Tak i niejako sami napedzamy to szalenstwo. My takze - gonimy za gadzetami nowinkami, bulimy spora kase za cos co w rzeczywistosci kosztuje duzo, duzo mniej ale jako "markowe" utrzymuje przesadna cene... W ten sposob wspieramy kulture korporacji i zysku a cierpia na tym rodzina, historia oraz inne aspekty zycia bo na nie ne starcza juz pieniedzy lub czasu... Ale to zajwisko towarzyszy nam od poczatku ludzkosci... Czy ktos myslal nad tym jak wielu wspanialych wojownikow zginelo w potyczkach z innymi wojami lub dzikimi zwierzetami tylko dlatego, ze dali sie nabrac na reklame cudownej dzidy albo tarczy o kosmicznej mocy?
Wracajac do przeszlosci to przeszloscia sa zainteresowani poza hobbystami i maniakami tylko ci, ktorych ta przeszlosc zywotnie dotknela.. Mowi sie, ze wojne nalepiej pamietaja ci co ja przezyli...
Pamiatki historyczne sa wazne w odniesieniu do pewnych wartosci jakie wydarzenia zwiazane z tymi pamiatkami zmienily, utrwalily czy uwypuklily. Tyle, ze wartosci dzis naleza do dziedziny gustu... i kazdy ma je inne, swoje. Ja rozkladajac wykrywke na polach pierwszowojennej bitwy pod Orlowem, myslalem o tym jak to sie stalo, ze te pogubione grosiaki pruskie lub carskie nabyly tak wielkiej wartosci dla naszej polskiej kultury i dziedzictwa narodowego, ze postanowiono zamknac mnie w wiezieniu na okres zblizony do tego na jaki zamykani sa gwalciciele czy zabojcy, tylko dlatego, ze odwazylem sie je odnalezc w polu, podniesc i zachowac w domu..
Taka historia historii mysle ,ze raczej podpowiada pragmatykom - o historii zapomnij, nie draz zostan po godzinach i pracuj na nowsze audi...
|