pojawiają się na ekranie, ubrać ich w kendo shinobi ninja z czarnymi brylami?

Właśnie pokazali coś lepszego. W gniocie patent na kasę pokazali kamila-debila. Osobnik ten chodził z chińczykiem i zmiotką. Tak, zmiotką. Robił plaże, miejsce pielgrzymek i piaskownicę na osiedlu. Wyciągnął puszkę po sikaczu, podkowę, złoty kolczyk i obrączkę.
"I w ten oto sposób zarobił on 282 za dzień co pozwoli mu wyskoczyć na piwo i pizzę"- podsumował narrator.

Nie wiem co napisać, słownik wyrazów obcych i bliskoznacznych mi się wyczerpał...